Zgadzam się. A Jeśli rzeczywiście ma sie takie poglądy to po co wspierać instytucje, która jest tego zaprzeczeniem? Serio, bez hejtu. Ja swojego dziecka nie ochrzczę, bo nie będę go na siłę pchać tam gdzie go nie chcą. A ksiedzu tez nie zamierzam kłamać tylko po to żeby przyjąć komunie. Kościół przyjmuję in vitro jako grzech ciężko i wg niego frzdba sie z tego spowiadać. Jak można wybrać czy to grzech czy nie?Zatem, czy ludzie którzy się leczą, poddają operacji, przeszczepom też grzeszą według wiary? Jak ktoś umiera powinien odmówić np. przeszczepu serca, bo Bóg obrał dla niego inna ścieżkę ?
Nigdy nie będę uważała ze to grzech, wydanie bardzo chcianego i wyczekiwanego dziecka na świat, nie może być grzechem!
I nie sadze żeby Bóg miał nad tym władze. Jeśli by tak było, nie pozwoliłby aby patologia rodziła po kilkanaście niechcianych dzieci, a potem słyszy się o koszmarnych historiach, tylko dałby tą możliwość tym którzy naprawdę tego chcą !
reklama
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Dlatego ja powtarzam ze jestem chrześcijanką a nie katoliczką. A co to znaczy że według kościoła in vitro to grzech? Według kościoła czyli według księży, którzy zbierają się raz na jakiś czas i tworzą swoje prawo, według własnego widzi mi się, łącznie z wymyśleniem przykazań kościelnych, postem w piątki, ale z wyjątkiem piątków, w które przypada święto kościelne, wtedy można chlać i jeść mięso dowoli. Za przyzwoleniem kościoła.... wierzę w Boga, który dał ludziom talenty i możliwości żeby mogli je rozwijać, wierzę w Boga, który dał ludziom wolną wolę. Bog mnie kiedys osadzi za wszystko, ale nie zgadzam się żeby oceniał mnie ksiądz, zwykły człowiek, który nierzadko wiedzie życie dalekie od ideału. Tylko dlatego że mam dzieci w taki sposób a nie inny.Zgadzam się. A Jeśli rzeczywiście ma sie takie poglądy to po co wspierać instytucje, która jest tego zaprzeczeniem? Serio, bez hejtu. Ja swojego dziecka nie ochrzczę, bo nie będę go na siłę pchać tam gdzie go nie chcą. A ksiedzu tez nie zamierzam kłamać tylko po to żeby przyjąć komunie. Kościół przyjmuję in vitro jako grzech ciężko i wg niego frzdba sie z tego spowiadać. Jak można wybrać czy to grzech czy nie?
Będziemy tu za Ciebie trzymać kciuki !!Hej dziewczyny. Piszę, żeby Was wesprzeć trochę w tej nierównej walce o upragnione bobasy, trochę się pochwalić i trochę wyżalić. Miałam 5 stymulacji w sumie, z czego mam upragnionego synka ( 15 miesięcy), mam tez 4 zarodki zamrożone, 2 blastki, 2x trzydniowe. Pierwsza stymulka była spoko ale z niej byłam w ciąży pozamacicznej i usunięto mi jajowod. Kolejne 3 stymulacje to była masakra, zrąbali mi je za dużymi dawkami leków do stymulacji przez co moje komórki były do bani tak myśle, połowa niedojrzałych, jakieś zdegenerowane itd. Wiec przed ostatnia stymulka mocno się przygotowałam, brałam bardzo dużo supli żeby się naprawdę podrasować, duże dawki coenzymu Q10 ( w zastrzykach), selenium, colostrum, DHEA itd. Z tego udało mi się uzyskać 8 komórek, wszystkie dojrzałe, wszystkie się zaplodnily. Także suple naprawdę w moim przypadku zrobiły robotę- do tego bardzo małe dawki leków stymulujących żeby spokojnie wszystko się zarekrutowalo, dojrzało. Lekarz myslal, ze będzie jedna, moze dwie komorki ale wyhodowałam 8 I oczywiście polecam klinikę Novum bo ich laboratorium i doświadczenie tez się liczy.
Mielismy podchodzić do transferu po roku od cesarki, ale jak dzwoniłam do Novum pare miesięcy wcześniej to powiedzieli, ze muszę być przynajmniej dwa miesiące po karmieniu piersią. Wiec nie zdecydowaliśmy się bo ja nie chciałam przestać karmic mojego malucha, był jeszcze taki malutki. I zaszłam w ciąże naturalnie! Nie myśleliśmy, ze to możliwe a jednak! Z jajnika, gdzie nie mam jajowodu. Oczywiście nie obyło się bez wrażeń. Dzidzi jest dwa tygodnie młodsze niż termin z miesiączki, nie wiem, moze przez karmienie ale ja okres miałam mega regularny. Wiec od początku stres, ze mała ciąża. Ze nie ma serduszka itd. Ale jak już było No to oczywiście radość nie z tej ziemi. I szok i niedowierzanie. Wszystko było ok.
Po prenatalnych niestety wyszły mi koszmarne wyniki pappa. Usg ok, białko pappa dramat, 0,15 MoM. Lekarz namawia na amniopunkcję. Ryzyko wszystkich trisomii 1/6 1/22 1/179. Załamka ale jednak wierze, ze ta pappa fałszuje wynik bo byłam chora,tyle co po Covidzie chyba, mega osłabiona przez kp, brałam duphaston bo lekarz dla spokoju zalecił. To wszystko moze mieć wpływ na pappe. Ale zrobiłam amniopunkcję z mikromacierzami bo nie dałabym rady żyć w niepewności. Nifty pro to dalej tylko przesiewowe badanie wiec nie uspokoiło by mnie. Sam zabieg spoko, potem leżałam pare dni i naprawdę się oszczędzam, miałam rodzine do pomocy przy synku. 6 dnia w nocy pękły mi wody płodowe. Od razu szpital, przyjęcie na oddział. Lekarze nie dawali szans bo to 16 tydzień ciąży. Dalej jestem w szpitalu, wynik z amniopunkcji- zdrowa dziewczynka. I wody się zaczęły uzupełniać. Modlę się by się to zasklepiło. Póki co nic nie cieknie. Umieram z tęsknoty za synkiem. Ale modlę sie, ze jednak będzie dobrze. To dopiero 17 tydzień, bardzo długa droga przed nami, różnie może być. Ale dziewczyny walczcie i nie poddawajcie sie. To sie naprawdę udaje! Trzymajcie za nas kciuki!
Ostatnio w szpitalu spotkałam Panią miała synka zdrowego z 24 tc . Wiadomo po rehabiltacjah itp Ale zdrowy, nie odbiega dużo od dzieci w swoim wieku
Także trzymaj nogi ściśniete każdy tydzień się liczy
MamaAniola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 535
To jest taki paradoks. Z jednej strony Kościół jest aż nasiąknięty hipokryzja. Mówi o miłości do bliźniego, a napiętnuje homoseksualistów, wolne zwiazki, wyklucza rozwodników itp itp... grzechem jest in vitro, grzechem jest pozycja inna niż misjonarska, grzechem jest joga. O tym dowiedziałam się ostatnio i bardzo mnie to rozbawiło. Paranoja. Trudno szanować instytucje, która momentami zachowuje się jak organizacja przestępcza tuszując np pedofilię. Księża to doskonali biznesmeni. Po co jest celibat? Dla czystości? No właśnie nie... po to, aby majątek nie wychodził poza Kościół. Usłyszałam ostatnio opinie, że piekło zostało wymyślone przez kościół po to, aby sprzedawać odpusty. Ciekawe ile w tym prawdy...Zgadzam się. A Jeśli rzeczywiście ma sie takie poglądy to po co wspierać instytucje, która jest tego zaprzeczeniem? Serio, bez hejtu. Ja swojego dziecka nie ochrzczę, bo nie będę go na siłę pchać tam gdzie go nie chcą. A ksiedzu tez nie zamierzam kłamać tylko po to żeby przyjąć komunie. Kościół przyjmuję in vitro jako grzech ciężko i wg niego frzdba sie z tego spowiadać. Jak można wybrać czy to grzech czy nie?
Z drugiej jednak strony jeśli ktoś jest wierzący to ksiądz jest jedynym pośrednikiem do niektórych sakramentów jak chrzest, komunia, slub...a dla niektórych osób są one po prostu ważne. Kościół to ludzie i nie wierzę, że wszyscy księża mają takie same zdanie na temat np in vitro.
No ale sakramenty tez zostały wymyślone dla pieniędzy, np. spowiedź (w średniowieczu), gdzie tylko bogaci mogli dostać rozgrzeszenie. Straszne..To jest taki paradoks. Z jednej strony Kościół jest aż nasiąknięty hipokryzja. Mówi o miłości do bliźniego, a napiętnuje homoseksualistów, wolne zwiazki, wyklucza rozwodników itp itp... grzechem jest in vitro, grzechem jest pozycja inna niż misjonarska, grzechem jest joga. O tym dowiedziałam się ostatnio i bardzo mnie to rozbawiło. Paranoja. Trudno szanować instytucje, która momentami zachowuje się jak organizacja przestępcza tuszując np pedofilię. Księża to doskonali biznesmeni. Po co jest celibat? Dla czystości? No właśnie nie... po to, aby majątek nie wychodził poza Kościół. Usłyszałam ostatnio opinie, że piekło zostało wymyślone przez kościół po to, aby sprzedawać odpusty. Ciekawe ile w tym prawdy...
Z drugiej jednak strony jeśli ktoś jest wierzący to ksiądz jest jedynym pośrednikiem do niektórych sakramentów jak chrzest, komunia, slub...a dla niektórych osób są one po prostu ważne. Kościół to ludzie i nie wierzę, że wszyscy księża mają takie same zdanie na temat np in vitro.
Karpatka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2021
- Postów
- 201
Jejku, ale masz stres teraz! Trzymam kciuki aby ciąża się dobrze rozwijała i wypuścili Cię jak najszybciej. Jak się nie ma dzieci, to i dobrze by było zostać w szpitalu, ale taka rozłąka z synkiem musi być okropna choć wiadomo, jak trzeba, to nie ma co dyskutować, tak jest i teraz musi tak być.Hej dziewczyny. Piszę, żeby Was wesprzeć trochę w tej nierównej walce o upragnione bobasy, trochę się pochwalić i trochę wyżalić. Miałam 5 stymulacji w sumie, z czego mam upragnionego synka ( 15 miesięcy), mam tez 4 zarodki zamrożone, 2 blastki, 2x trzydniowe. Pierwsza stymulka była spoko ale z niej byłam w ciąży pozamacicznej i usunięto mi jajowod. Kolejne 3 stymulacje to była masakra, zrąbali mi je za dużymi dawkami leków do stymulacji przez co moje komórki były do bani tak myśle, połowa niedojrzałych, jakieś zdegenerowane itd. Wiec przed ostatnia stymulka mocno się przygotowałam, brałam bardzo dużo supli żeby się naprawdę podrasować, duże dawki coenzymu Q10 ( w zastrzykach), selenium, colostrum, DHEA itd. Z tego udało mi się uzyskać 8 komórek, wszystkie dojrzałe, wszystkie się zaplodnily. Także suple naprawdę w moim przypadku zrobiły robotę- do tego bardzo małe dawki leków stymulujących żeby spokojnie wszystko się zarekrutowalo, dojrzało. Lekarz myslal, ze będzie jedna, moze dwie komorki ale wyhodowałam 8 I oczywiście polecam klinikę Novum bo ich laboratorium i doświadczenie tez się liczy.
Mielismy podchodzić do transferu po roku od cesarki, ale jak dzwoniłam do Novum pare miesięcy wcześniej to powiedzieli, ze muszę być przynajmniej dwa miesiące po karmieniu piersią. Wiec nie zdecydowaliśmy się bo ja nie chciałam przestać karmic mojego malucha, był jeszcze taki malutki. I zaszłam w ciąże naturalnie! Nie myśleliśmy, ze to możliwe a jednak! Z jajnika, gdzie nie mam jajowodu. Oczywiście nie obyło się bez wrażeń. Dzidzi jest dwa tygodnie młodsze niż termin z miesiączki, nie wiem, moze przez karmienie ale ja okres miałam mega regularny. Wiec od początku stres, ze mała ciąża. Ze nie ma serduszka itd. Ale jak już było No to oczywiście radość nie z tej ziemi. I szok i niedowierzanie. Wszystko było ok.
Po prenatalnych niestety wyszły mi koszmarne wyniki pappa. Usg ok, białko pappa dramat, 0,15 MoM. Lekarz namawia na amniopunkcję. Ryzyko wszystkich trisomii 1/6 1/22 1/179. Załamka ale jednak wierze, ze ta pappa fałszuje wynik bo byłam chora,tyle co po Covidzie chyba, mega osłabiona przez kp, brałam duphaston bo lekarz dla spokoju zalecił. To wszystko moze mieć wpływ na pappe. Ale zrobiłam amniopunkcję z mikromacierzami bo nie dałabym rady żyć w niepewności. Nifty pro to dalej tylko przesiewowe badanie wiec nie uspokoiło by mnie. Sam zabieg spoko, potem leżałam pare dni i naprawdę się oszczędzam, miałam rodzine do pomocy przy synku. 6 dnia w nocy pękły mi wody płodowe. Od razu szpital, przyjęcie na oddział. Lekarze nie dawali szans bo to 16 tydzień ciąży. Dalej jestem w szpitalu, wynik z amniopunkcji- zdrowa dziewczynka. I wody się zaczęły uzupełniać. Modlę się by się to zasklepiło. Póki co nic nie cieknie. Umieram z tęsknoty za synkiem. Ale modlę sie, ze jednak będzie dobrze. To dopiero 17 tydzień, bardzo długa droga przed nami, różnie może być. Ale dziewczyny walczcie i nie poddawajcie sie. To sie naprawdę udaje! Trzymajcie za nas kciuki!
Pomyślnych wyników i spokojnej reszty ciąży
@caro dla Ciebie kochana ogromne gratulacje wiedziałam, ze Ci się udaBędziemy tu za Ciebie trzymać kciuki !!
Ostatnio w szpitalu spotkałam Panią miała synka zdrowego z 24 tc . Wiadomo po rehabiltacjah itp Ale zdrowy, nie odbiega dużo od dzieci w swoim wieku
Także trzymaj nogi ściśniete każdy tydzień się liczy
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
hej, dawno Cie nie czytalamJa mówię, co głosi starodawna księga. I chciałam nadmienić, że kiedyś czytać i interpretować mogli ją tylko duchowni.
Wiara jest jaka jest. Ja nie będę dyskutować z kimś, kto chce farbować włosy na zielono bo wierzy, że to go od czegos uchroni. Myślenie życzeniowe jest dostępne dla każdego i nie trzeba chodzic do kościoła, żeby je mieć.
Religie opierają się w większości na jakiś założeniach.
Mają jasno sformułowane zasady i drogowskazy. I albo w to wchodzisz, albo nie. Nie podoba Ci się co głosi starożytna księga spoko. Tylko nie mów, ze jesteś wierzący. Bo wierzysz w „swojego” Boga.
Każda religia to jest twór, który odbiera ludziom samodzielność w myśleniu. I po to była stworzona.
W PL jest dość szerokie spektrum wiary. Ja wierzę, Ty wierzysz tylko każdy w co innego.
Ja nie wierze, ze tobjest grzech…. No niestety jest, według założeń prezentowanych przez tę konkretną religie. A to co Ty o tym sądzisz to dyskusja oparta o „spektrum wiary” charakterystyczne dla kraju jakim jest PL.
To jest moje prywatne zdanie.
I nie chodzę do kościoła. Bo nie wierzę, ani w niebo, ani w piekło. Ani karmę itp.
Denerwuje mnie dualizm w myśleniu. Bo moim zdaniem sprzedaje się tem dualizm dziecku.
Jedną dupą na dwóch koniach nie pojedziesz
To jakby układanie klocków, które do siebie nie pasują. I js nie mówię, ze wiara to zło.
Ja mówię, ze to piekna bajka, ale bajka. Czy ktoś się kłóci z Andersenem, że tak pisał? No pisał jak pisał. Teraz takie bajki są u babci i ma zakaz ich czytania moim dzieciom.
Inni będą w nie wierzyć a inni będą dyskutować co Andersen chciał napisać Bo jakby to co napisał jest niewystarczające do interpretacji.
I znowu się rozpisałam
Nie do konca jest tak jak piszesz - to co sie w PL odstawia to kosciol polski, nie konsciol katolicki. Tu gdzie ja mieszkam, w tej samej wierze wyglada to bardzo inaczej. Wiadomo sa jakies tam podstawy, ktore sa zachowane, ale kosciol w Polsce to nieporozumienie i z niecierpliwoscia czekam, az zdechnie na wlasne zyczenie.
No i pozdrawiam i mam nadzieje, ze macie sie dobrze
Karpatka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2021
- Postów
- 201
Dziewczyny wiem, ze późno daję znać, ale postarajcie się dziś! Koniecznie!
reklama
Podziel się: