Mam 5 dniowe blastki właśnie 3ab i 2 ab , słabe wiec mają być podane razem ..Ale pytanie czy mówisz o blastocyście zarodku 5 dniowym? Czy 2 dniowym?
Bo zarodek w drugiej dobie powinien mieć od 2 do 4 blastomerów ( komórek) i mieć ocenę A, albo B. Zarodki klasy C uznajemy za słabo rokujące ( bardzo słabo). Ale na forum była dziewczyna, która miała mnóstwo zarodków i jej dziecię jest z zarodka klasy C. Wszystkie inne nie dały rady. Takie brzydkie kaczątko. I drugie dziecię chyba tez :-)
W 5 dobie wszystkie zarodki powyżej 3 ( stopień rozprężenia blastocysty) są ok. Czyli 3AA, aż do 3BB. Zarodki C uznawane są za słabo rokujące i są kliniki które ich nie transferują. Może dywagować czy ta filozofia jest błędna.
To ze zarodek nadaje się do transferu nie oznacza ze super rokuje. 3BB rokuje a 5AA rokuje świetnie. W załączniku podział
reklama
Zapytaj lekarza. Heparynę pewnie bez problemu encorton 10 mg pewnie też przepisząpytanko mam
czy przy naturalnym transferze lekarz daje cos dodatkowo progesteron to pewnie napewno
ale chodzi mi o sterydy encorton czy heparyne acard jak to dziewczyny pisza "zelazny zestaw "
po poronieniu chyba ma psychike troche zwichrowana
mam potwierdzone jak na razie MTHFR 1298A-C homozygatyczna
stad pytanie czy naturalny transfer to dobry pomysl
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja zaczęłam od 12 tc a skoczyłam w 16 tcOd którego do którego tc schodziłyście z progesteronu na cyklu sztucznym ??
przy drugim transferze chwilo udanym własnie dostałam encorton 7,5 mg heparyny nie bo nie wiedzialam o mutacjiZapytaj lekarza. Heparynę pewnie bez problemu encorton 10 mg pewnie też przepiszą
do tego mialam estrofem 3x1 i cyklogest 2x1 po potwierdzonym tescie dwa tygodnie po transferze poszlam do lekarza niestety nie mojego bo byl na urlopie i lekarka kazala odstawic encorton reszta bez zmian to byla sroda a w niedziele zaczela krwawic nie jakis krwotok ale wystarczylo by moja sniezynka ze mna nie zostala nie wiem czy dobrze wtedy zrobilam odstawiajac encorton teraz moge tylko gdybac
wiec wolalabym jakby sie teraz udalo byc obstawiona lekami
na razie zamienilam zwykly kwas foliowy na aktywny bo ten sie lepiej przy tej mutacji wchlania
wynik kwasu foliowego mam 16,8 ng/ml norma od 3-26 ng/ml wit b 539 pg/ml norma 197-771
wiec w normie sie mieszcze nie badalam tylko homocysteiny
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Kochana to nie menopauza, to kropek się zakopuje w twojej macicy . Czasami beta już jest w 5dc ale to trzeba mieć silne nerwy na tak wczesne sprawdzanie. Ale 7-8 to już musi być pewniak. Czekam jak na swoją więc wiesz... Nie trzymaj mnie za długo w niepewnościMocno w to wierzę , chodź wydaje mi się że to za wcześnie ... Dziś dopiero 5dpt ... Więc są szybko na jakiekolwiek objawy ... Chyba że jakiś super extra zarodek który szybko się zadomowił i rośnie albo po prostu przechodzę menopauzę już
Ostatnia edycja:
A transfer miałaś na sztucznym czy naturalnym? Badałaś progesteron przed transferem?przy drugim transferze chwilo udanym własnie dostałam encorton 7,5 mg heparyny nie bo nie wiedzialam o mutacji
do tego mialam estrofem 3x1 i cyklogest 2x1 po potwierdzonym tescie dwa tygodnie po transferze poszlam do lekarza niestety nie mojego bo byl na urlopie i lekarka kazala odstawic encorton reszta bez zmian to byla sroda a w niedziele zaczela krwawic nie jakis krwotok ale wystarczylo by moja sniezynka ze mna nie zostala nie wiem czy dobrze wtedy zrobilam odstawiajac encorton teraz moge tylko gdybac
wiec wolalabym jakby sie teraz udalo byc obstawiona lekami
na razie zamienilam zwykly kwas foliowy na aktywny bo ten sie lepiej przy tej mutacji wchlania
wynik kwasu foliowego mam 16,8 ng/ml norma od 3-26 ng/ml wit b 539 pg/ml norma 197-771
wiec w normie sie mieszcze nie badalam tylko homocysteiny
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Kate dobrze prawi, dać jej wódkiTy stara wyjadaczka i sikaniec No desperacja! Jedz na betę !! Upuść trochę krwi jeszcze trochę dasz rade. Jak Ci wyjdzie negatyw to nedziesz świrować. Jak pozytyw to tez będziesz świrować, bo przyrost Beta, Betunia tylko prawdę powie.
Tak, tylko beta prawdę powie. @Brakujemiwiary czekam na twoją betę max do środy, potem chyba zrobię ci wjazd na chatę
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Lekarz dobiera indywidualnie zarówno dawki leków jak i czas w którym się je przyjmuje. Ja ostatnie badania proga miałam w 10 tc i na tej podstawie lekarz rozpisał mi jak schodzić leków. Znam dziewczynę której mój lekarz prowadzący odstawił luteinę z dnia na dzień bez żadnego schodzenia z dawek i było wszystko ok. Także lekarz napewno wie co robiBo ja właśnie mam rozpisany do 14 tc i się zastanawiam czy nie Za szybko , bo słyszałam właśnie, że tak w pełni to przejmuje rolę koło 16 tc.
reklama
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Cudownie, że macie piękne zarodki. To teraz czekamy na piękną betę. Trzymam ogromneDziewczyny, w tym cyklu dopiero teraz jestem gotowa napisać jak wyglądały nasze etapy przy tej procedurze (to juz czwarta z kolei).
Przenieślismy się do nowej kliniki.
Dla przypomnienia: 1sza procedura - 3 komorki, 2 zarodki transferowane w 3ciej dobie, zero ciazy; 2ga - 7 komórek, 5 zapłodnionych, 2 padły, transfer dwóch w 3ciej dobie, 1 nie dotrwała do 5 tej doby. Trzecia procedura 9 pęcherzyków, 4 komórki, wszystkie zdegenerowały.
No i teraz...
Mimo końskich dawek leków, na usg było 6-8 pęcherzyków, pobrano 5, z czego dojrzałych 4 i dobrze zapłodniły się 3. Nie pisałam tu, bo bardzo się bałam, że nie będziemy mieli co transferować. W tej klinice tez standardem jest transfer w 3ciej dobie, ale postawiliśmy wszystko na jedną kartę i na własne życzenie poczekaliśmy do 5 doby. Bałam się, że na każdym etapie odpadną jakieś zarodki. Nigdy nie miałam mrozakow.
Dziś rano miałam telefon z przychodni, myślałam, że zatrzyma mi się serce, myślałam, że to już koniec, że wszystkie zarodki padły...
Okazało się, że telefon był w innej sprawie, a my mamy przyjechać na transfer. Zapytałam o nasze zarodki i okazało się, że wszystkie dotrwały do blastki. Oboje płakaliśmy i śmialiśmy się na przemian.
W klinice spotkanie z lekarzem i na ekranie pokazali nam nasze blastki, embriolog oceniła je na bardzo dobre rozwojowo. 2x4.1.1 i jedna slabsza 3.2.2. Pokazali nam poklatkowo kazdy dzien. Znów było wycie.
Transfer odbył się bez problemów. Jestem mega obstawiona lekami. Wiem, że to dopiero cześć sukcesu, ale jestem dziś tak szczęśliwa. Przy 3 zapłodnionych komórkach nie liczyłam na wiele, a tu taka statystyka. Wiem, ze dobre rozwojowo zarodki mogą być chore, ale dziś w końcu jest u nas uśmiech, radość, słońce. Dziękuję za kciuki i za wszystko co spotkało mnie tu na forum, to dobro na pewno wróci do tego co trzeba <3 <3
Trzymam kciuki za siebie i resztę dziewczyn. Walczymy!
Podziel się: