transfer byl na sztucznym progesteron badany byl okA transfer miałaś na sztucznym czy naturalnym? Badałaś progesteron przed transferem?
teraz doktorek mowi ze moze bysmy na naturalnym sprobowali
tylko boje sie ze bez "wspomagaczy " sie nie uda
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
transfer byl na sztucznym progesteron badany byl okA transfer miałaś na sztucznym czy naturalnym? Badałaś progesteron przed transferem?
Ojjj dziękuję Ci kochanie, ja Tobie też z całego serduszka!!!! Tak się wspierałyśmy przy iui, a teraz ivf, jak ten czas leci z mężem już zdecydowaliśmy, że nie pogłębiamy diagnostyki narazie, zabieramy 2 śnieżynki, jeśli ma być z tego ciąża to będzie, jak nie to zmieniamy klinikę w następnym roku, potrzebuje świeżości, doszłam do takiego punktu, że najważniejsze jest zdrowie i miłość, kiedyś się uda, pokora uczę się jej caly czas .... A Ty jak tam ??? Na jakim etapie jesteście i kiedy transfer ???? ♡
Od początku 10 do końca 12.Od którego do którego tc schodziłyście z progesteronu na cyklu sztucznym ??
Za bardzo nie wiem, ale decapeptyl to jeden zastrzyk w 7dpp i dostałam na problemy z faza lutealna, zawsze w 7 dpt miałam plamienia i tak zdecydowali. A acesan to po prostu kwas acetylosalicylowy, ale nie wiem za bardzo co ma na celu, może dziewczyny podpowiedzą.Wow, to jest zestaw konkret! Nie miałam decapeptyl i acesan nigdy. Napiszesz na co są te leki?
Ja do 14 tygodnia. Jakoś byłam progesterono-oporna nic na mnie nie działało i poziom mojego progesteronu ledwo zipał. Odstawiłam przy poziomie 33ngOd którego do którego tc schodziłyście z progesteronu na cyklu sztucznym ??
Na naturalnym tez mozesz miec leki. Ja mialam naturalny cykl i dodatkowo na lepsze wyniki progesteronu dostalam lutinus i prolutex a takze encorton, neoparin. A od immunologa mialam accofil.transfer byl na sztucznym progesteron badany byl ok
teraz doktorek mowi ze moze bysmy na naturalnym sprobowali
tylko boje sie ze bez "wspomagaczy " sie nie uda
Nie powinien tak na Ciebie zadzialac estrofem. Tez mialam taki cykl, ze zaczelismy ale musielismy nagle przerwac. Okres dostalam normalnie. Jak nie pojawi Ci sie jeszcze przez pare dni to bym sie zgłosiła do kliniki, zeby sprawdzili co sie dzieje.Bardzo wam kibicuje bo bliźniaki to odważny krok ale i podwójne szczęście;* Ale wieże iż to dobry krok ;* także powodzenia. Twój optymizm dodaje sił mi jak i zresztą można zauważyć innym dziewczynom Także taka cudowna osoba musi zaznać pełnego szczęścia;*
Cytuje swój wcześniejszy post wraz z pytaniem które skierowałam koło południa
"Mi natomiast bardzo dobrze robi ta przerwa w myśleniu o ciąży, a raczej jej braku. Dopiero dotarło do mnie jak ciężko jest liczyć każdy miesiąc poprzez dni cyklu. Jak wymagające jest pilnowanie godzin przyjmowania leków. Jak stresujące jest to życie czekając ciagle na niepojawienie się okresu, a każde spóźnienie powoduje podświadomą radość, że może to ten cykl i się udało. Dotarło do mnie ile człowiek ma nieświadomych a także swiadomych wyrzeczeń kiedy tak mocno o coś się stara.
Niestety mi i ten cykl w którym tak się cieszyłam chwilowym odpoczynkiem nie przyniósł pod koniec spokoju. Dziś mija mi 32 dzień cyklu przy max 28 dniowych. I mam do was pytanie dziewczyny. Czy to może być spowodowane przyjmowaniem estrofemu od 2 dnia cyklu do w sumie 8 dnia cyklu. 8 dnia przyjmowania przerwałam zażywanie z podowdu rezygnacji z transferu. Myślicie że jak się nie pojawi jeszcze przez kilka dni powinnam zgłosić się do kliniki w celu wywołania okresu?"
To myślę, że jak heparyna, rozrzedzenie krwi. Ja miałam oprócz heparyny zalecony acard, nawet już o tym zapomniałamZa bardzo nie wiem, ale decapeptyl to jeden zastrzyk w 7dpp i dostałam na problemy z faza lutealna, zawsze w 7 dpt miałam plamienia i tak zdecydowali. A acesan to po prostu kwas acetylosalicylowy, ale nie wiem za bardzo co ma na celu, może dziewczyny podpowiedzą.
Już doczytałam o gonapeptyl, to antagonista ja akurat miałam cetrotideZa bardzo nie wiem, ale decapeptyl to jeden zastrzyk w 7dpp i dostałam na problemy z faza lutealna, zawsze w 7 dpt miałam plamienia i tak zdecydowali. A acesan to po prostu kwas acetylosalicylowy, ale nie wiem za bardzo co ma na celu, może dziewczyny podpowiedzą.