cross_mind
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 100
Witam serdecznie,
Widze moje drogie panie, ze macie przewage czasowa nade mna. To znaczy zanim ja sie obudze i dojde do komputera to u was juz prawie dzien przelecial i od mojego ostatniego postu 8 stron sie zapelnilo nowymi wpisami.
No wiec, zeby nie zapomniec odpowiem na pare pytan, ktore widzialam tu pod moim adresem....
Ewelina mieszkam w Kanadzie, co sprawia ze z Polska dzieli mnie 6 godzin. Jak otwieram oczy i zaczynam sie szykowac do pracy, wy juz zjadlyscie lunch i jestescie juz po czwartej kawie. Zanim dojade do biura i uda mi sie spojrzyc ukradkiem na wasze forum, to wy akurat smarujecie jeden post za drugim, bo u was wieczor, po kolacji i kazdy ma troche swobody przed ekranem... no i wreszcie jak piszecie ze wlasnie idziecie nyny, to ja jeszcze moge w ziemi orac.... )
Lolitka i chyba Beta pisaly o zmianie kliniki... Lecze sie w najlepszej klinice na moim terenie i prowadzi mnie, szczesliwie, jedna z najlepszych lekarek, ginekolog-poloznik, ktora ma specjalizacje w endokrynologii reprodukcyjnej i nieplodnosci... Niesamowita baba, prowadzi oddzial w szpitalu, wyklada na uniwerku, bierze udzial w badaniach, pisze ksiazki, udziela wywiadow, jest specjalista od endometriozy i powiklan... i czort wie co jeszcze. Ciezko sie do niej dostac, tak ze raczej nie zmienie lekarza a to co nam zaproponowali jako opcje to bylo bardzo rozsadne wobec naszych wynikow i realiow. Tak czy inaczej, dziekuje wam za rade. Zmiana lekarza i szukanie drugiej opinii to jest naturalny odruch i tez bym tak zrobila, gdybym widziala ze mnie zle kieruja. Ta lekarka to wlasnie moja druga opinia. Moj pierwszy lekarz byl taki.... glaszczacy, grzeczny, w cieplych slowach bagatelizujaco wyrazal sie o mojej endometriozie... Natomiast ta baba mowi od razu: kochana masz endo zaawansowane jak stad do Warszawy i nie ma dalej sensu sie inseminowac w tej sytuacji, tylko IVF albo jezeli chcesz kontynuowac IUI trzeba wypalic endo i torbiel. Babka stawia sprawe jasno i przekonywanie mnie o posiadaniu nadziei nie zajmowalo jej polowy czasu mojej wizyty. Krotko i rzeczowo na temat.
Chanelini milo wiedziec ze tu jeszcze ktos z mojego rocznika. Agniesia witam cie rowniez.
no wiec co.... pojde poszpadlowac w ogrodku...
Do nastepnego!
Widze moje drogie panie, ze macie przewage czasowa nade mna. To znaczy zanim ja sie obudze i dojde do komputera to u was juz prawie dzien przelecial i od mojego ostatniego postu 8 stron sie zapelnilo nowymi wpisami.
No wiec, zeby nie zapomniec odpowiem na pare pytan, ktore widzialam tu pod moim adresem....
Ewelina mieszkam w Kanadzie, co sprawia ze z Polska dzieli mnie 6 godzin. Jak otwieram oczy i zaczynam sie szykowac do pracy, wy juz zjadlyscie lunch i jestescie juz po czwartej kawie. Zanim dojade do biura i uda mi sie spojrzyc ukradkiem na wasze forum, to wy akurat smarujecie jeden post za drugim, bo u was wieczor, po kolacji i kazdy ma troche swobody przed ekranem... no i wreszcie jak piszecie ze wlasnie idziecie nyny, to ja jeszcze moge w ziemi orac.... )
Lolitka i chyba Beta pisaly o zmianie kliniki... Lecze sie w najlepszej klinice na moim terenie i prowadzi mnie, szczesliwie, jedna z najlepszych lekarek, ginekolog-poloznik, ktora ma specjalizacje w endokrynologii reprodukcyjnej i nieplodnosci... Niesamowita baba, prowadzi oddzial w szpitalu, wyklada na uniwerku, bierze udzial w badaniach, pisze ksiazki, udziela wywiadow, jest specjalista od endometriozy i powiklan... i czort wie co jeszcze. Ciezko sie do niej dostac, tak ze raczej nie zmienie lekarza a to co nam zaproponowali jako opcje to bylo bardzo rozsadne wobec naszych wynikow i realiow. Tak czy inaczej, dziekuje wam za rade. Zmiana lekarza i szukanie drugiej opinii to jest naturalny odruch i tez bym tak zrobila, gdybym widziala ze mnie zle kieruja. Ta lekarka to wlasnie moja druga opinia. Moj pierwszy lekarz byl taki.... glaszczacy, grzeczny, w cieplych slowach bagatelizujaco wyrazal sie o mojej endometriozie... Natomiast ta baba mowi od razu: kochana masz endo zaawansowane jak stad do Warszawy i nie ma dalej sensu sie inseminowac w tej sytuacji, tylko IVF albo jezeli chcesz kontynuowac IUI trzeba wypalic endo i torbiel. Babka stawia sprawe jasno i przekonywanie mnie o posiadaniu nadziei nie zajmowalo jej polowy czasu mojej wizyty. Krotko i rzeczowo na temat.
Chanelini milo wiedziec ze tu jeszcze ktos z mojego rocznika. Agniesia witam cie rowniez.
no wiec co.... pojde poszpadlowac w ogrodku...
Do nastepnego!