reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie wiem czy pytanka były kierowane do mnie, ale raczej tak. My procedurę mieliśmy jedna w lipcu 2022, pobrali 8 komórek. Mogliśmy zapłodnić tylko 6, uzyskaliśmy 6 zarodkow ale dwa nie dotrwały do 5 doby, jeden miałam transferowany w tym samym cyklu co punkcja - transfer nieudany. Do kolejnego podeszliśmy w październiku, beta nie drgnęła. Doktor zasugerowała scratching endometrum, CD138. Jakie było nasze i Doktor zdziwnie jak przyszedł wynik i okazało się, że w pobranym materiale były martwe kosmki. Zdaniem Doktor musiało dojść do implantacji. Musiałam odczekać i powtórzyć badanie. W grudniu zrobiliśmy znowu badanie, wyszło ok. W styczniu podeszliśmy do kolejnego transferu, to już trzeci. Mieliśmy nacinana otoczkę. Beta przestała rosnąć. Czekam na okres. Został nam ostatni zarodek 5.2.2. Poprosze doktor o jakies dodatkowe badania.Ale podejdziemy może kwiecień-maj. Muszę się pozbierać. Dziewczyny może wy macie jakieś podpowiedzi co można zmienić przy kolejnym transferze? Albo jakie badania zrobić? @Julia_baby idziecie za ciosem czy tez robicie przerwę?
Hej, dzięki za odpowiedź, pytania wrzucam do wszystkich, kto ma jakieś doświadczenia i chce się podzielić to odpowie. Ehh, trudne to wszystko. A zarodki jakiej klasy miałaś? Miałam sporo jak 4 z 6. Ja dwa z 6. Te kriotransfery miałaś na cyklu sztucznym z zahamowaniem owulacji czy naturalnym? A ta beta teraz to do ilu wzrosła? To po nacinaniu otoczki widać implantacja była....Doktor sugeruje co może być przyczyną? Ja teraz czekam na miesiączkę więc 1 mc przerwy i od następnego może następna tylko wcześniej rozmowa z lekarzem. Ile masz lat i jakie amh, jeżeli mogę wiedzieć? U mnie 38 w tym roku, 2.6. Pozdrawiam
 
reklama
Hej, ale mnie dopadło...
W poniedziałek mam monitoring przed transferem, biorę Encorton i Esrofem, a dziś ni z gruszki ni z pietruszki dopadł mnie taki ból przy oddawaniu moczu i częstsze parcie na pęcherz. Do tego jeszcze boli brzuch. Czy mogę wziąć furaginę czy czekać do poniedziałkowej wizyty? Jeszcze nie miałam takiej akcji, normalnie jestem taka zła, bo uważaliśmy z mężem by nie dopadło nas żadne przeziębienie, a tu takie coś...
 
@Caro♤♤♤♤ jak tam ?? Kulasz się jeszcze?? Czy Już ostatnie podrygi w dwupaku ??? 😍😍😍😍 Zazdro ... U mnie dopiero półmetek ( albo już 😍😍🙈🙈🙈🙈)
Kulam się. Dziś 38+1.
Męża zaczęło coś rozkładać ;(
Ja bym powiedziała, że ten półmetek to już. Strasznie szybko czas.leci. Człowiek jednego dnia siknie na test i za chwilę jest już gruby ;)
 
Hej, ale mnie dopadło...
W poniedziałek mam monitoring przed transferem, biorę Encorton i Esrofem, a dziś ni z gruszki ni z pietruszki dopadł mnie taki ból przy oddawaniu moczu i częstsze parcie na pęcherz. Do tego jeszcze boli brzuch. Czy mogę wziąć furaginę czy czekać do poniedziałkowej wizyty? Jeszcze nie miałam takiej akcji, normalnie jestem taka zła, bo uważaliśmy z mężem by nie dopadło nas żadne przeziębienie, a tu takie coś...
Sok z żurawiny z apteki dużo pij. I Wit.C.
Musisz z lekarzem skonsultować. Jeszcze z ziołowych to urosept jest
 
Chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia. Ile wyniósł koszt in vitro w Waszym przypadku? Na ile wizyt i jak często się przygotować?
Ja już trochę nie pamiętam, ale wydaje mi się, że ok 15 tys, w tym badania przed procedura, ale zrobione najtaniej jak się dało, przy czym tylko jeden zarodek mroziliśmy, wiec tutaj też przez to była cena niższa, na leki do stymulacji łapałam się na refundację, ale też trochę kosztowały. Dla mnie kosztem, o którym w sumie za bardzo nie myślałam wcześniej, ale takim dość trudnym były leki po transferze i w ciąży. Bo już było krucho z kasą, do tego jeszcze wizyty, badania, prenatalne.. Ogółem te ceny leków dawały w kość dość mocno Pamiętam, że to wychodziło strasznie dużo. Wiem, że za pierwszą receptę mąż zapłacił 750 zł, a to na długo nie wystarczyło. Potem była lekka ulga, bo neoparin w ciąży był na zniżkę od potwierdzonej ciąży na USG, więc 3 zł zamiast 160. Najdrizszy był prolutex- progesteron w zastrzykach- zastrzyk na jeden dzień wychodził 25 zł, a brałam od transferu do 14 tc. No i też u nas wyszedł pierwszy transfer, więc na pewno może być drożej niż te moje 15 tysiecy. Plus to było 2 lata temu, z tego co widziałam to ceny w mojej klinice są teraz dużo wyższe. Ale to się tak nie da oszacować , ile będzie kosztować procedura kogoś innego, bo to za dużo zmiennych. Najlepiej popatrzeć na cennik w klinice jako punkt wyjściowy i doliczyć kilka wizyt plus leki, których koszty będą pewnie szły też na tysiące plus ok 3 tysiące na badania. Różnie też w różnych klinikach wyglądają cenniki, niektóre mają pakiety, w niektórych, jak w mojej, jest wszystko oddzielnie podane i sobie trzeba sumowac.
I idniose się jeszcze do wątpliwości z innych postów. Co do pogodzenia z pracą to tez miałam z tym problem, ale u mnie akurat dyrekcja poszła na rękę i jak było to wykonalne to mnie zwalniała na wizyty. Myślę, że w ostateczności można nawet wziąć L4 na wizytę albo przed punkcją np tydzień L4, jeśli już totalnie się nie da inaczej. Ilości wizyt też się nie ma co bać, ja miałam ich przed punkcją 3, a byłyby dwór, tylko słabo rosło i miałam estradiol wskazujący na 1 dojrzała komórkę i chciałam odwoływać punkcję, więc z tego powodu miałam jedna dodatkowa wizytę. Na pocieszenie napiszę, że mimo tragicznej sytuacji, stymulacji, w której rzutem na taśmę wyhodowalam druga komórkę, transferu tzw słabego zarodka, ciężkiej historii przed ivf, gdy usłyszałam po drodze, że moja macica jest do wycięcia, udało się przy pierwszym transferze i mam synka :) Więc trzymam kciuki, żeby udało się jak najszybciej! Warto! :)
Edit. 15 tysięcy wyszło do momentu transferu, bo nie wiem, czy to precyzyjnie napisałam.
 
Ostatnia edycja:
Hej, ale mnie dopadło...
W poniedziałek mam monitoring przed transferem, biorę Encorton i Esrofem, a dziś ni z gruszki ni z pietruszki dopadł mnie taki ból przy oddawaniu moczu i częstsze parcie na pęcherz. Do tego jeszcze boli brzuch. Czy mogę wziąć furaginę czy czekać do poniedziałkowej wizyty? Jeszcze nie miałam takiej akcji, normalnie jestem taka zła, bo uważaliśmy z mężem by nie dopadło nas żadne przeziębienie, a tu takie coś...
Ja bym chyba brała fursginę 🙈 nie chce źle poradzić, ale im szybciej się ją zażyje tym skuteczniej zwalcza zapalenie pęcherza,takie są moje doświadczenia, a niestety to moja przypadłość i miałam ich dużo :/ nie chce źle doradzić, więc możesz też pójść w witaminę c i żurawinę jeśli się boisz furaginy brać bez konsultacji, ale pamiętaj, że jedno albo drugie, żurawiny i furaginy nie powinno się łączyć.
 
Kurcze dziewczyny transfer we wtorek a dziś obudziłam się z bólem mięśni, głowy i lekka gorączka 37,3. Zaraz wypije Gripex. Mam nadzieję że nie zaszkodzi przed transferem 😐
 
reklama
Kulam się. Dziś 38+1.
Męża zaczęło coś rozkładać ;(
Ja bym powiedziała, że ten półmetek to już. Strasznie szybko czas.leci. Człowiek jednego dnia siknie na test i za chwilę jest już gruby ;)
Oj tak , szczerze mówiąc nawet nie wiem kiedy to zleciało 🙈🙈🙈 Ale każdy dzień przybliża nas do spotkania z naszym największym szczęściem 😍😍❤️

Oj niech się ten mężu kuruje szybciutko bo niedługo rozwiązanie 😍😍😍 ale wam zazdroszczę 🙈🙈🙈 ja już odliczam dni do lipca ... chociaż nie , do czerwca ... Ewentualnie mają ... Później szybko minie ..
Będę pochłonięta praniem , sprzątaniem i prasowaniem więc nie wiem kiedy minie 🙈🙈

Dla Męża duzoooo zdrówka ❤️ niech szybko zdrowieje , a dla Ciebie szybkiego i bezbolesnego ( chodź nie wiem czy to możliwe 🙈🙈) porodu ❤️❤️❤️ czekam z niecierpliwością na informacje. ❤️
 
Do góry