reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja pierdzielę, ty o swoim piszesz czy o moim 😂 😂 😂 No u mnie identyko jest😂. Ale już przywykłam i teraz jak jadę do lekarza, to się cieszę że sama bo mąż nie będzie smęcił. Najpierw sobie jadę po kawkę na Orlen, muzykę puszczam w aucie na maksa, nikt mi nie sapie😛. Potem wizyta, galeria i ciuchy, a na końcu KFC🤪🤪🤪. Taki mój mały rytuał😛
😁😁😁 moj tak wszystkiego słuchał ze jak przyszło do podpisania dokumentów w sekretariacie (ja wtedy miałam punkcję) to nie wiedział czy robimy imci czy icsi 🤦🏻‍♀️🙄
No i weź z nim rób invitro 😂😂😂
Ale od tej wtopy się przejął i już słucha, bo pewnie nie wie teraz, kiedy mu się ta wiedza przyda 😜
 
reklama
Ja pierdzielę, ty o swoim piszesz czy o moim 😂 😂 😂 No u mnie identyko jest😂. Ale już przywykłam i teraz jak jadę do lekarza, to się cieszę że sama bo mąż nie będzie smęcił. Najpierw sobie jadę po kawkę na Orlen, muzykę puszczam w aucie na maksa, nikt mi nie sapie😛. Potem wizyta, galeria i ciuchy, a na końcu KFC🤪🤪🤪. Taki mój mały rytuał😛
A myslalam ze Wy moje drogie macie takich super mezow ze sie zgadzaja ot tak bez gadania i ochoczo chodza na wszystkue badania i wixyty a tylko ja mam feralny egzemplarz😉Dziekuje za wsparcue baprawde pidnioslyscie mnie na duchu.Nie to ze sie ciesze ze macie tak samo ale nie czuje sie osamotniona😍
 
[emoji16][emoji16][emoji16] moj tak wszystkiego słuchał ze jak przyszło do podpisania dokumentów w sekretariacie (ja wtedy miałam punkcję) to nie wiedział czy robimy imci czy icsi [emoji2358][emoji849]
No i weź z nim rób invitro [emoji23][emoji23][emoji23]
Ale od tej wtopy się przejął i już słucha, bo pewnie nie wie teraz, kiedy mu się ta wiedza przyda [emoji12]
Mój ma za sobą dwie procedury, a zakładam,ze nawet nie wie, że coś takiego jak imci albo icsi istnieje [emoji2358]
Ograniczył się do pierwszej wizyty pry drugiej stymulacji, na którą musieliśmy zabrać córkę, bo nie było jej z kim zostawić i na wejściu powiedział lekarce: chcemy druga taka [emoji2358][emoji2358] Myslalam, że zabije gada [emoji16][emoji16]
Nie możemy od nich za wiele wymagać [emoji23] Pamiętajmy, że faceci są ograniczeni [emoji16][emoji23][emoji13]
 
Jak tak czytam te Wasze "przygody" apropo in vitro to szczerze się obawiam. Jak ja mam to przechodzić to cholera mnie trafi... niż się uda.

Myślicie że jak lekarz jest od 8 na urlopie do końca miesiąca a ja zajrze do niego 7 to będzie w stanie coś mi pomóc/zrobić (1 wizyta do in vitro). Bo już nie wiem czy to przekładać czy nie... :/


brak mi słów... dostałam info, że wszystkie moje 20 komórek, które miały mieć badane ciałka kierunkowe jest niediagnostyczne, czyli nie mogą ich zbadać. Teoretycznie nie oznacza to, że wszystkie komórki są złe, ale tak naprawdę to nic nie wiadomo; a taki był nasz cel. Jestem zdruzgotana, bo to może oznaczać, że po prostu nie mam szans na dziecko w ogóle:( Mimo wszystko lekarze zaproponowali mi, żeby zapłodnić wszystkie 20 i zobaczyć ile zarodków się rozwinie; a potem jeśli cokolwiek będzie to badać jednak zarodki. Lekarz tym pokazał mi światełko w tunelu; ale mi po prostu opadły ręce. Boję się telefonu z kliniki, bo to oznacza informacje, a strasznie boję się, że będzie źle :( masakra.

No to mało sympatyczne informacje.

Mam nadzieje, że się okaże, ze wszystko jest dobrze i będzie niezła armia komóreczek do zapłodnienia!

Hej dziewczęta. Dziś zrobiłam test ciążowy i niestety nie pokazało ciąży 😟 w czwartek jadę na betę ale nie łudzę się już 😥
Moja lekarka nalega na laparoskopię bo podejrzewa że coś może być nie tak co robi problem w zagnieżdżeniu np wodniak. Pytanie do was czy któraś robiła laparoskopię rozeznaniową? Jak długo czekałyście na zabieg oraz jak długo dochodziłyście po nim do siebie? Ile czasu po nim można podejść do kolejnej stymulacji?

Przykro mi, że negatyw :(

Laparoskopie się robi po okresie i przed owu. Ja się dostałam odrazu w 1 cyklu. 1 dzień w szpitalu, sam zabieg dość szybki - nawet jak masz tą diagnostyczną.

Ja dochodziłam do siebie w ciągu kilku dni po. Myślałam, że będzie gorzej.

Hello laski, jestem po wizycie.
Wszystko super, 19 dużych symetrycznych pecherzykow, w sobotę wizyta i decyzja czy w poniedziałek punkcja 😁
I dałej kontynuacja zastrzyków, pytał jak z ich podawanie a ja ze super i się uśmiał hehehe
Bardzo dobrze zareagowałam na zastrzyki oby tak dalej ✊✊✊

Ale hodowla ja Cie kręce...
Oby dalej takie wieści :)
 
Mój ma za sobą dwie procedury, a zakładam,ze nawet nie wie, że coś takiego jak imci albo icsi istnieje [emoji2358]
Ograniczył się do pierwszej wizyty pry drugiej stymulacji, na którą musieliśmy zabrać córkę, bo nie było jej z kim zostawić i na wejściu powiedział lekarce: chcemy druga taka [emoji2358][emoji2358] Myslalam, że zabije gada [emoji16][emoji16]
Nie możemy od nich za wiele wymagać [emoji23] Pamiętajmy, że faceci są ograniczeni [emoji16][emoji23][emoji13]
Moj nie znal nazwiska poprzednieho lekarza prowadzacego chociaz tyle razy mu mowilam.Obecnego tez nue zna wychodzi i mnie pytal.O nazwie kliniki nie wspone.Dobrze przynajmniej ze wie gdzie klinika sie znajduje 😁
 
Jak tak czytam te Wasze "przygody" apropo in vitro to szczerze się obawiam. Jak ja mam to przechodzić to cholera mnie trafi... niż się uda.

Myślicie że jak lekarz jest od 8 na urlopie do końca miesiąca a ja zajrze do niego 7 to będzie w stanie coś mi pomóc/zrobić (1 wizyta do in vitro). Bo już nie wiem czy to przekładać czy nie... :/




No to mało sympatyczne informacje.

Mam nadzieje, że się okaże, ze wszystko jest dobrze i będzie niezła armia komóreczek do zapłodnienia!



Przykro mi, że negatyw :(

Laparoskopie się robi po okresie i przed owu. Ja się dostałam odrazu w 1 cyklu. 1 dzień w szpitalu, sam zabieg dość szybki - nawet jak masz tą diagnostyczną.

Ja dochodziłam do siebie w ciągu kilku dni po. Myślałam, że będzie gorzej.



Ale hodowla ja Cie kręce...
Oby dalej takie wieści :)


Noooo Jezu tak sobie pomyślałam przez chwilę, jakbym miała drożne jajwodody i bym mogła zająć naturalnie, ciekawe ile bobasów by z tego wyszło 🤣🤣
 
To nie tak ze mam dość. Cieszę się i daja nadzieje ze wkoncu nam wszystkim się uda.
Tylko poprostu mam aktualnie ciężki czas, czarne chmury nad głowa i czarne myśli. Dopada mnie smutek i żal ze innym się udaje a mnie się nigdy nie uda 😭😭😭 i poprostu serce mi pęka ale nie z żadnej zazdrości ani ze złości na to ze wrzucają tu różne tematy ciążowe tylko poprostu widzę ze te zdjęcia usg przewijają się między negatywnymi betami, poronieniami itp i wtedy boli najbardziej 😭😭
Nie miałam na myśli tego żeby ktokolwiek opuszczał to forum, i tez nie chciałam nikomu zrobić przykrości tylko napisałam szczerze dlaczego czasem znikam stad.
Wiem ze jak się uda to chce się pochwalić i chce się dzielić swoją radością z całym światem. Wiem to i rozumiem dlatego nigdy nikomu nie śmiałabym zwrócić uwagi. Tylko czasem jak ktoś tak w ciszy cierpi to taki post jest jak nóż prosto w serce.
Doświadczenie i wiedza mam tutaj na forum jest dla nas bardzo cenna dlatego nie chciałam nikogo urazić ani tym bardziej nie chciałam żeby ktoś stad znikał
Nikogo nie uraziłaś kochana...
Mam nadzieję, że jak najszybciej Ci się uda i cierpienie minie ❤️ trzymam kciuki za Ciebie
 
A myslalam ze Wy moje drogie macie takich super mezow ze sie zgadzaja ot tak bez gadania i ochoczo chodza na wszystkue badania i wixyty a tylko ja mam feralny egzemplarz😉Dziekuje za wsparcue baprawde pidnioslyscie mnie na duchu.Nie to ze sie ciesze ze macie tak samo ale nie czuje sie osamotniona😍
Odrazu w kupie raźniej 😜 co ma być nam lepiej, każda się z czymś uzera(albo z kimś 😉😜) 😘
 
@annemarie bardzo mi sie przykro zrobilo czytajac to co do mnie niapisalas. Nie znaszz mojej i tej soby historii - pisalysmy do siebie listy a w dzien jej pozytywnej bety poplakalam sie ze wzruszenia i wyslalam kolejny list. Gdzies sie nasze drogi w pewnym momencie rozeszly i uwierz mi nigdy jeszcze nie przeczytalam zeby kiedykolwiek sie przyznala do bledu - zawsze powtarza ze nie bedzie z nic przepraszala - a ja potrafie przeprosic... Tak jesli chodzi o terapie to juz ja zaakonczylam ale potrzebowalam tego przez pol roku. Zawsze sie licze z Twoim zdaniem. Ale jak mi taka pisze UWAZAJ BO ZA CHWILE MASZ TRANSFER to sie noz w kieszeni otwiera - czy ktos to czyta?
 
reklama
To nie tak ze mam dość. Cieszę się i daja nadzieje ze wkoncu nam wszystkim się uda.
Tylko poprostu mam aktualnie ciężki czas, czarne chmury nad głowa i czarne myśli. Dopada mnie smutek i żal ze innym się udaje a mnie się nigdy nie uda 😭😭😭 i poprostu serce mi pęka ale nie z żadnej zazdrości ani ze złości na to ze wrzucają tu różne tematy ciążowe tylko poprostu widzę ze te zdjęcia usg przewijają się między negatywnymi betami, poronieniami itp i wtedy boli najbardziej 😭😭
Nie miałam na myśli tego żeby ktokolwiek opuszczał to forum, i tez nie chciałam nikomu zrobić przykrości tylko napisałam szczerze dlaczego czasem znikam stad.
Wiem ze jak się uda to chce się pochwalić i chce się dzielić swoją radością z całym światem. Wiem to i rozumiem dlatego nigdy nikomu nie śmiałabym zwrócić uwagi. Tylko czasem jak ktoś tak w ciszy cierpi to taki post jest jak nóż prosto w serce.
Doświadczenie i wiedza mam tutaj na forum jest dla nas bardzo cenna dlatego nie chciałam nikogo urazić ani tym bardziej nie chciałam żeby ktoś stad znikał
@Ananasowa93 Kochana masz prawo do takich emocji i odczuć. Wcale się nie dziwię ! Możesz pisać co ciebie boli i kiedy ci źle i co ci przeszkadza. Wspomniałam o tobie tylko kontekście sytuacji Liliany i Bazyli. Zostań. Jeśli potrzebujesz odpoczynku to jest zrozumiałe. Ściskam .
 
Do góry