Kto po in vitro?

[cikulinka]

Wiecie co mój mnie tak dziś nerwów naszarpal ze szok popadł w paraoje to moje zdanie ...np.ze po co ja na transfer buty na obcasie założyłam. ...albo że mam jeść jajka na miękko a ja nie zjadłam normalnie zeswirowal o wszystko się czepia ze wogole po co ja poszłam śmieci wyrzucić a byly tam prawie same rzeczy typu papierki opakowania puste. ..czy mnie się wydają ze ja juz swiruje. .. !a wogole to już po wczorajszym transfer ze nie czułam nic a teraz jakoś mam tam ciasno jaby cały czas miała pełny pecherz. ..i tak czasem jakby coś w macicy czuła ale lekko i niewiem czy się martwić jutro mam pojechać progesteron zrobić i będzie wizyta po 2h mówić coś?

 

[Netiaskitchen]

No i super. 14sty już niedługo
O widzisz. Ja też mam mieć tą histero i cuś czuje, że niezłe kwiatki tam wyjdą i by nie być wulgarną, to nie powiem, że się wkur.... Tylko, że wierzby będą złowrogo szumieć

Powiem Ci jakbym przypuszczała że coś mi narosło i że tak sprawnie pójdzie z usunięciem, to bym brzęczała lekarzowi o histero od razu w sierpniu. A tak to on mi zlecił żeby poszukać potencjalnych przyczyn. Więc jak masz opcję to rób koniecznie, bo jak widać nawet jak nie widać nic na usg, to nie znaczy że na pewno nic nie będzie.

 

[Netiaskitchen]

Wiecie co mój mnie tak dziś nerwów naszarpal ze szok popadł w paraoje to moje zdanie ...np.ze po co ja na transfer buty na obcasie założyłam. ...albo że mam jeść jajka na miękko a ja nie zjadłam normalnie zeswirowal o wszystko się czepia ze wogole po co ja poszłam śmieci wyrzucić a byly tam prawie same rzeczy typu papierki opakowania puste. ..czy mnie się wydają ze ja juz swiruje. .. !a wogole to już po wczorajszym transfer ze nie czułam nic a teraz jakoś mam tam ciasno jaby cały czas miała pełny pecherz. ..i tak czasem jakby coś w macicy czuła ale lekko i niewiem czy się martwić jutro mam pojechać progesteron zrobić i będzie wizyta po 2h mówić coś?

Faceci czasem tak przeżywają, ale to raczej z troski. Mój już się przyzwyczaił że transfer to nie jak operacja i nie trzeba potem dochodzić do siebie przez tydzień.

 

[Vinszka]

Kochana jutro o 8.30 będę leżeć na stole
Narazie jest niby 17 pęcherzyków, więc zobaczymy jutro zdam relacje !

Mnie też niedługo czeka leżenie na stole [emoji14]
Daj koniecznie znać ile pobrano. No i ile z tego będzie dzieci !!! [emoji23]

 

[Ruda08]

Mnie też niedługo czeka leżenie na stole [emoji14]
Daj koniecznie znać ile pobrano. No i ile z tego będzie dzieci !!! [emoji23]

Ile z tego będzie to się okaże ja z chęcią przejmę Twój brzuch

 

[nuna85]

A jak przebiegła punkcja? Ile miałaś pobranych pęcherzyków? Ile z tego dojrzałych komórek? Wiesz już coś? W końcu zapładniacie 3 tak jak pisałaś wcześniej?A ile zarodków zgodził się lekarz transferować jakby wszystko poszło zgodnie z planem?

12 pobranych dobrych komórek. Tyle wiem na razie. Tak jak mówiłam zapladniamy 3. Z fertil chepem. Jesli pójdzie dobrze transfer dwóch.

 

[nuna85]

@nuna85 jak się czujesz?

Dzięki. Zadziwiająco dobrze. Trochę ciągnie brzuch. Mam oczywiście stres ale jest lepiej niż sądziłam. Na razie. Zobaczymy czy to się utrzyma. Lekarka była nastawiona bardzo optymistycznie.

 

[Netiaskitchen]

12 pobranych dobrych komórek. Tyle wiem na razie. Tak jak mówiłam zapladniamy 3. Z fertil chepem. Jesli pójdzie dobrze transfer dwóch.

No to trzymam kciuki!!! 12 to super ilość!!! Oby wszystko poszło gładko. A pozostałe 9 komórek mrozicie?

 

[Camilleka]

Współczuję bardzo, ciężkie chwile przed Tobą - trzeba to po prostu wypłakać

Rozumiem Cię... Aktualnie przechodzę przez podobną sytuacje. Moja beta była 24 a po dwóch dniach spadła do 10, niby się z tym liczyłam ale ciężko było i jest sie z tym pogodzić. Przy pierwszym podejściu nie przekroczyła 5 i od razu wiedzialam ze nic z tego. Nie wiem co lepsze... Trzeba sie pozbiwrac i zacząć kolejną walkę

Dziekuje za słowa wsparcia. Jest mi strasznie przykro ze tez przez to przechodzisz, to trzeba faktycznie wypłakać jak pisała @fredka84 .
Rozmawiałam dzis z lekarzem i u mnie się nawet nie zaimplantowal, inaczej beta nie była by 0.
Przytulam Cię mocno

 

[Camilleka]

Masz prawo by było Ci smutno, masz prawo płakać, każda z nas doskonale wie, co przechodzisz, większość, jeśli nie wszystkie znamy ten ból, gdy widzisz betę, gdy się nie uda. Ale masz w sobie napewno taka siłę, że po kilkudniach doła, zaczniesz myślec by podnieść się do walki.
I myślę że żadna kobieta, której łatwo przyszło mieć dzieci nie zrozumie tego.
Uszy do góry!

To był moj pierwszy raz, strata boli okropnie. Dziękuje Wam dziewczyny! Wszystkim!