reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Trzymam Kochana kciuki 👍

Dlaczego podchodzicie do tranferu dopiero w maju?
Ja mialam przy ostatniej stymulacji odroczony transfer, później bardzo długo mój organizm dochodził do siebie... Teraz już widzę że to samo się dzieje... No ale zobaczymy... W pierwszej stymulacji transfer mialam właśnie po 2 miesiącach od punkcji. Teraz też już się na to nastawiam. Zobaczymy co jutro powie lekarz
 
reklama
Powiem Ci, że sama nie wiem, teraz np. od południa już nic nie było, tylko po progesteronie o 15 dawkowanym oczywiście dopochwowo, trochę się pojawiło. Teraz spokój.Też mniej mnie podbrzusze boli więc w sumie chyba dobrze. Może faktycznie to właśnie kwestia implantacji. Pamiętam, że poprzednim razem też miałam krwawienie i to ok 3 dni i kompletnie nie miało to wpływu na niepowodzenie bo ciąża się po tym bez problemu jeszcze rozwijała. Wychodzi na to, że to było to, właśnie sprawdziłam i było to o 2 dni później licząc od dnia transferu niż teraz, a wtedy zarodki były 3 dniowe a nie 5. Czyli wszystko wskazuje na to, że to była implantacja.
Mysle ze to faktycznie bylo zagniezdzenie😊
 
Ja mialam przy ostatniej stymulacji odroczony transfer, później bardzo długo mój organizm dochodził do siebie... Teraz już widzę że to samo się dzieje... No ale zobaczymy... W pierwszej stymulacji transfer mialam właśnie po 2 miesiącach od punkcji. Teraz też już się na to nastawiam. Zobaczymy co jutro powie lekarz
Najważniejsze że działasz i już niedługo spełni się twoje marzenie😍
 
Tylko widzisz, po wyniku pozytywnym z krwi ?To mnie dziwi trochę 🤔z tego co czytałam to bhcg jest produkowane po zagnieżdżeniu , ale w klinice tez powiedzieli ze jednym z powodów mogła być implantacja.
No a nie może tak być ze jeden zarodek zagniezdzil się wcześniej a drugi później?
 
Ja mialam przy ostatniej stymulacji odroczony transfer, później bardzo długo mój organizm dochodził do siebie... Teraz już widzę że to samo się dzieje... No ale zobaczymy... W pierwszej stymulacji transfer mialam właśnie po 2 miesiącach od punkcji. Teraz też już się na to nastawiam. Zobaczymy co jutro powie lekarz
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę, może akurat teraz się uda i transfer będzie szybciej. Choć wiadomo lepiej się nie nastawiac bo rozczarowanie jest jeszcze gorsze.
 
Hej dziewczyny . We wtorek byłam na drożności - niestety obydwa jajowody niedrożne . W tamtym roku zaszłam w ciąże ale niestety przez te jajowody w cp. Jedyna szansa na dzidZie jest in vitro . Mam 33 lata owulacje mam , chorób tarczycy tez nie , macica wszystko w jak najlepszym porządku . Tylko te jajowody :(. Powiedzcie mi proszę ile wyniosła was cała procedura ? Zamkneliscie się w 20 tysiącach ? Swiat się człowiekowi zawalił jak usłyszał ze metoda naturalna nigdy nie pocznie dziecka. I mnóstwo pytań dlaczego ja . Zdecydowaliśmy się na Macierzyństwo Kraków . Polacacie jakiś lekarzy oprócz dr knafel i przybycien (maja odległe terminy)

Cena to kwestia dość indywidualna. Wszystko zalezy czy masz jakieś leczenie czy nie.

Sama procedura (bez cen leków ) wynosi okolo 13 tysięcy w mojej klinice... Ale czasami różne koszty dochodzą,,,
 
reklama
Do góry