reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A miałaś jakieś dodatkowe badania po tych nieudanych transferach?
Nie, w Bocianie nic nie badają...
Ja wiem, że zachowuje się jak debil :( Nie wiem komu ja chcę zrobić na złość... Chyba tylko sobie. Juz mi psycha klęka. A najgorsze jak koleżanka narzeka na dwójke swoich dzieci (jedna wpadka!), bo będzie się rozwodzić i zostaje sama z dziećmi... Jedne mają bez problemu, a nie chcą, a inne chcą i nie mogę... To jest takie niesprawiedliwe 😭
Och kochana, żebyś wiedziała ile razy przerabiałyśmy takie tematy.... Oczywiście, że to jest niesprawiedliwe i trudne do zniesienia, ale wytrzymasz... Idź na badanie i nie dręcz się...
 
Łooooo kochana jak ty je tam pochowałam ze doktorka mówiła ze średnia była reakcja na stymulację ?? [emoji23][emoji23][emoji23][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Mam nadzieje ze będzie z tego dużo komórek do zapłodnienia [emoji3590][emoji3590]
No powiem Ci, że nie wiem jak to się stało, że ich aż tyle bo ta doktor z Gdyni nie nastawiała mnie na pozytywny rozwój. Oby tylko dobrej jakości były to będzie pięknie [emoji3590]
 
Hej dziewczyny, obecnie jestem po 4 transferze i z niecierpliwością czekam kilka kolejnych dni aby wykonać betę.

Niestety poprzednie transfery nie zakończyły się sukcesem: 1 zarodek 3 dniowy - brak wzrostu bety, 1 blastocysta 5 dniowa- poronienie samoistne- 4 tyg po transferze, 1 blastocysta 5 dniowa- spadek wzrostu bety po 10 dniu od transfery, obecnie 2 zarodki 3 dniowe - czekamy :)

Czytając fora oraz mijając Was w klinikach jestem pod wrażeniem jaka ogromna siła w nas drzemie. Wszystkim życzę powodzenia bo wiem, że nie jest to łatwa droga psychicznie oraz fizycznie :*
 
Aneetka o której kobieto dasz znać bo chyba cały dzien z nerwów nie wytrzymam gapić się w telefon. Z dziewcxynami nie mam kontaktu, najbardziej żal mi że nie wiem co u Dżoasia i jej dziewczynek. Płeć już chyba ci powiedzą. Ale jaja te twoje twixy super źe od razu pełna rodzinka.
Ja z Dzoasia mam kontakt. U dziewczynek wszystko ok. Rehabilituja sie I teraz tylko sprawdzenie oczek zostanie i prawdopodobnie będą okularami. Ale przez co one przeszły przecież! Poród w 22tc jakies jelonka popękane itd. Także super sie wszystko skonczylo😉 a ja mam wizyte juz 7.30 i ponoc ona dłużej trwa. Dam znakaaaa. Dzis bylam na zakupach i kupilam już ciuszki ciazoqe😊
 
Nie, w Bocianie nic nie badają...

Och kochana, żebyś wiedziała ile razy przerabiałyśmy takie tematy.... Oczywiście, że to jest niesprawiedliwe i trudne do zniesienia, ale wytrzymasz... Idź na badanie i nie dręcz się...

Tak tak, wiem, że sami z siebie nie, ale można we własnym zakresie, a lekarz może podpowie co w ogóle zbadać? Znam sytuację, że transfery się nie udawały, bo się okazało, że dziewczyna miała jakąś chorobę immunologiczną i ona blokowała zagnieżdżenia, nie znam szczegółów, ale po jakichś dodatkowych zastrzykach bardzo bolesnych udało się i teraz ma córeczkę. Ale właśnie to wymaga zagłębienia się w temacie.
Ja tak się zastanawiam co u mnie jeszcze jest nie tak. Bo czytam, że a tu u kogoś poronienie samoistne po transferze, a tu beta rosła i spadała itp. U mnie wszystko po kolei zostało wyeliminowane. Nawet pozbycie się mięśniaków, a nadal nic. I u mnie nie ma tak, że jest jakakolwiek beta, po prostu w ogóle od początku 2012 roku nie mogę zajść w ciążę, ani naturalnie ani z in vitro :crazy::frown: Jedyny pozytywny test miałam pod koniec 2011 roku, wtedy udało mi się zajść w ciążę naturalnie, którą poroniłam w 8/9tyg, ale od początku zarodek nie rozwijał się prawidłowo. Od tamtej pory nic... :(
Jutro pójdę na betę, ale nawet nie mam ochoty :no2:
 
reklama
Hej dziewczyny, obecnie jestem po 4 transferze i z niecierpliwością czekam kilka kolejnych dni aby wykonać betę.

Niestety poprzednie transfery nie zakończyły się sukcesem: 1 zarodek 3 dniowy - brak wzrostu bety, 1 blastocysta 5 dniowa- poronienie samoistne- 4 tyg po transferze, 1 blastocysta 5 dniowa- spadek wzrostu bety po 10 dniu od transfery, obecnie 2 zarodki 3 dniowe - czekamy :)

Czytając fora oraz mijając Was w klinikach jestem pod wrażeniem jaka ogromna siła w nas drzemie. Wszystkim życzę powodzenia bo wiem, że nie jest to łatwa droga psychicznie oraz fizycznie :*

hej, w jakiej jesteś klinice? Kiedy transfer był? :) Ja dziś jeste 7dpt i po porannym negatywnym teście sikanym jestem załamana :/
 
Do góry