reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Robiłam dziś progesteron jak lekarz kazał i jest ok. Od jutra zaczynam stymulacje, a w poniedziałek 7dc pierwszy podgląd jajek i próbny transfer.
Dziewczynki bardzo liczę na Wasze kciuki, (choć niektóre ;) wierzę, że to forum ma MOC :)
Ja oczywiście nie puszczam za te z Was, które również potrzebują wsparcia i wiary.
 
reklama
Kurcze to slabo z ich strony, ze zadnych sugestii :/. Ja wierze, ze sie uda z tym balwankiem! A Ty Anetka na wycieczce w Lodzi bylas u Pasnika? Bo juz sie gubie moze on by cos zalecil? Kochana te 8-10 miesiecy to moze w Novum sie czeka, bo oni sie chyba w tym nie specjalizuja, ja w Polsce tydzien czekalam na dawczynie ze swiezych. Jesli chodzi o Czechy nie mam takiego rozeznania, ale z tego co dziewczyny pisaly to nie tylko Ostrava, w Pradze sa dobre kliniki, Brno tez z tego co czytalam. Ale mam nadzieje, ze Ci ta informacja nie bedzie potrzebna!
Kochana u Pasikonika bylam w Lodzi. Jak potrzebma nedzie kd to bede sie orientowac po klinikach.dziekuje[emoji8]
 
Dziewczyny pomocy.
Badałam bete w sobotę i miała 55.9 i badałam dziś i jest 142.3. I badałam dzisiaj progesteron który ma 48.59. Czy to nie są zbyt niskie wyniki?
Raczej to jest taki w normach mieszczący się wynik, więc nie masz się czym martwić. Te przyrosty bety bywają różne na tak wczesnym etapie, ja miałam dwa zbyt małe, a teraz się jakoś rozkręciło... na jak długo i co z tego wyniknie, zobaczymy. Bywa też i tak, że przyrosty wzorcowe, a okazuje się puste jajo... także kochana, wiem, co przeżywasz, ale spróbuj się cieszyć tym, że rośnie i to w normie, a resztę zostaw losowi... sama staram się tak robić, chociaż średnio mi to wychodzi ;)
 
Klinika nie nalega. Podejrzewam, że spodziewali się podobnego efektu co za pierwszym razem i stąd taki plan. Ja jeszcze tak do końca nie wierzę, może coś pomylili i to nie o mnie chodziło. Dopytam jutro jeszcze czy napewno aż 5.
Mój M. mówi, żeby dobrze by było jeszcze parę mieć, ja sama nie wiem co myśleć.

Ja bym wykorzystała najpierw te co są, możliwe, że w poprzedniej stymulacji po prostu źle dobrali leki. Widać, że potencjał w waszych komórkach jest. Wierz w swoje dzieciaki. Poza tym każda kolejna stymulacja to większe ryzyko raka piersi i jajnika w przyszłości. O tym się nie mówi, ale tak jest...

Dziewczyny pomocy.
Badałam bete w sobotę i miała 55.9 i badałam dziś i jest 142.3. I badałam dzisiaj progesteron który ma 48.59. Czy to nie są zbyt niskie wyniki?

Jeśli jednostki to ng to progesteron piękny. Beta nie zachwyca, ale mieści się w dolnej normie. Nic nie zrobisz, trzeba czekać, zrób betę za w dni.

Robiłam dziś progesteron jak lekarz kazał i jest ok. Od jutra zaczynam stymulacje, a w poniedziałek 7dc pierwszy podgląd jajek i próbny transfer.
Dziewczynki bardzo liczę na Wasze kciuki, (choć niektóre ;) wierzę, że to forum ma MOC :)
Ja oczywiście nie puszczam za te z Was, które również potrzebują wsparcia i wiary.

Trzymamy kciuki! :)

@anett96 kiedy działasz?
 
Laurka2019, przykro mi bardzo i tule mocno :(

Pójdźka, witam na forum. 5 blastek, to jak dla mnie super wynik.

Kurcia, nie trac jeszcze nadziei.

Dżoasia, dzięki za priva.
:)

Wczoraj byłam na kolejnym usg. Wszystko bez zmian. Lekarka nie widziała krwi, czyli organizm sam nie zamierza się oczyścić. :( Wysłała mnie do kliniki, gdzie dali mi pierwsza tabletkę, która ma obniżyć poziom progesteronu. (mifepriston). Jutro mam się stawić w klinice po druga tabletkę, która wywoła skurcze. (misoprestol). Zatrzymają mnie, by mieć mnie pod obserwacja. Mówili mi, że powinnam wyjść tego samego dnia, najpóźniej w sobotę. Boję się bardzo ale chcę już mieć, to za sobą. Ciężko jest też psychicznie...
Na razie bolał mnie tylko brzuch rano, tak jak przed okresem, który ustał gdy wzięłam tabletkę przeciwbolowa .
Jednak we Francji jest też tak jak pisałyście a na forach francuskich dziewczyny pisały, że wszystko odbywa się w domu . Być może, to zależy też od lekarza prowadzącego.

Miłego dnia i samych pomysknych wieści. :)
 
reklama
Laurka2019, przykro mi bardzo i tule mocno :(

Pójdźka, witam na forum. 5 blastek, to jak dla mnie super wynik.

Kurcia, nie trac jeszcze nadziei.

Dżoasia, dzięki za priva.
:)

Wczoraj byłam na kolejnym usg. Wszystko bez zmian. Lekarka nie widziała krwi, czyli organizm sam nie zamierza się oczyścić. :( Wysłała mnie do kliniki, gdzie dali mi pierwsza tabletkę, która ma obniżyć poziom progesteronu. (mifepriston). Jutro mam się stawić w klinice po druga tabletkę, która wywoła skurcze. (misoprestol). Zatrzymają mnie, by mieć mnie pod obserwacja. Mówili mi, że powinnam wyjść tego samego dnia, najpóźniej w sobotę. Boję się bardzo ale chcę już mieć, to za sobą. Ciężko jest też psychicznie...
Na razie bolał mnie tylko brzuch rano, tak jak przed okresem, który ustał gdy wzięłam tabletkę przeciwbolowa .
Jednak we Francji jest też tak jak pisałyście a na forach francuskich dziewczyny pisały, że wszystko odbywa się w domu . Być może, to zależy też od lekarza prowadzącego.

Miłego dnia i samych pomysknych wieści. :)

Bardzo ci współczuję, kochana, ale dobrze, że jesteś pod opieką. Oby to szybko się skonczyło...
 
Do góry