reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Teraz mam dylemat, bo nie chce zeby pracodawca wiedzoal jeszcze o ciazy... A dostane zus zla z kategoria b. Pytalam lekarki czy moze mi kat a wpisac to sie nie zgodzila, bo to zatajenie informacji.
Powiedzialam jej, ze w takim razie zwolnienia nnie chce.
I nie wiem co zrobic, bo szefowi napisalam maila, ze jestem w szpitalu, bo zle sie poczulam.
Bierz l4 i.sie nie zastanawiaj
 
reklama
Ja też jestem u rg. I też go polecam. Bardzo specyficzny bo oszczędny w słowach. Ale jak się pytasz to wszystko wyjaśnia. Nie głaszcze po głowie tylko mówi fakty. Ale tez daje nadzieje, tealna nadzieje a nie bajki. Zawsze odpisuje na maile.
Dokladnie, opinia w punkt - też ją podzielam. Nawet mój Mąż stwierdził że wreszcie jakis sensowny Doktorek ;) konkretny, szczery i rzeczowy.
 
Ooo czyli nie jestem tu sama ;)

Ja tez mam takie marzenie. Ja to mam chyba specjalny radar w glowie na bliźniaki bo podwojny wozek umiem wypatrzec z odległości kilometra :-D
Teraz biore leki immunosupresyjne, wiec w przyszłym miesiącu transfer. Mam tylko 3 zamrożone zarodki, immunosupresja utrzymuje sie przez 3 m-ce wiec logicznie byłoby brac po jedynym zarodku ale wtedy moje marzenie sie nie spełni...:-( :(
No i nie wiem co robic
 
Jak bardzo skape to moze dobrze?
Sama już nie wiem co jest dobrze a co nie...
Czekam na telefon z kliniki jak na szpilkach...
Boję się że znowu transfer będzie odroczony...
Jak ja tego wszystkiego nie nawidze...
Ciągle czekanie ciągły stres tylko po to żeby znowu się dowiedzieć ze jest do dupy.... :(
 
reklama
Sama już nie wiem co jest dobrze a co nie...
Czekam na telefon z kliniki jak na szpilkach...
Boję się że znowu transfer będzie odroczony...
Jak ja tego wszystkiego nie nawidze...
Ciągle czekanie ciągły stres tylko po to żeby znowu się dowiedzieć ze jest do dupy.... :(

a czekasz na info odnośnie zarodków czy się dobrze dzielą czy jakieś wyniki?
 
Do góry