reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ale mi zimno. W weekend też było mi strasznie zimo. Chodziłam w zimowych skarpetach🤣
Brzuch ćmi.
Cholera, boje się. Niby zakładam z góry porażkę, ale dopiero jak zrobię bhcg dotrze do mnie, że to już koniec marzeń.
To czekanie jest okropne.
 
reklama
Tak to będzie drugie nasze podejście.
No właśnie wydaje mi się że ten czas ma też jakieś znaczenie. Tak samo przy transferach, ja miałam 4 dniowca bo 5 dzień wypadł w niedziele..w takich przypadkach kliniki powinny pracować dyżurnie moim zdaniem..
A taka przerwę sami sobie zarządziliscie czy doktorek ?
Moja klinika tak pracuje i w sumie jestem w szoku, że są takie, które są zamknięte. Ja sama miałam punkcję w sobotę, a koleżanka miała nawet podgląd w poniedziałek wielkanocny, bo lekarka miała zabiegi i ja zaprosiła, żeby przyszła. Myślę, że teraz kiedy mam świadomość jak to wszystko działa, to chyba bym się świadomie nie zdecydowała na taką klinikę, gdzie punkcja czy transfer mogą przepaść, bo źle wypadną.
 
Dziewczyny, a jak beta wyjdzie zerowa to od razu się odstawia duphaston? 🤔 Nie dopytałam lekarza 😳 zaznaczę, że zaczęłam go brać po transferze.
 
Tak to będzie drugie nasze podejście.
No właśnie wydaje mi się że ten czas ma też jakieś znaczenie. Tak samo przy transferach, ja miałam 4 dniowca bo 5 dzień wypadł w niedziele..w takich przypadkach kliniki powinny pracować dyżurnie moim zdaniem..
Moja klinika nie jest prywatna, więc o dyżurach można zapomnieć, ale po prostu nie robią punkcji w takich terminach, żeby transfery wypadały w weekend...
 
reklama
Do góry