eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Na moje to za szybko na betę. Ale też nie chcę Ci robić złudnych nadzieji. Powtórz tak jak kazał lekarz9 dpt 3 dniowy zarodek
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na moje to za szybko na betę. Ale też nie chcę Ci robić złudnych nadzieji. Powtórz tak jak kazał lekarz9 dpt 3 dniowy zarodek
Ja płaciłam w okolicach 15 tysięcy. Ale miałam leki refundowane do stymulacjiDziewczyny a jaki jest +\- koszt całej procedury IVF w Polsce?
Mi też to odradził, nie był przekonany odnośnie skutecznościJa też chciałam lecz lekarz mi odradził ...powiedział "a czy to skuteczne "
Więc zrezygnowałam
Ale pięknie napisaneBardzo mi przykro wiem że łatwo jest mówić, ale in vitro to loteria. Trzeba mieć naprawdę wielkie szczęście żeby się udało za pierwszym razem... Cos i tym wiem... Juz drugi rok siedzę w temacie... Zaraz zacznie się trzeci... A u mnie jak nie było ciąży ( serduszka nigdy nie usłyszałam ) tak dalej nie ma... Mam nadzieję że kiedyś w końcu się uda, mocno w to wierzę i ty też nie przestawaj wierzyć w swoje szczęście to ze będziesz mama... Nie wiem kiedy, ale na pewno będziesz... Do póki walczysz, jesteś zwycięzca przeżyj swój ból i stratę i walcz dalej bo warto
Na dzień dzisiejszy <0,1 czyli zupełnie nic. Ale lekarz kazał mi powtórzyć w 14 dpt, bo może dopiero się zagnieżdża (wczoraj czyli 8dpt) zaczął bolec mnie brzuch trochę. A tak to zupełnie nicNa moje to za szybko na betę. Ale też nie chcę Ci robić złudnych nadzieji. Powtórz tak jak kazał lekarz
Dzieki za piękne słowa!Bardzo mi przykro wiem że łatwo jest mówić, ale in vitro to loteria. Trzeba mieć naprawdę wielkie szczęście żeby się udało za pierwszym razem... Cos i tym wiem... Juz drugi rok siedzę w temacie... Zaraz zacznie się trzeci... A u mnie jak nie było ciąży ( serduszka nigdy nie usłyszałam ) tak dalej nie ma... Mam nadzieję że kiedyś w końcu się uda, mocno w to wierzę i ty też nie przestawaj wierzyć w swoje szczęście to ze będziesz mama... Nie wiem kiedy, ale na pewno będziesz... Do póki walczysz, jesteś zwycięzca przeżyj swój ból i stratę i walcz dalej bo warto
Ja tego nie brałam. Wzięłam opcję rozcięcia osłonki żeby blastka miała łatwiej żeby wyjść. Ale nie wiem jak to się fachowo nazywa
Uważam że takie odczucia są normalne. Organizm wykonał masę dobrej roboty i potrzebuje czasu żeby dojść do siebieDziewczyny, czy Wy po punkcji też byłyście takie ociężałe? Punkcja była w pon, dziś mamy śr, a ja dalej czuje podbrzusze jak chodzę, czy siusiu robię... Miałam 10 , więc hiperka chyba mi nie straszna... Co sądzicie?
Już mam, to się nazywało assisted hatchingJa tego nie brałam. Wzięłam opcję rozcięcia osłonki żeby blastka miała łatwiej żeby wyjść. Ale nie wiem jak to się fachowo nazywa