Ja brałam biosteron, ale mniejsze dawki. Bo ja mam AMH ok ale ponoć na inne rzeczy to wpływa. Do tego przepisany miałam koenzym ja zwiększyłam sobie dawkę sama do 2x100mg. No, ale przy 2x60mg dobrze się czułam. Koenzym to silny antyoksydant, działa na RNA w komórkach jajowych. Do tego brałam l - karnityne ( eksperymentalnie nie polecam - są prowadzone badania i zrobiłam z siebie krolika doświadczalnego
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
) 2x 1000mg. To są wysokie dawki suplementów, a l- karnityna fo już w ogóle. No, ale znalazłam badania naukowe na ludziach i myszach, ze rewelacyjnie wpływa komórki jajowe i na embriony. No, ale tam dawki były 3G dziennie od początku cyklu. Przy 2G już jest ciężko, bo skóra śmierdzi rybą;-) serio nawet ubrania ciężko wyprać. No, ale duzo by pisać o tej kuracji...