reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hej, dla Ciebie również zaswieci słońce, rodzicielstwo to nie wyścig, kto pierwszy w ciąży. My mamy swoją drogę, nie znaczy, że jesteśmy gorsze. Może warto z kims porozmawiac, kto Cię wesprze? :)
Oczywiście to nie wyścig. Na moje szczęście mam duże wsparcie i osobę która walczy myślami razem ze mną. Miałam na myśli reakcje na takie wiadomości do około nas. Myśle ze radzę sobie nie najgorzej bo jestem pracoholiczką i znajduje dużo zajęć by mieć cel i wypełniony czas :) chodzi o moment kiedy spada na nas taka szczęśliwa nowina a nam ciężko jest sie nią szczerze cieszyć z kimś. Nie żeby złe życzyć broń Boże ale myśle ze ta złość i łzy pozwalają rozładować emocje w jakiś sposób. Pozdrawiam :)
 
reklama
Wiesz, wydaje mi się ,że mamy prawo być mega wściekłe, zrozpaczone, wyć itd, ale po tym trzeba jakoś z tym żyć.Bo tak na prawdę co nam to da? tylko dodajemy sobie przez to jeszcze więcej nerwów i się zatruwamy :(
Nie miałam na myśli zadręczania się tylko tego konkretnego momentu kiedy ktoś się z nami dzieli radosna nowina a nam w głębi duszy ciężko jest się tym szczerze cieszyć bez żadnych dodatkowych emocji. Pamietam dzień w którym oznajmiła mi to przyjaciółka. Siedziałam u niej dosyć krótko i starałam się z całych sil okazać radość j troskę o nią ale kiedy tylko wsiadłam do samochodu wyłam i mam nadzieje ze auto mocno szczelne ... ja staram się mieć prócz tego inny cel i dużo zajęć. Miłego wieczoru ☺️
 
Justynko fajnie że napisałaś. Pozdrawiam cię serdecznie. Cytrynko a co u ciebie. Agniecha w krzakach. Różne są scenariusze ale warto się pomęczyć dlatego dziewczynki probujcie ps mnie na niedrożne pomogły 3 histerosopie po nich naturals.
@Margit2018 Udalo mi sie troche nadrobic forum, mialam straszne zaległości. U mnie wszystko ok, zrobilam badania po poronieniu, w listopadzie ide na kontrol. I oby do nowego roku i bedziemy startowac.
W pierwszej kolejności gen a potem przeciwciała przeciwko transglutaminazie tkankowej. Oby się nie potwierdzilo :(
@Śliwka12345 A m8alas jakieś objawy nietolerancji glutenu?
 
Nie miałam na myśli zadręczania się tylko tego konkretnego momentu kiedy ktoś się z nami dzieli radosna nowina a nam w głębi duszy ciężko jest się tym szczerze cieszyć bez żadnych dodatkowych emocji. Pamietam dzień w którym oznajmiła mi to przyjaciółka. Siedziałam u niej dosyć krótko i starałam się z całych sil okazać radość j troskę o nią ale kiedy tylko wsiadłam do samochodu wyłam i mam nadzieje ze auto mocno szczelne ... ja staram się mieć prócz tego inny cel i dużo zajęć. Miłego wieczoru ☺
Co my byśmy bez tych samochodów zrobiły ;P
 
@Margit2018 Udalo mi sie troche nadrobic forum, mialam straszne zaległości. U mnie wszystko ok, zrobilam badania po poronieniu, w listopadzie ide na kontrol. I oby do nowego roku i bedziemy startowac.

@Śliwka12345 A m8alas jakieś objawy nietolerancji glutenu?
Początkowo jak lekarz kazał mi to zbadać to nie ale też nie wsluchiwalam się tak w siebie. Ale było tak ze często było mi nie dobrze jakieś tam mdłości to myślałam ze jakąś grypa zoladkowa czy coś. No ale zrobiłam badania dla świętego spokoju i wyszedł gen. No to przeszłam ma dietę ale po jakimś czasie jak zaczęłam podjadac to czułam się zle. I zdecydowałam się na gastroskopie i to już potwierdzilo zanik kosmkow czyli celiaka :( teraz po dłuższym czasie jak już nie jem glutenu i zjadla bym coś co nawet tylko ktoś ke ma to zaraz już czuję duszenia takie w zoladlu o mdłości
 
Wiesz, wydaje mi się ,że mamy prawo być mega wściekłe, zrozpaczone, wyć itd, ale po tym trzeba jakoś z tym żyć.Bo tak na prawdę co nam to da? tylko dodajemy sobie przez to jeszcze więcej nerwów i się zatruwamy :(
No na pewno z punktu widzenia starających się to przez kolejne 4 lata brak szans na finansowanie rządowe IVF ale to nie najgorsze bo jak się rozkręca to możemy trafić do pierdla za podchodzenie to zapłodnienia pozaustrojowego.. strach się bać! Mój Gdańsk jako jeden z niewielu na mapie nie głosował w większości na PIS a i tak boję się tam wrócić!
 
Początkowo jak lekarz kazał mi to zbadać to nie ale też nie wsluchiwalam się tak w siebie. Ale było tak ze często było mi nie dobrze jakieś tam mdłości to myślałam ze jakąś grypa zoladkowa czy coś. No ale zrobiłam badania dla świętego spokoju i wyszedł gen. No to przeszłam ma dietę ale po jakimś czasie jak zaczęłam podjadac to czułam się zle. I zdecydowałam się na gastroskopie i to już potwierdzilo zanik kosmkow czyli celiaka :( teraz po dłuższym czasie jak już nie jem glutenu i zjadla bym coś co nawet tylko ktoś ke ma to zaraz już czuję duszenia takie w zoladlu o mdłości
@Śliwka12345 Faktycznie nie ciekawie.. Dla świętego spokoju zrobię badanie z krwi i zobaczymy co wyjdzie, oby nic
 
No na pewno z punktu widzenia starających się to przez kolejne 4 lata brak szans na finansowanie rządowe IVF ale to nie najgorsze bo jak się rozkręca to możemy trafić do pierdla za podchodzenie to zapłodnienia pozaustrojowego.. strach się bać! Mój Gdańsk jako jeden z niewielu na mapie nie głosował w większości na PIS a i tak boję się tam wrócić!
Akurat mój komentarz nie dotyczył wyborów, a tego co napisała Apola :)
Ale już też zapytałam się Męża czy w ogóle mogą zabronić IVF ;/
 
reklama
Do góry