Zajebista ❤❤❤ gratulacje!Dziękuję,że pytasz. Nasza księżniczka przyszła wczoraj na świat jest cudowna, wazy 3400 i długa na 57 zwalniam brzuszek dziewczyny walczcie, bo naprawdę warto
reklama
Masz racje ze dajesz na luz, ja tez po pierwszym transferze byłam na zwolnieniu, lezalam jak księżna , oj bolała porażka , po drugim już trochę mniej się ze sobą cackalam, ale jednak tez ciagle szukałam objawow, a teraz już nic nie czytam, nie szukam i żyje normalnie(staram się ).Tym razem też postanowiłam dać na luz. Po pierwszym nieudanym transferze to leżałam na l4 w domu bo zaszkodzę kropkoi, na każdy ruch uważałam, to nie tamto nie. Schiza totalna i ? i wlaśnie nic. Teraz stwierdziłam że co ma być to będzie więc.. chodzę do pracy, zyję normalnie, oglądam seriale i dobrze się bawie! Swoją drogą polecam wam Kochane dla odstresowania 4-odcinkowy serial "Mayday" Dawno się tak nie ubawiłam hahaha
Dokładnie, ja mam to samo z moim mężem. Kiedy łapie dolinkę to on mówi mi że w końcu się uda, damy radę. A litości i współczucia nie zniosę, i bez tego czuję się sama w sobie gorsza...
Niezły ten Twój mążA chociaż sam zszyje?
Mój dosłownie wczoraj odwalił akcje że śmiechem go omal nie zabiłam. Poszedł się kapąć. Wraca jakiś taki sztywny więc go pytam co się stało woda za zimna czy za gorąca była? A on mi na to, że woda okej tylko majtki za małe i mu jajka uciskają Podeszłam aż sprawdzić, faktycznie guma tak ciasno że nawet mucha by nie wlazła.. A wszystko odkąd razem mieszkamy jak na moim garnku jada (+15kg)
Wiesz tych gaci już nie dało się naprawić , nawet zawoził do jakiegoś tam extra krawca i niet i kiedyś jeszcze pokazałam to koleżance mamy, która jest dobra krawcowa, ona sobie czasami lubi przeklnąć, tylko ze to wychodzi tak śmiesznie, a nie wulgarnie i tak śmiesznie patrzy przez okulary i kręci głowa - tak rozpier... ze ni ch.... nic nie poradzę choćbym chciała
Ostatnia edycja:
Dziękuje <3Wiesz... Ja przez ostatnie kilka miesięcy czułam się jak Ty. Nie mogłam się pozbierać po ostatnim transferze, po ostatnich zarodkach. Tym bardziej, że coś w końcu zaskoczyło lecz szybko się skończyło . Zostałam z niczym. Tez nie wiedziałam co mam robić, jak żyć, co z pieniędzmi na następną procedurę, czy jest sens ją robić...I zobacz, jakoś żyję i coś tam próbuje działać . Ty tez dasz radę ❤ Będzie źle myszko, ale przetrwasz i to❤. Ten rok był dla Ciebie przepełniony nieszczęściami i limit został wykorzystany! Popatrz jakie tu są silne kobitki - Ty też się do nich zaliczasz . Przytulam mocno❤❤❤ Jestem z tobą
Miałam sie juz nierozklejać ale bardzo sie wzruszyłam tym co napisałas i znowu się rozkleiłam...
Jestes kochana
Powiedz skąd bierzesz siłe energie... moja się na razie skończyła... nie wiem jak ja naładować... tylko rycze ...
Trzymam mocno kciukiDzownili i 2 sie zaplodniły z tych 6 (komorek rozmrozonych) teraz musza sie dobrze dzielic i znowu beda zamrozone bo ja mam hiperke..w sumie to sobie pomyslalam ze moglismy zapladniac za 3tyg i podac na swiezo jesli by sie cos zaplodnilo...a tak 2 zamrozenie moga nie przetrwac rozmrozenia za 3 tyg. W pon mam dzonic jak sie rozwijaly i czy przetrwaly. W niedziele w 3 dobie je zamrożą.
Dziękuje ...Wiem , mam to samo . Jak coś ktoś mówi to mi się zaraz oczy szklą. Staram się nad tym panować.
Ja też nie wiem co mam teraz zrobić, w tym roku to już napewno nic, nie mam szans. A w nastepnym się zobaczy. Zbyt długo by panować trzeba poczekać aż sytuacja się roziwnie.
Wypłacz się tyle ile potrzebujesz, zamknij się na chwilę ale potem wracaj do życia!!. Bo przecież mamy po co żyć , pomimo tych nieudanych transferów i morza wylanych łez.
Aaaa to dobrze coś czułam!!!Dziękuję,że pytasz. Nasza księżniczka przyszła wczoraj na świat jest cudowna, wazy 3400 i długa na 57 zwalniam brzuszek dziewczyny walczcie, bo naprawdę warto
Jest cudowna, śliczna i jakie ma włoski!
Gratuluje z całego serca
zamawiam brzuszek
Każde napisane tu słowo i każda emocja to coś bez czego nie da się żyć. Każda chyba tak miała, ma lub będzie miała. Bo na około życie się toczy, dzieci się rodzą, ludzie patrzą na nas i oceniają nie wiedząc ile z siebie dajemy i ile poświęcamy bo spełnić to największe marzenie. Żyć normalnie? Niby się da, ale moim zdaniem w masce. Ja udaje że robię karierę a na dzieci będzie czas.. Bo po co każdemu mam tłumaczyć, że to nie tKie proste, że kłopoty, klinika, leczenie... I właśnie wtedy te współczucia i litość potrafią dobić. A my musimy być silne a nie dobijane przez społeczeństwo. Bo nie każdy może ten sposób tolerować i popierać a ja nie chce ryzykować ze jak się uda to kiedyś ktoś dopiecze mojemu dziecku... Nie..
Trzymaj się dzielnie, na pewno wkrótce znajdziesz swój własny plan B i znów ruszysz do przodu
Mam tak samo codziennie zakładam maskę... Pokazuje że jestem silna i nikt by nie uwierzył, gdybym pokazała co na prawdę czuję i jak mnie pali ból..... ile łez wylałam... mój kochany mąż, nawet sbie ze mna taką nie radzi, bo przecież zawsze silna, ma plan, ogarnia wszystko ... mądrzy się i wie wszystko najlepiej
Nikt za mnie tego nie zrobi, jak zwykl poradzę sobie, ale chyba mi to troche zajmie... tym razem
Dziękuje
Pola87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2020
- Postów
- 665
Kochana przestań z tymi testami bo one nic Tobie nie pomogą a przy moim ostatnim transferze gdzie Beta zaczęła spadać to takie testy też tego nie wykryją bo Beta nie spada z np 300 następnego dnia do zera. Miałaś ładne przyrosty więc trzeba być optymistą Dziewczyny mają racje, musisz wyluzować bo jedynie możesz sobie i kropkowi zaszkodzić. Ja czekam na dzisiejszą bete a potem potulnie będę czekać ponad tydzień do USG i Tobie też to radzę Będzie dobrze !Pytanie za 200 ptk. Czy te kreski są jednakowo mocne???
A jak Ty się czujesz smieszko Kochana?Zdajesz sobie sprawę z tego, że po pierwsze kreska ciemnieje jak test porządnie wyschnie a po drugie to jaka wyjdzie zależy od świeżości testu? Nie schizuj tak kobieto bo wykończysz i siebie i Kropka! Przywołuje Cię do porządku! Ja też nie mogłam uwierzyć, że się za pierwszym razem udało.
Uspokój się Mamuśka! Bo szkodzisz swojemu Maleństwu a przecież tego nie chcesz, prawda?
reklama
Iskierka_NADZIEII
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2020
- Postów
- 205
Hej. Dzis kolejny transfer za mna jakos brak entuzjazmu a na wizytę pojechałam zrezygnowana w ogole to jak wstałam to mi sie odechciało tej wizyty bo skoro 2 pierwsze sie nie udały to czemu miałby być inny trzeci.... Wracając do domu 2 razy sie popłakałam co świadczy o tym ze straciłam całkowicie nadzieję. Super ze u was sie hakos fajnie układa i 3mam za was wszystkich powodzenia
Podziel się: