reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Strasznie mnie ta wiadomość wczoraj trzepnęła, mam całe zapuchnięe oczy, nie śpię od 4tej, bo po prostu nie mogłam, a zaraz muszę do roboty się zbierać :/.
Wiem, ze powinnam się cieszyć, ze z drugim maluszkiem jest ok. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem.
 
reklama
Tylko tutaj u was mogę się wypłakać w rękaw
Od wtorku mam takiego dola ,ze odechciewa mi się wszystkiego :( ten bol gdy wszyscy wokół ciebie cieszą się z ciazy,pytania kiedy u ciebie przecież kasa nie jest na pierwszym miejscu :( Boże czy mam wykrzyczeć kazdemu z osobna ze mamy problem
Idzie nowy rok swieta a ja tracę wiarę z dnia nadzien... mimo ze mam jakiś plan ,ale boje się ze nigdy nam się nie uda :(
Z każdej strony cios za ciosem
Tutaj chemia i choroba teściowej, mojej mamy silna deprecha na która nikt nie da rady i teraz smierć jej psiaczka i to wszystko w jednej chwili i teraz jeszxcze nasz problem
Boże czy ja kiedyś zaczerpnę trochę szczęścia czy ciagle będę miała pod gorke
Przecież ja tak dużo nie chce
Wczoraj znajoma która ma już jedno dziecko starała się o kolejne 2 lata i bez skutku ,aż do wczoraj gdy dowiedziałam się,ze udało się...kazała mi zakupić obraz „Matki Boskiej Karmiącej” ze niby przez ten obraz dwa razy jej się udało ... wierzycie w takie coś?zdaje mi się ze tutaj jest wiekszy problem niż wiara raczej dobra reka dr pomoże
Druga znajoma brała w sobotę tabletkę na poronienie bo nie chce miec dzieci,a tutaj była wpadła
Kutwa popadnę w nerwice jeszcze trochę
Inni nie chcą a maja inni walczą i dalej ta pustka
Sory ze tak wypłakałam się wam,ale jak nie wy to kto?:(
 
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Strasznie mnie ta wiadomość wczoraj trzepnęła, mam całe zapuchnięe oczy, nie śpię od 4tej, bo po prostu nie mogłam, a zaraz muszę do roboty się zbierać :/.
Wiem, ze powinnam się cieszyć, ze z drugim maluszkiem jest ok. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem.
O matko kochana czy ja coś przegapiłam :unsure: czy ze co ? Dobrze interpretuje twoje słowa? Nie ma kochana ciazy bliźniaczej?
 
Dziękuję zadziałało. Zasnęłam szybko po tym.
Zastrzyk z Cetrotide zrobiony, tylko chyba mam tą reakcję uczuleniową w postaci zaczerwieniania wokół wkłucia. Zignorować to?

Sksk - ja tez miałam takie wybrzuszenie zaczerwienienie po tym właśnie - bo finału bo meropurze orangutanie i innych nic mi się nie działo tylko ten jakiś taki podrażniający.
 
Tylko tutaj u was mogę się wypłakać w rękaw
Od wtorku mam takiego dola ,ze odechciewa mi się wszystkiego :( ten bol gdy wszyscy wokół ciebie cieszą się z ciazy,pytania kiedy u ciebie przecież kasa nie jest na pierwszym miejscu :( Boże czy mam wykrzyczeć kazdemu z osobna ze mamy problem
Idzie nowy rok swieta a ja tracę wiarę z dnia nadzien... mimo ze mam jakiś plan ,ale boje się ze nigdy nam się nie uda :(
Z każdej strony cios za ciosem
Tutaj chemia i choroba teściowej, mojej mamy silna deprecha na która nikt nie da rady i teraz smierć jej psiaczka i to wszystko w jednej chwili i teraz jeszxcze nasz problem
Boże czy ja kiedyś zaczerpnę trochę szczęścia czy ciagle będę miała pod gorke
Przecież ja tak dużo nie chce
Wczoraj znajoma która ma już jedno dziecko starała się o kolejne 2 lata i bez skutku ,aż do wczoraj gdy dowiedziałam się,ze udało się...kazała mi zakupić obraz „Matki Boskiej Karmiącej” ze niby przez ten obraz dwa razy jej się udało ... wierzycie w takie coś?zdaje mi się ze tutaj jest wiekszy problem niż wiara raczej dobra reka dr pomoże
Druga znajoma brała w sobotę tabletkę na poronienie bo nie chce miec dzieci,a tutaj była wpadła
Kutwa popadnę w nerwice jeszcze trochę
Inni nie chcą a maja inni walczą i dalej ta pustka
Sory ze tak wypłakałam się wam,ale jak nie wy to kto?:(
Nie jesteś sama, ja też przez to przechodzilam a najgorsze byly ostatnie dwa lata gdy zaczelismy leczenie w poprzedniej klinice. Na poczatku miala to byc tajemnica ale ja poprostu nie wytrzymalam z tym sama a maz nie potrafil mnie wesprzec, to nie jego wina poprostu nie umial. Kazda ciaza u znajomych bolala. Deprecha po niepowodzeniach, placz przy prawie kazdej okazji. Brak wsparcia bliskich , moja siostra ( ma dwie córki) lubila opowiadac mi o tym ze w tv ogladala to taki to owaki program o ivf ze trzem parom nigdy sie nie udalo a inna urodzila nie swoje dziecko u w dodatku chore itp. A jak zmienilam klinike i musialam wyjechac do mamy. To z mama ktora wtedy byla u nas sie pozegnala a ze mna nic choc stalam obok. Zadnego 'powodzenia', nic. Wiem ze musze jakos to przelknac bo to moja siostra... dlatego nie daje po sobie poznac ze mam do niej zal bo skonczyloby sie awantura. A zycie jest zbyt krotkie zeby sie do siebie nie odzywac. Ostatnio jak gadalysmy przez Messenger to zaczela opowiadac ze nasza znajoma, podobno ktora zaszla w ciaze tak jak ja w czerwcu poronila juz dawno ale to pewnie usunela bo pakowac sie w pieluchy znowu to tragedia :/ Także tak...
 
Nasze "leczenie" w krk to taki troche temat rzeka, brak slow.. Poczatek naszej drogi z ivf byl wlasnie u szefa znanej krakowskiej kliniki. Pomijajac fakt, ze gosc byl totalnie olewajacy, a wizyty trwaly doslownie po 5 min maks, polecil nam suplementacje dla M, po ktorej wszystkie wyniki nasienia spadly na leb na szyje, to jeszcze z naszym mega slabym nasieniem, najpierw chcial przeprowadzic 6 inseminacji (totalny bezsens), to chwile pozniej twierdzil, ze z taka chromatyna jaka mamy nie ma szans na jakiekolwiek zajscie oraz utrzymanie ciazy. A w Novum bach, pierwsza stymulacja, pobranych 8 komorek, z czego 7 dojrzalych, uzyskano 7 zarodkow. Pierwszy transfer puste jajo, a z drugiego jestem obecnie w 29tc.
Dziękuję Ci bardzo bardzo nam to pomogło w wyborze
 
Tylko tutaj u was mogę się wypłakać w rękaw
Od wtorku mam takiego dola ,ze odechciewa mi się wszystkiego :( ten bol gdy wszyscy wokół ciebie cieszą się z ciazy,pytania kiedy u ciebie przecież kasa nie jest na pierwszym miejscu :( Boże czy mam wykrzyczeć kazdemu z osobna ze mamy problem
Idzie nowy rok swieta a ja tracę wiarę z dnia nadzien... mimo ze mam jakiś plan ,ale boje się ze nigdy nam się nie uda :(
Z każdej strony cios za ciosem
Tutaj chemia i choroba teściowej, mojej mamy silna deprecha na która nikt nie da rady i teraz smierć jej psiaczka i to wszystko w jednej chwili i teraz jeszxcze nasz problem
Boże czy ja kiedyś zaczerpnę trochę szczęścia czy ciagle będę miała pod gorke
Przecież ja tak dużo nie chce
Wczoraj znajoma która ma już jedno dziecko starała się o kolejne 2 lata i bez skutku ,aż do wczoraj gdy dowiedziałam się,ze udało się...kazała mi zakupić obraz „Matki Boskiej Karmiącej” ze niby przez ten obraz dwa razy jej się udało ... wierzycie w takie coś?zdaje mi się ze tutaj jest wiekszy problem niż wiara raczej dobra reka dr pomoże
Druga znajoma brała w sobotę tabletkę na poronienie bo nie chce miec dzieci,a tutaj była wpadła
Kutwa popadnę w nerwice jeszcze trochę
Inni nie chcą a maja inni walczą i dalej ta pustka
Sory ze tak wypłakałam się wam,ale jak nie wy to kto?:(
Kochana ja cię bardzo dobrze rozumiem bo mam tak samo :( co wizytę u rodziny to pytanie kiedy będzie, nie wiecie jak się to robi? A człowiekowi serce pęka bo bardzo by chciał ale się nie udaje. Ja nie mogę się mężowi nawet wyzalic bo każdy mój płacz kończy się kłótnia że znów płaczę. Zapisałam się do Pasnika na 2 stycznia ale mój mąż nie jest zadowolony i chyba zrezygnuje :( to jest straszne ja już zaczynam wątpić ze się uda. W dodatku finanse też nie są rozciagliwe a kasa z konta ucieka jak woda :(
 
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Strasznie mnie ta wiadomość wczoraj trzepnęła, mam całe zapuchnięe oczy, nie śpię od 4tej, bo po prostu nie mogłam, a zaraz muszę do roboty się zbierać :/.
Wiem, ze powinnam się cieszyć, ze z drugim maluszkiem jest ok. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem.

Przyjdzie, gwarantuje ci. Ciężko jest pożegnać się z Maluszkiem jak już się widziało serduszko, ale przyjdzie radość z tego że drugi Maluszek jest z tobą. Ściskam mocno!!!
 
reklama
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Strasznie mnie ta wiadomość wczoraj trzepnęła, mam całe zapuchnięe oczy, nie śpię od 4tej, bo po prostu nie mogłam, a zaraz muszę do roboty się zbierać :/.
Wiem, ze powinnam się cieszyć, ze z drugim maluszkiem jest ok. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem.
:no::no::no:Tule kochana
Aż trudno coś napisać :no:
 
Do góry