reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 240
Zakłada się ze po podaniu blastocysty 6dpt beta powinna być dwucyfrowa. Poprawnie przyrastająca beta jest bardzo dynamiczna do 10dpt i przyrosty są po 200-300% czasem co 48h. Tak wyglada bardzo dobrze rokująca beta. Czyli dla mnie 7dpt 16 po podaniu ovitrell nie rokowało dobrze. Z mojego doświadczenia plus publikacje raczej szło to w kierunku ciąży biochemicznej.Z racji ovitrelli robiłam w 7 dpt przy pierwszym podejściu 16 przy drugim 73 przyrosty w obu przypadkach w granicach 160-200% robiłam co 2/3 dni. Zależy jak weekend wypadał.
Mówią, że to raczej wina genetyki... wiadomo nie zbadałam zarodka więc prawdy się nie dowiem.
Jeżeli zarodek jest wadliwy i endonetrium odrazu go rozpozna bo one tam sobie gaworzą to utrudnia implantację - stad np. Skurcze.
Natomiast druga ciąża rokowała naprawdę fajnie. Jeżeli w 10dpt było ponad 100 to rokowała dobrze. Świetnie rokuje beta 10dpt powyżej 200. No, ale są dzieci które się rodzą a beta była daleka od idealnej. Niemniej jednak te statystyki jednak potwierdzają się od wielu lat. A najlepiej rokuje beta już w 5dpt.
Druga sprawa to dalszy rozwój zarodka, endonetrium dopiero po jakimś czasie może go odciąć jeżeli jest wadliwy a ma sile przetrwania :-)
U mnie akurat jest sytuacja czarno-biała, albo jest ciąża i urodzenie, albo beta 0. Chyba tak łatwiej, niż kilka strat i dopiero ciąża ktora kończy sie urodzeniem. Bardzo Ci współczuje.
Ja bym jutro sprawdziła, dla czystego sumienia. Może endo podroslo.Wróciłam do domu. Idę sikac na test owu.
Nie nic nie mowilDziękuję. A miałaś wymóg trójlinijnego endometrium czy lekarz nie wspominał o tym?
Być może, tak los każe mi się realizować...Bardzo mi przykro z powodu siostry Może właśnie to jest twoja droga do macierzyństwa choć wierzę, że bardzo trudna.
Tak, korzystaliśmy z dawcy ale i to nie pomogło. Na 30 pobranych jajek tylko 5 dojrzałych z czego 3 się zapłodniły ale od razu padały i został 1 trzydniowiec. Ewidentnie wina moich komórek więc chciałam zrobić transfer i też zamknąć temat. Ale niestety transfer odwołany bo endometrium nie jest trójlinijne.
Ale produkcję to robisz imponującą, trzeba przyznać, ja zaledwie 5 byłam w stanie wyprodukować, w tym 4 dojrzałe. Ja bym chciała ten transfer mieć juz za sobą, ale chyba podświadomie odsuwam realizacje, bo wiem, że to ostatnia próba. To już koniec, już nie podchodzimy, niech się dzieje co chce.
Mam nadzieje, że Ci się uda, wiem że jakoś łatwiej wierzyć w cudze szczęście.
Musi być trojlinioweNie nic nie mowil
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Dobra siknełam. Prawie pozytywny. Czyli pik będzie pewnie w nocy. Zazwyczaj miałam owulację w następny dzień po piku. Potwierdzone monitoringiem przez kilkanaście cykli. W związku z tym będzie pewnie jutro wieczorem lub w nocy. Zapisze się na to usg. Ale są terminy tylko na rano. I jak owu będzie później to i tak nie będę wiedzieć kiedy dokładnie tak[emoji85][emoji86][emoji87] Tak?? MATKO BOSKO!! Włożyłam mensil i piję winko i jem migdały [emoji3059]Ja bym jutro sprawdziła, dla czystego sumienia. Może endo podroslo.
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 261
Co z tego że tyle skoro nie dojrzewają. Chyba wolałabym mieć niską rezerwę i świadomość, że nie mam możliwości niż taki potencjał a tak marne rezultaty.Być może, tak los każe mi się realizować...
Ale produkcję to robisz imponującą, trzeba przyznać, ja zaledwie 5 byłam w stanie wyprodukować, w tym 4 dojrzałe. Ja bym chciała ten transfer mieć juz za sobą, ale chyba podświadomie odsuwam realizacje, bo wiem, że to ostatnia próba. To już koniec, już nie podchodzimy, niech się dzieje co chce.
Mam nadzieje, że Ci się uda, wiem że jakoś łatwiej wierzyć w cudze szczęście.
Obie jesteśmy w takim samej sytuacji z jedynakami w zamrażarce. Życzę cudu mimo, że czasami brakuje wiary
Szkoda że jutro tylko z rana jest termin, ale chociaż pomierza endometrium.Dobra siknełam. Prawie pozytywny. Czyli pik będzie pewnie w nocy. Zazwyczaj miałam owulację w następny dzień po piku. Potwierdzone monitoringiem przez kilkanaście cykli. W związku z tym będzie pewnie jutro wieczorem lub w nocy. Zapisze się na to usg. Ale są terminy tylko na rano. I jak owu będzie później to i tak nie będę wiedzieć kiedy dokładnie tak[emoji85][emoji86][emoji87] Tak?? MATKO BOSKO!! Włożyłam mensil i piję winko i jem migdały [emoji3059]
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
mam wsrod znajomych pare po 2 procedurach. Potem los zadecydowal podobnie jak u Ciebie - adoptowali syna siostry, dali mu dom. Rok pozniej zaszli w ciaze naturalnie. Po kolejnych 3 latach znowu. Teraz sa szczesliwa 5tka.Podziwiam Cie, że starasz się, choć to takie trudne. Ja już odpuściłam, tzn. mam mojego dwudniowego Jedynaka, ale tyle się działo, że nie czułam się na siłach podchodzić do transferu. I tak pod skórą czuję, że nic z tego nie będzie, jednak w tym roku pewnie zrobię, żeby domknąć temat...
Poza tym "dostałam" dziecko i to od razu 12-letnie. Zmarła moja siostra i opiekę nad młodym ja przejęłam.
Pamiętam, że chyba korzystałaś z dawcy, jeśli nic nie pomyliłam?
Oby los wynagrodzil Ci cale zlo jakie Was spotkalo. Przykro ni bardzo z powodu siostry. Ogromne kciuki, niech los Cie zaskoczy.
Podziel się: