reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Witam serdecznie,
Widze moje drogie panie, ze macie przewage czasowa nade mna. To znaczy zanim ja sie obudze i dojde do komputera to u was juz prawie dzien przelecial i od mojego ostatniego postu 8 stron sie zapelnilo nowymi wpisami.
No wiec, zeby nie zapomniec odpowiem na pare pytan, ktore widzialam tu pod moim adresem....

Ewelina mieszkam w Kanadzie, co sprawia ze z Polska dzieli mnie 6 godzin. Jak otwieram oczy i zaczynam sie szykowac do pracy, wy juz zjadlyscie lunch i jestescie juz po czwartej kawie. Zanim dojade do biura i uda mi sie spojrzyc ukradkiem na wasze forum, to wy akurat smarujecie jeden post za drugim, bo u was wieczor, po kolacji i kazdy ma troche swobody przed ekranem... no i wreszcie jak piszecie ze wlasnie idziecie nyny, to ja jeszcze moge w ziemi orac.... :))

Lolitka i chyba Beta pisaly o zmianie kliniki... Lecze sie w najlepszej klinice na moim terenie i prowadzi mnie, szczesliwie, jedna z najlepszych lekarek, ginekolog-poloznik, ktora ma specjalizacje w endokrynologii reprodukcyjnej i nieplodnosci... Niesamowita baba, prowadzi oddzial w szpitalu, wyklada na uniwerku, bierze udzial w badaniach, pisze ksiazki, udziela wywiadow, jest specjalista od endometriozy i powiklan... i czort wie co jeszcze. Ciezko sie do niej dostac, tak ze raczej nie zmienie lekarza a to co nam zaproponowali jako opcje to bylo bardzo rozsadne wobec naszych wynikow i realiow. Tak czy inaczej, dziekuje wam za rade. Zmiana lekarza i szukanie drugiej opinii to jest naturalny odruch i tez bym tak zrobila, gdybym widziala ze mnie zle kieruja. Ta lekarka to wlasnie moja druga opinia. Moj pierwszy lekarz byl taki.... glaszczacy, grzeczny, w cieplych slowach bagatelizujaco wyrazal sie o mojej endometriozie... Natomiast ta baba mowi od razu: kochana masz endo zaawansowane jak stad do Warszawy i nie ma dalej sensu sie inseminowac w tej sytuacji, tylko IVF albo jezeli chcesz kontynuowac IUI trzeba wypalic endo i torbiel. Babka stawia sprawe jasno i przekonywanie mnie o posiadaniu nadziei nie zajmowalo jej polowy czasu mojej wizyty. Krotko i rzeczowo na temat.

Chanelini milo wiedziec ze tu jeszcze ktos z mojego rocznika. Agniesia witam cie rowniez.

no wiec co.... pojde poszpadlowac w ogrodku...
Do nastepnego!
 
reklama
Dodora dziekuje za odpowiedz. Widze, ze jednak tak jak z odpowiedzia na stymulacje, tak jak z objawami i przechodzeniem ciazy, tak jak kazda z nas jest inna, tak i pierwsza miesiaczka po stymulacji jest inna u kazdej z nas.
 
Chanelini milo wiedziec ze tu jeszcze ktos z mojego rocznika. Agniesia witam cie rowniez.

hej cross mind- doczytalam twoje posty-babki faktycznie wala posty jak z karabinu i trudno nadazyc , no wiec i ja tez stara dupa rocznik 71 ale tak jak napisalas o sobie tez dobrze zakonserwowana ;P, i wiekiem sie nie przejmuj zobacz na gwiazdy -to jedyne oficjalne informacje o kobietach po in vitro i widac ze wiek to nie bariera, na pewno jest coraz ciezej ale nic nie jest niemozliwe-u mnie zaskoczylo po 6 latach-oficjalnych staran, takze trzymaj sie, walcz i bedzie dobrze!
kanada.....wymarzony kraj mojego starego ze wzgledu na hokej na lodzie, daleko jest to fakt, ale jakos tam sobie poradzimy z komunikacja, pozdrawiam serdecznie

Hej Kobitki!!!...ja jako ranny ptaszek nie śpię juz od 4 rano...byla straszna burza i moja sunia mało co zawalu nie dostała i właziła na mnie...budziła,masakra.

a kto mi powie jak można dodać suwaczek???bo niby mi sie dodalo a tu dupa ...

hej missdior moj sp piesiorek raz wlazl w czasie burzy do tapczanu-tam gdzie sie chowa posciel i za choinke nie moglam go wydlubac stamtad-udalo sie dopiero brutalnie-odkurzaczem-jedyny sposob, nadal mi wstyd!

co do suwaka tez nie mam pojecia jak to sie robi :( ale to chyba u mnie nic dziwnego, u mnie od 2 dni upaly i pewnie tez sie skonczy burza ale niech tam, zeby tylko nie lalo bez konca bo to mnie dobija i mam wtedy czarne mysli, jak sie czujesz?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hehe...dobre,ja mojego to bym wciągneła do środka:-)...czuje sie dobrze,nic mi nie jest,nic mnie nie boli...aż bym chciała żeby cos zabolało czy co!!!niewiem może też juz wariuje ale chciałabym miec jakiekolwiek objawiki,a tu amba fatima...nima...
 
hehe...dobre,ja mojego to bym wciągneła do środka:-)...czuje sie dobrze,nic mi nie jest,nic mnie nie boli...aż bym chciała żeby cos zabolało czy co!!!niewiem może też juz wariuje ale chciałabym miec jakiekolwiek objawiki,a tu amba fatima...nima...

ej tam nie kazda ma objawy jak to juz stwierdzilysmy wielokrotnie, pewnie ze lepiej jak cos boli itp, ale jak nie to tez nie dramat i o niczym nie swiadczy, i u ciebie to jeszcze totalnie za wczesnie a poza tym to jestes po punkcji a z doswiadczenia wiem ze to jest inaczej niz np sniezynki wiec luzik, nie forsuj sie lazic wolno ale po domu i spacer pol godzinki b. wolno, lezenie mi nic nie przynioslo wiec laczej zalegiwanie przed tv i uwazaj na miesnie brzucha zeby ich nie napinac-schylanie nie itp, to tyle co ja robilam i oczywiscie dalej pozytywne myslenie, fajnie ze masz psa bo to klebek pozytywnych wibracji no i dobry kumpel, czlowiek nie wysiaduje przynajmniej sam, dobra ide na pole truskawkowe -mniaaaaaaam, milego dnia :-)
 
missidor

ja wstałam o 6.00, też przez psa, ale u mnie nie było burzy, poprostu spaceru mu się zachciało, a po powrocie zrzygał mi się na dywan, masakra.....co do pogody to strasznie mnie ten upał męczy, słabo mi się robi jak wychodze z psem, padam na twarz
 
nie,no ja bym nie dala rady ciagle lezec...lażę sobie na spacerki,na zakupki ale raczej sie nie forsuje...wszystko na spokojnie
i również życzę milusiego dzionka!!!










hej Matylda ...a ja mam dzisiaj jakis durny dzien pełen złych mysli... nagle coś mnie dopadło i chyba zaraz bede ryczeć... czekam na koleżanke ma przychechać z dzidzia i mamy iśc na spacer ale nawet tego mi sie nie chce...








 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
No to i ja wstałam dziś dość wcześnie, bo o 6.25, choć u nas to dość późna pora, no i nie przez psa czy burzę, tylko córkę ;-) Ona to taki skowronek, ja sowa i czasem ciężko się dopasować. Ale jakoś dajemy radę :tak:
Missdior będzie i jest ok. Czarne myśli to normalka w naszej sytuacji, ważne by im się nie poddać. Ja wierzę w pozytywne myślnie, siłę projekcji i jestem pewna, że w naszych przypadkach to więcej niż połowa sukcesu. Tak więc idź z koleżanką na spacer, poprzymierzaj się do wózka, bo już niedługo sama będziesz nim jeździć.
Ja to się zastanawiam jak przetrwam ten czas do pick upu i po transferze. Moja niunia ma ostatnio etap opa i na rączkach by tylko siedziała. Ale przygotowuję ją do tego, że już niedługo rączki to będzie tylko od czasu do czasu. Jest mądrą dziewczynką, więc mam nadzieję że zrozumie :cool2:
 
Do góry