reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Po moim ostatnim udanym transferze 4 lata temu zrobiłam sikanego w 9ym dniu. Wyszła słaba kreska. Na 10 dzień byłam na becie. Wyszło 162. Tym razem zrobię podobnie. To czekanie najgorsze i myślenie czy jest dobrze czy nie. Ja dostałam olropnych boli brzucha wtedy. Lekarz uspokajal, że to dobry znak. I tak się stało. Życzę powodzenia ż całego serducha [emoji173][emoji173][emoji173]
Bede robić 9 dnia ale z krwi. Siekanego nawet nie kupię ☺️ Ja już planuje co by tu zrobić oszczędzając się. Znowu jakieś czapki na drutach dla dzieciaków przyjaciółek liczę na jakieś sygnały organizmu ale na spokojnie. Cieszę się ze Ci się udało a teraz jaki etap ? Nie dziękuje Kochana i wzajemnie trzymam kciuki ✊
 
reklama
Bede robić 9 dnia ale z krwi. Siekanego nawet nie kupię [emoji3526] Ja już planuje co by tu zrobić oszczędzając się. Znowu jakieś czapki na drutach dla dzieciaków przyjaciółek liczę na jakieś sygnały organizmu ale na spokojnie. Cieszę się ze Ci się udało a teraz jaki etap ? Nie dziękuje Kochana i wzajemnie trzymam kciuki [emoji110]
Teraz jesteśmy na etapie czekania na transfer. W sobotę była punkcja. Jutro po południu mają dzwonić żeby na czwartek nas umówić. Oby tylko maluszki dobrze się miały. Z tego co wiem, będziemy mieć chyba max 2 zarodeczki. Z 3 zaplodnionych. Oby chociaż jeden z nich to był ten [emoji173][emoji173][emoji173]
A u Was które podejście?
 
Teraz jesteśmy na etapie czekania na transfer. W sobotę była punkcja. Jutro po południu mają dzwonić żeby na czwartek nas umówić. Oby tylko maluszki dobrze się miały. Z tego co wiem, będziemy mieć chyba max 2 zarodeczki. Z 3 zaplodnionych. Oby chociaż jeden z nich to był ten [emoji173][emoji173][emoji173]
A u Was które podejście?
Ważne żeby jeden był ten u nas pierwsze podejście a u Was ? Do czwartku już blisko ☺️ Jak się czujesz po punkcji ?
 
Ważne żeby jeden był ten u nas pierwsze podejście a u Was ? Do czwartku już blisko [emoji3526] Jak się czujesz po punkcji ?
My podchodzimy trzeci raz. Drugim razem ze swiezaczka urodziła się nasza córcia. Potem mieliśmy crio nieudane i teraz trzecia procedura. Jak dla nas na pewno ostatnia. Także wierzymy mocno w powodzenie!
Po punkcji czułam się fatalnie. Balon w brzuchu, dopiero dzisiaj mi zeszło i czuje, że przechodzi. Na szczęście, bo się bałam, że odwołają mi transfer....
Mnie wypada 10 dpt w niedzielę. Więc na pewno nie wytrzymam i zrobię sikanego [emoji6]
A Wy macie jeszcze maluszki zamrożone?
 
Dziewczyny, byłam wczoraj u lekarza po nieudanym transferze, zarodki były ok, dobrze się rozwijały.
Lekarkę zastanawia fakt, że nie reagowałam na leki, i z racji tego mówi, aby zapisać sie do immunologa. Szczególnie, że gdy miałam rok ( czyli 31 lat temu) miałam reumatoidalne zapalenie stawów, mówi ,że tu może być jakiś trop. Ja od wczoraj wariuje, kiepskie nasienie męża jakoś przeżyliśmy, jeżeli teraz się okaże, że ze mną coś nie tak, to będzie totalna załamka. Do immunologa wizyta dopiero na koniec stycznia 2020 ;( jakie badania zlecił Wam immunolog? czy jak wyjdą kiepskie wyniki, to czy można to jakoś "poprawić"?
A skąd w wieku 1 roku rzs? Jak Ci to wyleczyli i jakie były objawy?
 
My podchodzimy trzeci raz. Drugim razem ze swiezaczka urodziła się nasza córcia. Potem mieliśmy crio nieudane i teraz trzecia procedura. Jak dla nas na pewno ostatnia. Także wierzymy mocno w powodzenie!
Po punkcji czułam się fatalnie. Balon w brzuchu, dopiero dzisiaj mi zeszło i czuje, że przechodzi. Na szczęście, bo się bałam, że odwołają mi transfer....
Mnie wypada 10 dpt w niedzielę. Więc na pewno nie wytrzymam i zrobię sikanego [emoji6]
A Wy macie jeszcze maluszki zamrożone?
Ciężko wytrzymać wiem ☺️ Po punkcji tez miałam kiepskie dni ale najważniejsze ze zeszło i lada moment transfer. U nas był odroczony bo za wysoki progesteron. Fantastycznie słyszeć ze się Wam udało
Mamy 4 zamrożone blastki ☺️
 
Dziewczyny czy któraś lecząca sie w Invicta miała kiedy transfer dzień lub 2 po świętach? Mam nadzieję że klinika w okresie między świętami w grudniu się nie zamyka :O To jedyny termin kiedy mogą oba pingwiny zabrać..
 
reklama
Ciężko wytrzymać wiem [emoji3526] Po punkcji tez miałam kiepskie dni ale najważniejsze ze zeszło i lada moment transfer. U nas był odroczony bo za wysoki progesteron. Fantastycznie słyszeć ze się Wam udało
Mamy 4 zamrożone blastki [emoji3526]
Cudnie [emoji4] u nas problem z nasieniem. I to ogromny, praktycznie brak wojowników. Z 1 procedury nic nie było, z 2 dwa zarodki i wygląda na to, że teraz znów 2.
Naprawdę, jak pamiętam ten dzień 4 lata temu.... aż łezka staje w oku. Oj życzę ż całego serca [emoji8][emoji173]
 
Do góry