reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dzien dobry wszystkim

hope71 dziekuje za przywitanie. Szczerze mowiac, to jak trafilam na wasze forum, to twoj nick wpadl mi w oko :)) Nie to ze od razu milosc od pierwszego wejrzenia, ja n ie z tych, ale to twoje 71 dalo nadzieje ze to moj rocznik.
Inaczej sie na duszy robi jak sie wie, ze jest sie samotnym w podobnej sytuacji. Czytalam twoja wizytowke, gdzie piszesz o 8 zarodkach.... WOW.... jak ci sie to udalo? Masz duza rezerwe jajnikowa? Czy dobrze sie stymulujesz, no i czym? ... jesli to nie tajemnica (a nie pamietam tego z wczesniejszych postow).... jak mozesz.... :))

C-M
 
reklama
witam wszystkie invitrowki....
AgniesiaP
no brzuchol mnie dalej nawala a dzisiaj to juz na calego i jajka mnie tak kuja jakbym tam igly miala.piszesz ze ciebie tez juz pobolewa,podobno tak musi byc przynajmniej wiem ze cos tam sie dzieje.zostaly mi 4 zastrzyki z 10 to chyba musi juz cos tam rosnac.

Cross mind
no milo mi bo myslalam ze tylko ja taka stara d..a tu jestem.fajnie masz w tej kanadzie,tez mialam tam wyjechac ale skonczylo sie w niemczech.tu tez spoko.
pozdrawiam cala reszte kobietek
aha...
missdior
ty pofolguj troche nie szalej tak.

 
Cross-mind,

wygląda na to że już lekarza zmieniłaś- i to na najlepszego na jakiego mogłaś trafić! (ja tez wolę tych bezpośrednich od tych 'głaskających') Skąd więc ten pesymizm?
Nie powiem żebym ja była mega optymistką, ale wierzę...
No i mam świadomość że byłabym fuksiarą gdyby się udało za 1 podejściem, więc czekam... Fakt że mało cierpliwie :) ale czekam bo wierzę że i na mnie przyjdzie kolej.

Jak tam u ciebie cyferki wyglądają? AMH i FSH? bo przecież wyhodowałaś więcej jaj niz ja a nastrój ci u mnie lepszy?

pozdrawiam
 
Hope a tak a propos gwiazd.... troche wczesniej niz ja wystartowalam z moim podejsciem do IVF, tutejsze bozyszcze, Celine Dion podchodzila w NewYork do swojego 6go juz chyba IVF.
Oczywiscie historia jej leczenia rozdmuchana jest przez media no i sama artystke, tak ze wszyscy wiedza o stanie zdrowia jej macicy i przydatkow. Ja tu czekam w dzienniku na informacje o powodzi w Polsce, a oni mi tu pieprza o plemnikach jej przepierdzianego meza (dziad ma chyba ze 70 lat). Ja nazywa ja "macica miedzynarodowa". Moze ja jestem staromodna, ale wywlekanie wlasnych wnetrznosci przed kamerami milionow widzow, zainteresowanych tematem albo i nie, napawa mnie wstretem. Ktos moze powiedziec, ze tu robie to samo, ale tu mam grono samych zainteresowanych i raczej kameralne.

Tak czy inaczej.... W przeddzien mojego beta zrobilam test sikany i wiedzialam juz, ze nici z mojego leczenia. Nazajutrz jak pojechalismy do kliniki na test krwi to czekalismy tylko juz na potwierdzenie diagnozy i na umowienie spotkania na konsultacje z pania doc.
Siedzimy wiec w poczekalni oczekujac na wynik, a moj kochany, sam w nienajlepszym nastroju mnie pociesza "nie zalamuj sie kochanie, zobacz Celinka 42 lata i udalo jej sie z blizniakami". Oh ty w zyciu.... jak ja sie na nim przejechalam.... a tu poczekalnia pelna tubylcow, ktorzy sie modla do Celinki, bo to jej ziomki, to ich krew. No i przy okazji, zly zbieg okolicznosci, bo nie lubie jej jako piosenkarki.
Wyjechalam mu ze Celinka to milionerka, moze sobie powtarzac ile chce i gdzie chce, moze lezec odlogiem z d... na piedestale i pielegnowac wstrzykniete zarodki w nic nierobieniu. Natomiast my, male robaczki, jak zaplacilismy za IVF rownowartosc samochodu, to odczulismy to w kieszeni raczej porzadnie. No i poza tym, musimy oboje pracowac wiec nie moge sobie pozwolic na odpoczynek po kazdym transferze.
Majac te fakty w glowie, zrugalam chlopa za takie pocieszanie, ze az mu uszy zwiedly a potem polecialy mi lzy. Natomiast tubylcy z poczekalni oblepili mnie wymownymi spojrzeniami.
Chyba okropna jestem i zdalam sobie sprawe, ze zaczynam odkrecac glowe na widok kobity ze sterczacym brzuchem. Nie z zazdrosci, tylko z bolu.

Podsumowujac te moje filozofie... Ja mysle, ze kazda kobieta ktora dochodzi do wniosku, ze zycie bez potomstwa traci sens i nie potrafi znalezc furtki w egoistycznym zyciu dla samej siebie, partnera, bogactwa i podrozy, albo dla innych ludzi, przechodzi przez takie same uczucia. Tak jak tu ktoras pisala, ze "doszla do porozumienia z wlasnym rozumem" i zaakceptowala mozliwosc zycia bezdzietnego, ja juz to mam za soba. Tez bylam spokojniejsza jak bylam przed 35tka, niestety im blizej czterdziestki, tym bardziej sobie uswiadamiam ze starosc bez potomstwa to bardzo smutna starosc. Tym bardziej ze nie mam tu rodziny wiec nie moge grac roli dobrej cioci i cieszyc sie dziecmi kuzynow.

No nic... na barykady i walczymy dalej! :))
 
A u mnie (9dpt) urojone lub nie lekkie ciągnięcie w dole brzucha od dobrych kilku dni, a cycki jak nie bolały, tak nie bolą! Da radę bez tych cycków być w ciąży? :)
Zrobię betę w piątek, tak jak ostatnio, cosik tam juz powinno pokazać w 11dpt. Może przestanę się tych cycków czepiać- powinny mnie już od obmacywania rozboleć :)
 
Beta szczerze mowiac nie pamietam moich wynikow. Wiem ze mam FSH troche ponad norme, ale to jest raczej typowe przy niskiej rezerwie. Natomiast zeby ci podac dokladna liczbe.... po prostu nie zmusilam mojego rozumu do pamietania tej cyfry. AMH tez nie pamietam. Przy nastepnej wizycie wszystko to wyciagne od doc.


C-M
 
Beta beta
ja na betę idę w poniedziałek. Cycki też mnie nie bolą:) Tylko spać mi się strasznie chce, spałabym całymi dniami:) A jeszcze dzisiaj masakra, jak płacze, raz się śmieje - jakaś popieprzona jestem:)
 
Beta beta
ja na betę idę w poniedziałek. Cycki też mnie nie bolą:) Tylko spać mi się strasznie chce, spałabym całymi dniami:) A jeszcze dzisiaj masakra, jak płacze, raz się śmieje - jakaś popieprzona jestem:)

Wytrzymasz do poniedziałku? ja nie, ide pojutrze!
Spanie tez dobra oznaka, ja to mam i bez ciąży, to samo z siusianiem i zaparciami. Tylko te cycki mi nawalają :)
 
siema dzieciaki

nie wariowac w tym oczekiwaniu bo oglupiejecie a kazda oznaka jest zarowna dobra jak i zla oznaka...

CrossMind
Rada byla na zmiane kliniki tej ktora ci IUI oferowala. ale widze ze juz zmienilas i ta rozsadna Ci IVf zapisala na recepcie - z taka trzymac. Tzn mam nadzieje ze ICSI a nie IVF
co do tych najlepszych - mam nadzieje ze Twoi najlepsi sa lepsi niz moj najlepsi. niby ten szpital osiaga najlepsze wyniki w ivf w kraju a ja konowalom i tak nie wierze....

Beta
Bez cyckow da rade... bedzie butla jakby co hehe
 
reklama
Beta zycze ci z calego serca....

Cycole bola choc nie musza, u kazdej kobitki jest inaczej. Ja po konskiej dawce progesteronu po transferze trzymalam sie za piersi schodzac ze schodow :)). Przy dotyku nie bylo tak zle. Natomiast pamietam, ze po jednej z moich inseminacji, gdzie nie mialam wspomagania progesteronem, nie moglam sie dotknac do sutkow. Moj stary tylko spojrzal na mnie a ja wylam zeby mnie nie dotykal.
No i po transferze IVF brzuch mnie bolal dlugo. Ciagnal mnie, ciagle gniotlo mnie tam cos, skurczalo, drapalo itd... az do 11-12 dpt.... cieszylam sie jak nie wiem.
A potem wszystko sie uspokoilo i juz bylam pewna ze bibi umarlo. Z reszta slabe bylo od poczatku.
Nadzieja, ze nastepna raza sie uda.
 
Do góry