reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Rozumiem … twoja decyzja 👌🏼

Ja akurat z tych które wolą jechać o raz za dużo niż raz za późno . W 1 trymestrze byłam 2 razy w szpitalu właśnie z powodu plamień w odstępie kilkunastu dni .
Nic nadzwyczajnego niby nie robili ale sam fakt ze byłam z dzidziem pod stałą opieką wyciszał nerwy i uspokajał…
Hehe ja tak samo...leżałam w pierwszym trymestrze w szpitalu w trzech roznych miastach :)
 
reklama
Nooo...I wszędzie do dupy...
Przypomniałaś mi właśnie jak kiedyś usłyszałam rozmowę pana doktora z pielęgniarkami które zarzuciły mu ze zamówił za mało posiłków na oddział …
Wiesz co powiedział ?!
„jak dziś jedzenia nie dostanie to się jej nic nie stanie “🫣🙆🏻‍♀️ Chodziło o dziewczynę w 35 tyg ciąży …
 
Dziewczyny! Bardzo proszę o modlitwę za moja znajoma tutaj w Holandii, dziś w nocy urodziła synka z in vitro w 25tyg ciąży (25+2) przez cesarskie cięcie. Powodem były skurcze porodowe i skracajaca się szyjka. Synek 800g,
Ponoć oddycha samodzielnie (na czas podane zastrzyki) teraz trzeba się modlić by przeżył 😭😰😰
🙏🙏🙏
 
Hehe ja tak samo...leżałam w pierwszym trymestrze w szpitalu w trzech roznych miastach :)
mnie na izbie to już na pamięć znali 🤣trzy razy plamienia i trzy razy skierowanie na porodówkę co mnie wypisywali do klinika znowu kierowała i tak jeździłam jak czub z tą walizka ale tak jak @Cappuccinko1988 mówi czułam się spokojna wtedy
 
@Artemida90 będzie dobrze u nas z wiochy dziewczyna też urodziła w grudniu a miała na kwiecień malutka ma się dobrze wiadomo że spędziła długi czas w szpitalu ale Bogu dzięki jest wszystko dobrze. I tego życzę Twojej koleżance i temu dzieciątku ❤️
 
Tak tylko że tu mam zle wspomnienia ;/ widziałam ich miny jak powiedziałam in vitro. Kazali nie brać Estrofemu bo się nie bierze w ciąży. Wypis przyniosła sekretarka nawet nie było rozmowy z lekarzem. Betę sobie sama przeczytałam z wypisu. - już nie krwawie tylko brazowa końcówka tak jak za 1 razem
 
reklama
Nie wiem czy to miało znaczenie ale leżałam przy "piecu kaflowym" że plecy się nagrzały mocno i wtedy poszłam do łazienki a tam krwawienie ;/ tak jakby pękło naczynko bo jakby jednorazowe krwawienie później już jakby końcówka się wydalala. Jak jutro będzie źle to pojadę bo w poniedziałek do pracy ;(
 
Do góry