Moj krwiak zmniejszyl się raptem o 0.5cm, największy wymiar 4.3cm ale lekarz (znów inny) twierdzi ze on nie zagraża na tym etapie jak nie ma świeżego krwawienia i jest daleko od łożyska, bo i może że mną długo zostać ten krwiak.. Twierdzi ze nie mam leżeć a spokojnie funkcjonować żeby krwiak sie oczyszczał a ja nie dostała zaniku mięśni i zakrzepow.. Heparyny tez kazal nie brać. Czasem mam wrażenie że każdy lekarz studiował nieco inna medycyna bo każdy w jakim zakresie gada co innego
. Mały rośnie jak na drożdżach prawie wszystkie wymiary większe od swojego wieku i waży niby 234 gramy.. Także chyba zdecyduje się zacząć powoli normalniej funkcjonować bo takie lezenie jest wykańczające a skoro ono nie pomaga to nie wiem jaki sens