Ja myślę że Paśnik wie co robi. Pomógł już wielu osobom i ja na Twoim miejscu trzymałbym się jego rad.Dziewczyny od Paśnika i nie tylko... Byłam dziś na wizycie kontrolnej przed transferem który chciałabym żeby się odbył w przyszłym cyklu. Mój ''lekarz'' powiedział że on w to nie wierzy i absolutnie odradza stosowanie accofilu itp. Jak zwykle obstawal przy tym że moje zarodki się nie przyjmują bo pewnie są wadliwe genetycznie. Ze nie ma żadnego potwierdzenia że immunologia ma jakikolwiek wpływ na to czy jest się w ciąży czy nie i że wedle niego to mogę nawet wierzyć w '' koci pazur'' i go brać na poprawę płodności. Ze nie potrzebne wydałam kupę kasy na te badania.
I teraz wzięła mnie taka konsternacja co do tego accofilu czy go brać czy nie. Mój M mówi że on się takiej reakcji spodziewał bo jak ktoś nie umie sobie poradzić to tak jest. Już sama nie wiem. Doradzicie coś? Dla przypomnienia dwa transfery z zarodków 5.1.1 przy pierwszym biochemia przy drugim nic nie drgnelo
reklama
Hejka, czytam Was ok kilku dni ale dopiero teraz się "ujawniam". Jestem po kilkuletniej walce z nowotworem tarczycy, w międzyczasie skręt jajnika i operacyjne odkręcenie jego szypuły, potem kilkuletnie marne starania o bejbusa, po drodze 3 nieudane inseminacje. Aktualnie pierwsza punkcja 22.08 - wydobyto w sumie 10 pęcherzyków, z czego w 5 dobie cudem przetrwał 1 - zapakowano go we mnie 27.08 i zalecono betę dopiero w 14dpt, tj. dziś - do tego czasu były już dwa sikańce-bladziochy, trzymajcie kciukasy!
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Myślę że immunologia owiana jest tajemnicą i nauka jeszcze do końca nie wyjaśnia jak dochodzi do ciąży. Dlatego ginekolodzy nie wnikają za bardzo co i jak tylko działają swoim schematem, wszak większości przyniesie to upragnioną ciążę .Ja myślę że Paśnik wie co robi. Pomógł już wielu osobom i ja na Twoim miejscu trzymałbym się jego rad.
Trzymamy mocnoHejka, czytam Was ok kilku dni ale dopiero teraz się "ujawniam". Jestem po kilkuletniej walce z nowotworem tarczycy, w międzyczasie skręt jajnika i operacyjne odkręcenie jego szypuły, potem kilkuletnie marne starania o bejbusa, po drodze 3 nieudane inseminacje. Aktualnie pierwsza punkcja 22.08 - wydobyto w sumie 10 pęcherzyków, z czego w 5 dobie cudem przetrwał 1 - zapakowano go we mnie 27.08 i zalecono betę dopiero w 14dpt, tj. dziś - do tego czasu były już dwa sikańce-bladziochy, trzymajcie kciukasy!
To prawda, cały proces "zachodzenia w ciążę" jest mega skomplikowany, ale tak sobie myślę że skoro ktoś decyduje się często po wielu niepowodzeniach na zbadanie immunologi i akceptuje zalecenia które otrzymał od lekarza immunologa, to ginekolodzy powinni to zaakceptować, a już przynajmniej nie twierdzić z przekonaniem że to na pewno nie pomorze, bo tak na prawdę tego nie wiemy.Myślę że immunologia owiana jest tajemnicą i nauka jeszcze do końca nie wyjaśnia jak dochodzi do ciąży. Dlatego ginekolodzy nie wnikają za bardzo co i jak tylko działają swoim schematem, wszak większości przyniesie to upragnioną ciążę .
Witay Kochana!!! Dużo przeszłaś trzeba pamiętać, że in vitro rzadko udaje się za pierwszym razem... Mimo wszystko sikance oszukańce i mooocneZa betęHejka, czytam Was ok kilku dni ale dopiero teraz się "ujawniam". Jestem po kilkuletniej walce z nowotworem tarczycy, w międzyczasie skręt jajnika i operacyjne odkręcenie jego szypuły, potem kilkuletnie marne starania o bejbusa, po drodze 3 nieudane inseminacje. Aktualnie pierwsza punkcja 22.08 - wydobyto w sumie 10 pęcherzyków, z czego w 5 dobie cudem przetrwał 1 - zapakowano go we mnie 27.08 i zalecono betę dopiero w 14dpt, tj. dziś - do tego czasu były już dwa sikańce-bladziochy, trzymajcie kciukasy!
Wiem, wiem, że nie często udaje się za pierwszym razem. Mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie. A pisząc sikańce-bladziochy miałam na myśli drugą bladą kreskę, także szansa jest.Witay Kochana!!! Dużo przeszłaś trzeba pamiętać, że in vitro rzadko udaje się za pierwszym razem... Mimo wszystko sikance oszukańce i mooocneZa betę
Dzięki kochana ;* w nocy się przebudzilam i o tym pomyślałam że przecież to poniedziałek ma być haha czlowiek zakrecony po tym relanium i dobrze narazie mam dobre przeczuciaJak jutro zaczynasz accofil to morfologia w piatek a pozniej w poniedziałek Ci wypada (jesli masz co 3dni)[emoji6]
Niech sie kropuś wgryza[emoji110] [emoji110]
A co do accofilu to rozdzielalismy to z mężem chyba z godzinę haha zabawy z tym jest. I tak gdzieś jeden uciekł bo zamiast 9 mam 8 sztuk z 3 accofilu haha
Margit2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2017
- Postów
- 1 961
W takim razie jest dobrze bedzie dobrze. Trzymamy kciukiWiem, wiem, że nie często udaje się za pierwszym razem. Mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie. A pisząc sikańce-bladziochy miałam na myśli drugą bladą kreskę, także szansa jest.
reklama
Podziel się: