reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Moj maz chce bardzo miec dziecko ale najlepiej zeby to wszystko bylo bez jego udzialu.W niedziele w klotni niestety powiedzialam mu w zlosci ze szkoda ze ma dobre nasienie bo gdyby mial zle wzielabym dawce i do niczegp niebyl by mi potrzebny.Wiem ze go tym urazilam ale mam juz dosc prosic sie u niego o wszystko.Gdyby nie to ze ja go zapisuje to on sam palcem by nie kiwnal.Slysze tylko od niego-znowu badanie,jakie badanie,ile to kosztuje.Qrwa ulalo mi sie!
Słowa bardzo ranią. Z drugiej strony niewypowiedziana frustracja jest szkodliwa. Rozumiem Cię. Pamiętaj chociaż żeby uniknąć słów które mają niszczycielską moc. Tobie nerw przejdzie ale to co ktoś usłyszał trudno będzie odwołać.🎈
 
reklama
Ja sie zawsze zastanawiam czy to rozkladanie na czesci pierwsze ma sens? Czy moze trzeba to zostawic tak jest....i wierzyc w to ze te slabe tez maja wielka wole zycia💜

Opcja B to nowa stymulacja,masz jeszcze na to sile?
Sile to i może bym miała na następną stymulację, ale pieniądze i moje zdrowie. Zaczynam osiągać zenit moich możliwości finansowych. Czas pokaże jak będzie bo narazie to uważam, ze nierozsądne będzie podejście do kolejnej stymulacji w mojej sytuacji. Trzymaj kciuki niech się cuda dzieją :-p
 
😁😁😁 moj tak wszystkiego słuchał ze jak przyszło do podpisania dokumentów w sekretariacie (ja wtedy miałam punkcję) to nie wiedział czy robimy imci czy icsi 🤦🏻‍♀️🙄
No i weź z nim rób invitro 😂😂😂
Ale od tej wtopy się przejął i już słucha, bo pewnie nie wie teraz, kiedy mu się ta wiedza przyda 😜

Pamiętam tę historię, jak opisywałaś kiedy kobieta pytała go czy będzie imci czy icsi, a on się zastanawiał co to, jakie pimki łimki :D:D:D
 
Ja pierdzielę, ty o swoim piszesz czy o moim 😂 😂 😂 No u mnie identyko jest😂. Ale już przywykłam i teraz jak jadę do lekarza, to się cieszę że sama bo mąż nie będzie smęcił. Najpierw sobie jadę po kawkę na Orlen, muzykę puszczam w aucie na maksa, nikt mi nie sapie😛. Potem wizyta, galeria i ciuchy, a na końcu KFC🤪🤪🤪. Taki mój mały rytuał😛
Rewelka.😁 Tylko szybko w tą ciążę zachodz bo Ci na końcu powiedzą że nadwagą utrudnia zajście w ciążę. Wtedy to będzie już tylko ich wina 😂😂
 
Jak tak czytam te Wasze "przygody" apropo in vitro to szczerze się obawiam. Jak ja mam to przechodzić to cholera mnie trafi... niż się uda.

Myślicie że jak lekarz jest od 8 na urlopie do końca miesiąca a ja zajrze do niego 7 to będzie w stanie coś mi pomóc/zrobić (1 wizyta do in vitro). Bo już nie wiem czy to przekładać czy nie... :/




No to mało sympatyczne informacje.

Mam nadzieje, że się okaże, ze wszystko jest dobrze i będzie niezła armia komóreczek do zapłodnienia!



Przykro mi, że negatyw :(

Laparoskopie się robi po okresie i przed owu. Ja się dostałam odrazu w 1 cyklu. 1 dzień w szpitalu, sam zabieg dość szybki - nawet jak masz tą diagnostyczną.

Ja dochodziłam do siebie w ciągu kilku dni po. Myślałam, że będzie gorzej.



Ale hodowla ja Cie kręce...
Oby dalej takie wieści :)
Na pewno może już Ci rozpisać protokół, powiedzieć jakie leki masz zacząć brać i od którego dnia cyklu.
Mój wyjeżdża na urlop tak samo jak ja 18 lipca do końca miesiąca dlatego ten drugi transfer odłożymy na sierpień, bo nie chce żeby ktoś inny mi robił, lub żeby się okazało, że transfer wypadnie jak mnie nie będzie na miejscu, a przynajmniej będzie czas na wykonanie jakiś dodatkowych badań 🙂
 
@Ananasowa93 przeciez ty jestes po jednym transferze - ja uwazam ze najwazniejszy jest ten dzien i ten zarodek - bedziesz w ciazy tylko troszke musisz poczekac... Czy ty juz zrobilas ta histeroskopie? Rozumiem ze chcesz na NFZ w szpitalu - teraz chyba ciezko z tym bedzie?
 
Moj maz chce bardzo miec dziecko ale najlepiej zeby to wszystko bylo bez jego udzialu.W niedziele w klotni niestety powiedzialam mu w zlosci ze szkoda ze ma dobre nasienie bo gdyby mial zle wzielabym dawce i do niczegp niebyl by mi potrzebny.Wiem ze go tym urazilam ale mam juz dosc prosic sie u niego o wszystko.Gdyby nie to ze ja go zapisuje to on sam palcem by nie kiwnal.Slysze tylko od niego-znowu badanie,jakie badanie,ile to kosztuje.Qrwa ulalo mi sie!
To chyba Kaski tak mają co na sercu to na języku ;-) u mojego męża było inaczej. On nie chciał mrozić zarodków bo to nieetyczne. A ja z dobrym sercem i deficytem neuronów w mózgu się na to zgodziłam. Mój mąż miał już dziecko a ja nie. I mimo, ze problem leżał po jego stronie to starałam się być wyrozumiała. Po hiperce gdzie pobrali duzo komórek moja cierpliwość tez się skonczyla...
 
Tak jak wczesniej napisalam obiecuje ;) ze nie bede juz pisac o swoim zyciu prywatnym tylko o leczeniu - a sa osooby kotre mnie lubialy czystac - bo czasami popisanie o pierdolach jest zwyczajnie zdrowe - mozna troche mysli od in vitro odciagnac ;) A kto pisze tylko i wylacznie o leczeniu niech podniesie reke i stanie w pierwszym rzedzie - bo chyba kazdej sie zdarzylo wrzucic zdjecie ciasta, czy kwiatow czy zwyczajenie upusic emocjom bo sie denerwuje na meza - no chyba ze sie myle ;)
 
reklama
Do góry