reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Patrząc po dziewczynach i po wiadomościach w necie...raczej nie ma szans...
Ja robiłam w 7dpt i była <0.1 i jak napisałam do koordynatorki to powiedziała, że często jest to za wcześnie na wiarygodny wynik ale ja już nie mam nadzieji.

Niech przyjdzie @ i zaczynamy przygodę na nowo! [emoji123]
Nie poddajemy się!
 
Wiesz moze latwo mi teraz mowic bo moj okruszek jest ze mna ale dokladnie tak samo pisalam w sierpniu 2020 a juz w pazdzierniku 2020 bylam w ciazy.U mnie tez za pierwszym razem sie nie udalo a myslalam skoro u mbie i meza wszystko ok to uda sie za pierwszym.No nie udalo.Ja bylam zalamana bo u nas zero mrozaczkow musialsm od nowa leciec na zastrzykach.Juz we wrzesniu na nowo zaczelam stymulacje.I udalo sie.Nie poddawaj sie bo warto walczyc
Oby tak było ze mną!
 
U mnie w kraju to wszystko jest jakieś popieprzone (UK). Mam 3 podejścia do IVF refundowane. Jestem po pierwszej próbie i tak sobie pomyślałam, ze skoro czek3 mrozaczki może najpierw lepiej zrobić transfer mrozaczkow w następnym cyklu za który zapłacimy.
Dzwonię do szpitala i pytam czy jest taka opcja, a Pani do mnie, ze jeżeli chce to mogę tak zrobić, mogę podejść do transferu prywatnie ALE wtedy automatycznie trace moje dwie refundowane próby które mi zostały.
Chcą żebym zaczęła od nowa: stymulacja, punkcja, transfer.
 
reklama
Do góry