reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja sobie w pracy w ogóle nie radziłam. Musiałam zamknąć swoją firmę. Później pół roku ciągnęłam zwolnienie zaczęłam nowa prace i tez ja straciłam. Teraz jakoś udaje mi się umawiać wizyty przed lub po pracy i narazie nikt nie docieka ani nie podejrzewa.
A jeśli chodzi o kolejna stymulację to może okaże się ta szczesliwa. Wiesz jak to jest czasem tracimy zdrowe zarodki bo nie są wdrożone wszystkie metody leczenia np immuno. Potem jesteśmy super przygotowane a jednak zarodek podany jest wadliwy i poprostu nie da rady. Dobrze byłoby podejść kolejny raz super przygotowana i ze zdrowym zarodkiem to będzie 99% szans na powodzenie ✊✊✊
 
reklama
Ja w pracy nic nie mówię, ale daje zwolnienie z kliniki, niech się domyślają ale zapytać nie mogą, a jak zapytają to nie muszę odpowiadać. Łatwiej jest mi być na zwolnieniu niż prosić o urlop. U mnie do tego jest jeszcze bardziej skomplikowane, bo mieszkam zagranicą, ale zwolnienie z Polski zaakceptowali.
Chyba właśnie dlatego wróciłam tutaj... Bo nie mam już sił. Najgorsze, że nie wiadomo czemu tak się dzieje. Gdybym choć znała przyczynę, wiedziała co leczyć... A to był ostatni zarodek już. Czeka mnie trzecia punkcja. Już kończą mi się wymówki w pracy. Krzywo na mnie patrzą, bo ciągle "chora". Cały urlop wykorzstany na in vitro. A Wy jak sobie radzicie logistycznie z pracą? Nie mogę powiedzieć prawdy...
 
Cześć dziewczyny :)
Powedzcie mi czy któraś miała przypadłość ciągłych bakterii w moczu b. Licznych i kryształków szczawianu.?
Mam ból pęcherza cały czas jak oddaje mocz i póki co mój Dr zapisał mi tylko femistyne i zrobić badanie moczu na 10 dni po skończeniu tabletek. Martwię się bo każde zakażenie układu nie jest dobrr a niestety ja mam przypadłość przewlekłego zapalenia dróg moczowych, doradźcie czy któraś była w podobnej sytscji i jakie brała leki, cokolwiek, będę bardzo, wdzięczna.
Pozdrawiam, buzka
 
Chyba właśnie dlatego wróciłam tutaj... Bo nie mam już sił. Najgorsze, że nie wiadomo czemu tak się dzieje. Gdybym choć znała przyczynę, wiedziała co leczyć... A to był ostatni zarodek już. Czeka mnie trzecia punkcja. Już kończą mi się wymówki w pracy. Krzywo na mnie patrzą, bo ciągle "chora". Cały urlop wykorzstany na in vitro. A Wy jak sobie radzicie logistycznie z pracą? Nie mogę powiedzieć prawdy...

Ja Ci powiem, ze moja firma idzie mi niesamowicie na reke ale moje szefostwo zna cala moja historie, kazdego poronienia i to,ze pracuje tu 8 lat tez robi swoje. Powiedzieli,ze beda mnie wspierac w decyzji jaka podejme odnosnie leczenia a tym bardziej,ze lecze sie w PL a mieszkam w UK. Mam taka prace,ze moge ja wykonywac zdalnie wiec pracuje w kazdym miejscu ( nawet na poczekalini przed wizyta:) ) . Oni nawet firme dostosowuja do tego zebym ja mogla pracowac z domu . I jestem im za to mega wdzieczna bo przynajmniej o to nie musze sie martwic.
 
Witajcie dziewczyny.
Martwiłam sie trochę w czwartek, bo był to 10 dzień po transferze a betę mialam tylko 61,7. Lekarz mówił mi, że nie wysokość tylko przyrost się liczy i mam się nie martwić, ale łatwiej powiedzieć niż zrobic.
Na nastepną wizytę kazał mi przyjść dopiero 2 listopada i wtedy będę też miała pierwsze USG mojego maleństwa ❤ i powiedział, zebym dopiero wtedy zrobiła betę.
Ponieważ jednak nie mogłam spać w weekend i się martwiłam powtórzyłam dzisiaj będę i w 14 dniu po transferze mam bhcg: 488 ❤
Kamień spadł mi z serca i już się nie martwię, wiedziałam, że miałam późno implantację, ponieważ plamienie implantacyjne miałam aż 6 dni po transferze, ale i tak temu nie dowierzałam i zamartwiałam.
Cudowne uczucie :biggrin2:
 
Ja w pracy nic nie mówię, ale daje zwolnienie z kliniki, niech się domyślają ale zapytać nie mogą, a jak zapytają to nie muszę odpowiadać. Łatwiej jest mi być na zwolnieniu niż prosić o urlop. U mnie do tego jest jeszcze bardziej skomplikowane, bo mieszkam zagranicą, ale zwolnienie z Polski zaakceptowali.

Ja na zwolnieniu jestem praktycznie od transferu, tylko na dwa dni wróciłam do pracy, ale od razu tego pożałowałam, ponieważ akurat wtedy w mojej szkole wysypał się koronawirus. Zwolnienie ciążowe w PL jest 100% płatne, wiec nie przejmuję się tym, że tak wczesnie poszłam. Jedynie, to, że musiałam powiedzieć dyrekcji że jestem w ciaży, a chciałam się z tym wstrzymać.
 
Dziewczynki mam pytanie czy któraś z Was robiła badanie Nifty PRO? Czy z wynikiem dzwoni genetyk czy samodzielnie trzeba zinterpretować wynik? Będę wdzięczna za odpowiedz 😉
Ja robilam Sanco pro - dzwonil genetyk zeby ze mna porozmawiac ale ogolnie nie dzwonia - wynik zawsze latwy do zinterpretowania albo prawidlowy albo nie prawidlowy.
 
Cześć dziewczyny :)
Powedzcie mi czy któraś miała przypadłość ciągłych bakterii w moczu b. Licznych i kryształków szczawianu.?
Mam ból pęcherza cały czas jak oddaje mocz i póki co mój Dr zapisał mi tylko femistyne i zrobić badanie moczu na 10 dni po skończeniu tabletek. Martwię się bo każde zakażenie układu nie jest dobrr a niestety ja mam przypadłość przewlekłego zapalenia dróg moczowych, doradźcie czy któraś była w podobnej sytscji i jakie brała leki, cokolwiek, będę bardzo, wdzięczna.
Pozdrawiam, buzka
Na zapalenie pęcherza bardzo pomocna jest żurawina, zarówno tabletki jak i same owoce można podjadać. Najlepiej jest zrobić posiew moczu i zobaczyć jaka bakteria jest za to odpowiedzialna i wziąć antybiotyk teraz są też dostępne w ciąży, bo nie leczona dobrze infekcja może później iść na nerki , niestety coś o tym wiem ból nie do opisania 😭
 
reklama
Na zapalenie pęcherza bardzo pomocna jest żurawina, zarówno tabletki jak i same owoce można podjadać. Najlepiej jest zrobić posiew moczu i zobaczyć jaka bakteria jest za to odpowiedzialna i wziąć antybiotyk teraz są też dostępne w ciąży, bo nie leczona dobrze infekcja może później iść na nerki , niestety coś o tym wiem ból nie do opisania 😭
A i podstawa do dużo trzeba pić dobra jest woda z cytryną bo zakwasza mocz.
 
Do góry