reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja Cię rozumiem naprawdę, wcześniej wydawało mi się to proste po wielu rozmowach bylam pewna decyzji jaka podjęliśmy o nasieniu dawcy (przecież to dziecko będzie nasze wyczekane tak myślalam), u męża problem genetyczny. Aktualnie jestem w ciąży 16t i wiesz czuje się podobnie jak piszesz mam dzieciatko w sobie ale ciągle mam myśli że jest obce mimo tego że jest w połowie ze mnie nie myślałam że dopadną mnie takie odczucia psychicznie nie mogę tego znieść mam nadzieję że jakoś sobie z tym poradzę mąż mnie wspiera cieszy się ale jaaaa....., dlatego w zupełności Cię rozumiem
Wątpliwości są noramalne. Powinnaś wiedzieć że przy ciążach wyczekanych bywają różne sytuacje.
Jeśli mogę coś doradzić to zadbaj o komfort porodu. Jeśli was stać wybierz prywatną klinikę z możliwością wszystkich opcji porodu na życzenie. Po porodzie masz cały ładunek hormonów związanych z porodem i dobrze jest aby pod tym względem było wszystko poprawnie.
 
A jak to jest z tym podaniem 2 zarodków? Jeśli będziemy mieli pierwsza procedurę, pierwszy transfer a np zarodki będą słabej jakości bo u nas problem z nasieniem. Mogą wtedy transferować 2 czy muszę mieć np jakieś niepowodzenia? Chodzi mi o to jak oni kwalifikują komu podać a 1 a komu 2?
Ja miałam podane 2 razy po 2 zarodki ( pierwszy raz przed ukonczeniem 35 lat a drugi po).
Moja lekarka zalecała 1 zarodek ze wzgl na ryzyko ciąży bliźniaczej ale zgodziła się na 2. Embriolog po prostu pytał ile chce.
Udało się za 2 drugim razem. Został z nami jeden😍 Jestem w 9 tc.
Trzymam kciuki żeby i Tobie się udało✊
 
My z mezem mamy jedno konto-moje😁On ma dostep oczywiscie i jest jego wspolwlascicielem.Moje wynagrodzenie musi na to konto wplywac-ot uroki hipoteki😉Maz dosraje swoje wynagrodzenie "do reki"i czasami wplacam te pieniadze na konto chyba ze mam jakues wydatki to nie zeby z konta nue wyplacac.Ale u nas to wyglsda tak:maz dostaje wyplate,przynosi i daje mi mowiac zeby przeluczyla i schowala.Wiec ja nie musze muec zsdkorniakow bo mam 2 pensje do wydawania i to ja daje mezowi "kieszonkowe"hehehe
U nas jest podobnie:-) ale każdy ma swoje „zobowiązania” wiec dla spokoju ducha mamy oddzielne konta:-)
 
Pies od początku przytula się do brzucha, był czulszy niż test ciążowy, tak się gramolił do brzucha, że często na niego wchodził. Moja psina jest taka mądra, że jak mówię idziemy do wanny (żeby jego umyć) to idzie do łazienki i siedzi przy wannie, jak się kręci to mówię pokaż Pani co chcesz to siada pod lodówką, ma zegar w sobie bo sam wie kiedy są godziny jego spacerów 😂 to jak z nim nie gadać 😂
A moje psy sa rozpieszczone i rozpasane i robia ze mna co chca ;) Ja je w nocy przykrywam jak sie odkryja :p Maz mi na to pozwala bo mowi ze on ma to samo ze mna 😂😂😂
 
Dzień dobry wszystkim :)
Przychodzę do Was, ponieważ jestem przed jutrzejszą punkcją :) a po 5 dniach ma odbyć się transfer.
Stresuje się troszkę jutrem....stąd moje pytanko do Was, jest się czego bać?
Można obawiać się tylko ciąży 🤣🤣🤣A tak serio to po punkcji może być Ci niedobrze, wiec zgłoś to dostaniesz leki przeciwwymiotne. Weź sobie skarpetki, koszulkę i klapki na punkcję. Ogółem to usypiają i nic nie pamiętasz;-)czasem plamienia po punkcji są, ale to jak duzo komórek jest. Ogółem do przejścia :-)
 
reklama
Do góry