reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny jeśli ja miałam kriotransferze na sztucznym cyklu to znaczy że mam mniejsze szansę? :( powiedzcie mi czy mogę zrobić betę w 7 dpt albo test ciążowy i czy to źle że w 4 dpt w ogóle mnie piersi nie bolą tylko bóle brzucha... Oszaleje chyba :) idę się poopiekowac dzieciakami brata pogoda pod psem
Czemu myślisz, że crio na sztucznym oznacza mniejsze szanse? To wcale tak nie działa. Jeśli miałaś blastkę, to 7 dpt powinna już beta wyjść.
Mnie też przy ostatnim transferze nic nie bolało, nie kłuło a się udało. Wszystkie objawy są efektem przyjmowanych przez nas leków, więc są niemiarodajne. Prawdziwe objawy zaczynają się ok. 6-7 tygodnia ciąży a niektóre kobiety przechodzą ciążę bez objawów, więc to też nie jest żaden wyznacznik. Jedynie beta da Ci odpowiedź na to, czy się udało. Trzeba wierzyć, postarać się wyluzować i czekać. Wiem, że to jest trudne i że ma się ochotę analizować wszystko na okrągło ale to nie pomaga. Tak więc oglądaj filmy, czytaj książki, idź na spacer, po prostu zajmij czymś głowę. :*
 
Wróżka? Hmmm to tak jakby pytać o radę dziecko jakieś ...co zechce to powie.
kochana walka nie jest łatwa ale warto walczyć do ostatniej łzy...mi ciągle mówiono odpuść to Ci się uda...więc ja się wtedy pytałam czy jak coś Ciebie boli to czekasz aż przejdzie czy idziesz do lekarza ?:angry: głupie gadanie ludzi...nikt tego nie zrozumie co nie przechodzi przez walkę o dziecko. Ostatnio usłyszałam że moja stracona ciąża ma sens bo dzięki temu zaszla m naturalnie w ciążę i mamy 27 tc... nie wiedziałam czy mam płakać czy się śmiać z ludzkiej głupoty...no i się rozpłakałam mówiąc ze nie pozwolę aby ktoś tak mówił o moim aniołku, że to wcale być tak nie powinno aby kobiety tak cierpiały...wczoraj była siostra z małym ( rodziłybyśmy w tym samym czasie) i chwilami jak na niego patrzę wszystkie emocje powracają....Ale teraz dzięki Błażejkowi mam siły na wszystko[emoji173][emoji173]
Nasze marzenia wszystkich się spełnia tylko trzeba obudzić w sobie olbrzymie pokłady siły do walki i nie sluchac gadania innych...w a złych chwilach mieć oparcie w drugich połowach [emoji173]
Pięknie @marg88 to ujęłas [emoji7][emoji173][emoji173]
 
Cześć,
@Agniecha1508 jak tam złote jajca? Trzymam kciuki za koszyk dorodnych jajek. [emoji110][emoji110][emoji110]
@Never give up powodzenia na wizycie. Mam nadzieję, że dottore wymyśli dla Ciebie plan owocujący piękną ciążą. :*
@redferrari pięknych widoków. Pochwal się po wizycie co u malucha słychać i może jakieś fotki też wrzuć? Niech ciotki oczy nacieszą. :D

Miłego dnia. :*
Dolaczam sie do trzymania kciukow i czekam na same pozytywne wiadomosci [emoji256][emoji256][emoji173][emoji173][emoji110][emoji110]
Milej soboty kochane :)
 
Ostatnia edycja:
Życie...człowiek planuje diabeł krzyżuje...bierz parasol i zasuwaj pomimo złej pogody :)
Raczej odpuszcze sobie. Leje jak zebra. Bylam przed chwilka z psem i biedak od razu do klatki ciagnal, tak go zlalo :) Na szczescie jest troche roboty, poprzesadzam kwiatki. Wychodowalam z nasiona takie niby egzotyki i wreszcie maja korzenie, wiec gotowe do umieszczenia w doniczce :)
 
Dziewczyny czy wy też tak strasznie stresowalyscie się podejściem do transferu po ostatniego mrożaczka... ?
Ja się tak strasznie boje że aż mnie paralizuje na samą myśl o tym że może się nie udać :( strasznie to przeżywam...
Tym bardziej że to będzie już mój 4 transfer i do tej pory beta nawet nie drgnęła ... :( Jak na bym chciała mieć pewność że teraz już się uda...:zawstydzona/y: a najgorsze jest to że mimo iż ja kompletnie nie wierzę w takie rzeczy to moja siostra ostatnio mi wypaliła z tekstem że wróżka do której ona chodzi , przepowiedziała jej że nie będę mieć dzieci...
I teraz mnie to jeszcze bardziej męczy że to wszystko nie ma szans...
Mimo że walczę dopiero rok to mam już dość...
Nie mam siły na kolejne stymulacje...
Punkcję itp...
:hmm:
Wiem że to wszystko dużo nas kosztuje, ale wyjdź na powietrze, zrób kilka wdechow i wróć że zdwojoną siła. Życzę Ci abyś zaszła w tą wymarzoną ciążę
 
reklama
Do góry