reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ewelina,
w Novum prowadzi mnie Taszycka, ale czesto laduje u innych lekarzy (ona jest trudno dostepna i robi inseminacje wiec trudno u niej o termin, ale jej ufam- bo miala mnie odwage slusznie ochrzanic jak bez pozwolenia wzielam leki :)
Marchewka,
ile zaplacilas, a ile twoja znajoma? mam na mysli stymulacje, wizyty, zastrzyki, punkcje i final? bo do podanych na necie cen nie bardzo wiem co doliczac... Roznica pomiedzy klinikami niby 1000zl, pytanie wiec kto co wlicza w caly proces.
 
Mnie Beta 1 podejście w Novum (badania, leki, zastrzyki, konsultacje, stymulacja, punkcja, kriotransfer i mrożenie zarodków) kosztowało 15 tyś.
 
Natko wiec tak u nas to trwało wszystko z 4lata ale musiałabym zajrzeć w pamiętnik żeby tak z dokładnością Ci wszystko podać generalnie najpierw starania naturalne clostyrbergyt sprawdzenie drożności generalnie lekarz bardzo serdeczny ale podchodzący na lajcie bo młodziutka jestem spokojnie proszę wyluzowac będzie dobrze, jednak nic się nie działo dlatego poszukaliśmy i po znajomości dostalismy tel do lekarza w szpitalu na starynkiewicza on zrobił badanie na wrogość śluzu stwierdził że to w naszym przypadku kłopot i najpierw trzy inseminacje potem jedno ivf , potem mrozaczki drugie ivf ,próba naturalnych metod czyli pół roku przerwy od nasienia męża i inseminacja, mrozaczki i nic Nasz pan doktor powiedział nam że cóż albo pozostaje nam 3ivf (dodam ze mamy jeszcze u nich w szpitalu mrozaczka)albo czas pomyśleć o adopcji(jego zdaniem jeśli 3ivf się nie powioda nie ma sensu próbować dalej) ,albo o zmianie miejsca leczenia w sensie na te 3ivf bo to też czasem przynosi skutek pozytywny i cóż zmienilismy miejsce na Warszawską invictę program in-vitro do skutku i udało się wiec jego teoria o zmianie miejsca się sprawdziła:-)
Jeśli chodzi o klinike to wiadomo jak w każdej kaski troche ściągną, bo badań wiecej robią dodam że sporo badań zrobiliśmy i w zasadzie diagnozy aby było cos nie tak nie ma, niewiadomo czemu sie nam nie udawało naturalnie wiec trzymam się tego że powód to ta "wrogość śluzu", pielęgniarki i recepcja jedne miłe drugie mniej czasem trochę zamieszania. Generalnie moje zdanie jest takie ja sie cieszę ze nam się udało , a że akurat tam to bedę polecac to miejsce bo czuło się tam profeske zwłaszcza u lekarzy i położnych przygotowujących do punkcji, anastezjolog bardzo fajna, ale nie mówie że tam w szpitalu było żle było poprostu inaczej choć jak twierdzi nasz obecny lekarz bez pewnych badań nie powinno się nawet zaczynać ivf wiec nie wie czemu tam tak było. Ja dużo dobrego słyszałam o Novum ale wybrałam invicte ze względu na ten program do skutku oni na stronie mają go opisanego. Kochana jak jescze jakies szczegółowe pytanko pytaj odpowiem oczywiście;-)



Bardzo dziękuję za info :-) :-) :-)
 
Wszystkim wam kochane nie dziękuję za gratki co by jednak nie zapeszać, ciesze się że jesteście bo mam w was wsparcie:-)
Dorotko, Lolitko, Natko , BetaBeta, Ewelinka
Beta Beta a może Invicta i program do skutku???????A co do karty w inviccie jest tak że wszystkie badania które robią dają Ci odrazu , sobie zostawiają kopie a tobie oddają orginał, ale wszedzie muszą Ci oddać choć słyszałam że robią czasem problemy.
Hm...chyba sen zaczyna łapać a jeszcze trzeba się zaaplikować lutkiem;-)choć zmniejszyli dawkę teraz nie po 8 tylko po 6;-)
Do juterka kochane bużka
 
Co do wydania wynikow... Mam za soba dyskusje z 'przemila' pielegniarka w publicznej sluzbie, ktora mi zerknac z odl. 50cm na moj wynik cytologii pozwolila, trzymajac kurczowo swoja karteczke... Na nic sie zdala gadka ze to moj wynik!!! Wiec trzasnelam drzwiami i nigdy tam nie wrocilam...
 
reklama
Wszystkim wam kochane nie dziękuję za gratki co by jednak nie zapeszać, ciesze się że jesteście bo mam w was wsparcie:-)
Dorotko, Lolitko, Natko , BetaBeta, Ewelinka
Beta Beta a może Invicta i program do skutku???????A co do karty w inviccie jest tak że wszystkie badania które robią dają Ci odrazu , sobie zostawiają kopie a tobie oddają orginał, ale wszedzie muszą Ci oddać choć słyszałam że robią czasem problemy.
Hm...chyba sen zaczyna łapać a jeszcze trzeba się zaaplikować lutkiem;-)choć zmniejszyli dawkę teraz nie po 8 tylko po 6;-)
Do juterka kochane bużka


tak tak, idź spać, teraz musisz spać za dwoje ....albo troje.......:-) pa pa
 
Do góry