Witajcie
Chciałam do Was dołączyć, czytam od paru miesięcy, ale wcześniej się nie udzielalam. Dzisiaj dopadł mnie dół, a Wy tak fajnie się wspieracie....
Jestem po jednej stymulacji i 3 nieudanych transferach, został nam jeden 5cio dniowy Mrozaczek. Jutro jadę na drugą wizytę do doc Pasnika, mam część badań i jutro będę robić kolejne......niby działam, idę do przodu, a jednak wiary mi brak
Dodatkowo stresuje mnie to ze nie mieszkam w Pl wiec loty i w ogóle planowanie, żeby jeszcze w odpowiedni dzień cyklu się wbić. ....ale widzę ze jest Was tu trochę które mieszkacie za granicą.
Mam nadzieję ze mnie przyjmiecie i podzielcie czasem wiedzą i wsparciem. Pozdawiam