Dziewczyny mam pytanie. Meza boli kręgosłup od kilku miesiecy, dostal jakieś tabletki ale slabe by nie mialy znacznego wplywu na nasienie bo pani dr rodzinna wie o naszym podejsciu do ivf dlatego nie dawała nic mocneg. Maz mial masaze i ćwiczenia ale pokoglo tylko na chwile. Nie miał zadnego rtg i rezonansu bo wiadomo dlaczego. Kregoslup boli dalej. I moje pytanie co radzicie czekac az do transferu ktory najszybciej w kwietniu i po nim robic rtg czy jesli teraz z robilby to mialovy to jakos wplyw na nasienie?? Co byście zrobiły?
W ktorym miejscu go boli kregoslup??