reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny, a co tu tak pusto? Nikt nie jest w trakcie stymulacji, punkcji, transferów? Uwierzcie, razem jest raźniej! :)
Ja czekam na histeroskopie (termin 8 listopada), lekarz bez wycinków z endometrium w celu badań nie chce robić kolejnych transferów. Zobaczymy co wyjdzie... Psychicznie chwilę odpoczywam, a tak naprawdę buduję siły na transfer w grudniu 😌😌
 
A jednak będzie stymulacja ?
Taaak, nie wiem czy ja byłam taka zaoferowana i myślałam od razu o punkcji czy coś się zle zrozumieliśmy..ja dopiero ogarniam ten temat, wiec jestem jeszcze zielona, co i w jakiej kolejności… będzie stymulacja, bez tego rzekomo tez mozna, są takie przypadki..Jednak wtedy nie ma co liczyć na duża ilość zarodków, a może być tak ze żaden nie przetrwa, wiec wole nie tracić czasu i zaczynam od dziś…co będzie czas pokaże.
 
Na moim przykładzie powiem ze byłam na hormonach non stop przez 5 lat w tym 2 stymulacje do ivf. Nic mi nie było dużo siedzi w głowie i jak sobie wyczytasz skutki uboczne to je będziesz mieć. Ja miałam cel a reszta mnie nie obchodziła bo mogę znieść dużo. Jestem osoba która panicznie bała się zastrzykow i pobrań krwi. A w sumie tylko zastrzyki dawaly mi owulacje przez te 5 lat. Trzeba wziąć się w garść i do przodu a nie mówić co zrobia mi hormony - Dadzą dziecko to jedyny skutek uboczny.
Tak…wiem, ze trzeba i bede przyjmowała bo mam swój cel, niestety nie każdy ma taka „głowę” do przerobienia…
Każda z nas walczy ze sobą na swój sposób…
 
Taaak, nie wiem czy ja byłam taka zaoferowana i myślałam od razu o punkcji czy coś się zle zrozumieliśmy..ja dopiero ogarniam ten temat, wiec jestem jeszcze zielona, co i w jakiej kolejności… będzie stymulacja, bez tego rzekomo tez mozna, są takie przypadki..Jednak wtedy nie ma co liczyć na duża ilość zarodków, a może być tak ze żaden nie przetrwa, wiec wole nie tracić czasu i zaczynam od dziś…co będzie czas pokaże.
Napewno będzie dobrze !! Tak myśl !! Stymulację ja odbieram akurat pozytywnie , dobrze się czułam mimo tony zastrzyków ☺️Na dzień przed punkcja trochę brzuch pobolewal tylko
 
reklama
Do góry