reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Słońce ja też tak mam, w tym roku zapowiedziałam, że nigdzie nie idę na święta do teściowej, bo zaraz się zacznie temat dzieci, a ja mam dość udawania, że wcale ich nie chce, a przed nimi jak powiem prawdę do zaraz się zacznie wytykanie, ogólnie to moje towarzystwo wie o moich problemach, ale z rodziny nie wszyscy wiedzą, z mojej strony się nie kryje, ale z męża już jest gorzej, bo oni wszyscy mają sporo dzieci i patrzą na nas jak na wygodnickich dziwaków, a poza tym oni chyba za mną nie przepadają, a i szlak mnie trafia jak męża młodszy brat jest biedny, bo ma małe dziecko i nie ma pracy na stałe (dorabia u mojego męża, kupuje nowy samochód teraz, a mieszka u teściowej, a i cały czas chodzi niby do szkoły policealnej, żeby rentę po ojcu brać-dlatego nie ma pracy na stałe) i my powinniśmy mu dawać zarobić(teściowa prawie płaczę to wymusza, ale mnie już ponosi i kiedyś się zapomniałam i nakrzyczałam na męża przy niej, że ma się pod brata nie podkładać, obraza natychmiast !!!! wrrr... A socjal oczywiście cały do tego dochodzi (ona też nie pracuje)

Ludzie których temat nie dotyczą nigdy nie wczują się w nasza sytuującej, nasze emocje i odczucia
To po prostu awykonalne
Najgorsze pytania typu.. to co kiedy będzie mały juniorek u Was? Albo juz po ślubie to czas na dziecko a Wy co?
Jak przytyje a tyje głównie w brzuchu to od razu spekulacje w pracy ... może w ciąży jesteś???
Rozumiem Cię doskonale !
Co do rodziny to czasem lepiej się na zdjęciu wychodzi i to tylko wtedy gdy się jeszcze cześć osób z tego zdjęcia wytnie [emoji16][emoji6][emoji106]
[emoji8][emoji8][emoji8]
 
reklama
Zasugeruje się Twoimi radami , mężowi tez pokazuje Wasze podpowiedzi [emoji2]
Dziekuje !!!
Ciężko się patrzy na płac zabaw na którym pełno dzieci - łzy same stają w oczach a ja czuje się jak nie kobieta [emoji27]choć mąż mówi ze kocha mnie całym sercem - psychika kuleje.
Muszę być silna !!!!
A czy można np podczas stymulacji gdy uzyska się małą liczbę komórek odmówić punkcji i próbować stymulować się od nowa?
Nie patrz kochana na innych, bo zwariujesz. Ludzie mają różne problemy, my tutaj na forum akurat z niepłodnością. Zbieraj teraz siły i czyść umysł przed kolejną próbą. Ale ja jakoś wierzę, że nie będzie potrzebna ;)
Jeśli chodzi o podwójną stymulację, to zwolennikiem takiego rozwiązania jest szef wszystkich szefów invicty. Inni lekarze tego nie popierają. To szczególnie mordercza próba dla organizmu. Mi proponował, ale odmówiłam.

Słońce ja też tak mam, w tym roku zapowiedziałam, że nigdzie nie idę na święta do teściowej, bo zaraz się zacznie temat dzieci, a ja mam dość udawania, że wcale ich nie chce, a przed nimi jak powiem prawdę do zaraz się zacznie wytykanie, ogólnie to moje towarzystwo wie o moich problemach, ale z rodziny nie wszyscy wiedzą, z mojej strony się nie kryje, ale z męża już jest gorzej, bo oni wszyscy mają sporo dzieci i patrzą na nas jak na wygodnickich dziwaków, a poza tym oni chyba za mną nie przepadają, a i szlak mnie trafia jak męża młodszy brat jest biedny, bo ma małe dziecko i nie ma pracy na stałe (dorabia u mojego męża, kupuje nowy samochód teraz, a mieszka u teściowej, a i cały czas chodzi niby do szkoły policealnej, żeby rentę po ojcu brać-dlatego nie ma pracy na stałe) i my powinniśmy mu dawać zarobić(teściowa prawie płaczę to wymusza, ale mnie już ponosi i kiedyś się zapomniałam i nakrzyczałam na męża przy niej, że ma się pod brata nie podkładać, obraza natychmiast !!!! wrrr... A socjal oczywiście cały do tego dochodzi (ona też nie pracuje)
Uwielbiam takie towarzystwo. Najlepiej takich olać w miarę możliwości. U mnie nikt kompletnie nie wiedział i nie wie o ivf. My uznaliśmy, że to tylko nasza sprawa. Też warunki rodzinne niesprzyjające (wiem, że dla niektórych ivf to zbrodnia, więc nie chciało mi się walić głową w mur).

Wlasnie dostalam
Progesteron 33
Beta 1,1

Takze nie ma nic
Temat zamkniety
Strasznie mi przykro:( Trzymaj się Słońce.
 
Najgorsze jest to jak ludzie którzy nie wiedzą dlaczego ktoś nie ma dzieci zachowuje się w ten sposób. U nas też na każdym rodzinnym spotkaniu ciągle tylko teksty A kiedy u was dzieci, już przecież czas najwyższej, jesteście już 3 lata po ślubie na co wy czekacie, albo najlepszy tekst.... pewnie Twój stary slepakami strzela przyjdz do mnie ja Ci zrobię dziecko...
Ręce opadają... Ja zawsze jak wracałam do domu to płakałam i załamka totalna:-(
Ludzie są okropni bo nie wiedzą ile kogoś kosztuje aby mieć to małe maleństwo...

Bo ludzie nie maja wyobraźni !!!
 
reklama
Wiem, my w pierwszej stymulacji mieliśmy jeden pęcherzyk ale lekarz powiedział żeby go lepiej nie pobierać bo nie wiadomo co z niego będzie i dlatego podeszliśmy do 2 stymulacji z której uzyskaliśmy 8 pęcherzyków ... niestety w efekcie tylko 2 zarodki które zostały transferowane ..
Niestety nic z tego nie wyszło i procedura od nowa [emoji20]

Wiem, że to dołujące, po każdym nie udanym transferze traciłam nadzieje, że to się w ogóle kiedykolwiek może udać. Ale czas mija i znowu się wierzy. Dopóki są komórki dotąd jest szansa i tego się trzymam.
 
Do góry