reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A nie chcesz ich badać? Wybacz, ale chyba lepiej wiedziec, ze np 1 jest zdrowy genetycznie i jego transferujesz niz miec 5 i sie przy kazdym transferze stresować, bac a co gorsze przezywac np biochemiczna ciaze przez to ze zarodek byl chory.
Ja badalam wszystkie zarodki, odpadlo sporo ale jakbym zaczynala od nowa to zrobilabym dokladnie tak samo. Przezylam nieudane transfery i powiem szczerze cholernie mnie to bolalo. Jedynym "plusem" jaki za kazdym razem mam w głowie jest: spokojnie, wiesz ze zarodki sa ok.
Teraz jak robilam kolejne badania to wiedzialam, ze problem jest u mnie a nie musze juz zarodkami sie martwic bo choc one mam gotowe. Teraz tylko mamusia musi sie bardziej postarac ;)
biochemiczna jak biochemiczna. Ale np. jest wada A ciąża rozwija się dalej....? dzięki in vitro i tak wydaje mi się że to ryzyko jest mniejsze bo podają zazwyczaj zarodki najlepsze ale takie mogą mieć wady gen. A pgs je wyklucza. no tyle że kosztuje.
 
No właśnie, podczas rozmowy z embriolog powiedziałam, że lekarze powinni zwracać uwagę na wiek pacjentki, podejmować rozmowę dotyczącą badania pgs, uświadamiać i zostawiać wybór... twierdziła, że nie mamy wskazać, brak chorób genetycznych itp. Powiedziałam jej, że.. m. in w USA jest to wręcz obowiązkowe z z racji wieku (wiem bo mieszka tam moja rodzina, a przede wszystkim brat od którego dowiedziałam się) dodała na zakończenie tylko tyle, że tak jest w Polsce... 🤷‍♀️
Nie ma reguły z tymi badaniami. Miałam tylko dwie blastki ze stymulacji w wieku 39 lat. Pyk i ciąża za pierwszym razem. Szczęście ? Raczej myślę że nie mieliśmy z mężem problemów z płodnością, a tylko zatkane jajowody. Dlatego tak szybko się udało.
 
@fredka84 Kochana nie ma mnie zbytnio na forum ale zaglądam co jakiś czas żeby wiedzieć co u Ciebie❤️ Od transferu trzymam kciuki i nie puszczam ❤✊ ( wiesz jak ciężko nosić bąbelka z zaciśniętymi kciukasami?) ❤✊✊ mimo ze pozostałe zarodki się nie rozwinęły ja wierze ze te dwa u ciebie maja 10000 razy lepsze warunki i dzięki temu żyją i się rozwijają ❤️❤️
@Martaem1983 🥺 nie wiem co sensownego napisać. Nie ma slow które ukoją Twój ból i rozpacz. Nie bądź silna jeśli nie musisz. To Wasz czas. Wiem ze organizm się broni przed trauma i działasz na zasadzie racjonalizacji i wyparcia, jesteś jakby obok. To tez jest ci potrzebne ale pamiętaj ze masz prawo na chwilkę zapaść się pod ziemie i mam nadzieje ze wstaniesz silniejsza i Zawalczysz jeszcze o dzieciątko - nie ważne jak czy kolejne in vitro czy adopcja. Z całego serca życzę Ci byście z mężem stworzyli wspaniała rodzinkę ❤️❤️❤️
@Caro♤♤♤♤ za Ciebie i Twojego męża tez nieustannie trzymam kciuki - wiesz ze czekam na happy end inaczej nie opiszcze forum. ❤️❤️❤️
@klaudiaanita odezwij się czasem❤️

Moje starania dobiegły końca zakończyły się szczęśliwie ale wciąż z Wami jestem sercem i myślami. Urodzenie dziecka nie leczy niepłodności bo ona jest w głowie i chyba pozostaje na zawsze.
Dziś cofnęłam się do swoich starych postów. Nie mogę uwierzyć ze 6 dpt z beta 14 przekreśliłem szanse na ciąże. Ile razy zwątpiłam w swoj zarodek. Bo z 6 doby, bo 4bb, bo niska beta. Bo zarodek opóźniony o 4 dni na usg.
Na szczęście nasze dzieci nie wiedza ze w nie wątpimy i pokazują nam jak bardzo są waleczne i chcą być na tym świecie ❤️❤️
Kochane ! Trzymam kciuki za każda z Was ✊ wkoncu musi się udać !!! Wytrwałości !
@Gonia0605 na Twoja bete czekam prawie jak na swoją kiedyś. Niech los wreszcie się do Ciebie uśmiechnie i wynagrodzi ci ten trud i wytrwałość ! Czuje ze byłabyś cudowna mama. Jesteś wspaniała i dojrzała. Mądra i ciepła. Niech Bozia da jakiemuś maleństwu taka właśnie mamę ! ❤️✊
 
A czy któraś z was miała takie zapłodnienie standardowe czyli ze jajeczka wrzucone z plemnikami do jednej „miski” i heja bawcie się? Czy to jest w porządku metoda przy dobrym nasieniu (bie rewelacyjnym ale w normie). Czy upierać się na to ze wybiorą plemniczka i go podają? Czy oni już po punkcji od razu zapładniają te jajeczka?
Ja miałam ale u nas słabe nasienie i nic się nie zapłodniło
 
reklama
Do góry