reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
@zylwia @Agniecha1508 @Never give up bardzo Wam kochane dziękuje za kciuki :) byłam, przeżyłam i tak sobie mysle ze dobrze ze forum to pisanie bo bym zapluła cały ekran :-D miałam iść na NFZ ale zaczęłam kombinować ze znieczuleniem i biała plomba i nawet nie wiem kiedy z portfela uciekło mi 140 zlowtych :errr::errr: siedzę, cała sie ślinie bo szczęka nie do końca sie domyka Hahaha:-D ale przynamniej póki co nie boli:) @Tutisia witam również nową koleżankę, uprzedzam ze jak sie wyciągniesz spędzisz z nami sporo czasu :tak:
Dziękuję za miłe przyjęcie :)
 
Od rana przychody.
Wstałam po 6,ogarnęłam siebie, koty, mężowi śniadanie i wyjechałam po 7 by na 8 być w labolatorium. Krew oddana, estradiol się bada, ja wracam do samochodu żeby jechać do znajomej posiedzieć trochę bo wizyta na 11.40. Odpalam samochód a on odmówił posłuszeństwa. Podejrzewam alternator. Trudno. Niech stoi złomek. Myślę przejdę się do kliniki, i tak mam kilka godzin. Przede mną kilka mocnych kilometrów. Piździ jak w kieleckim, a jak wychodziłam z domu to było całkiem fajnie. A ja w krótkim rękawki wystąpiłam. Lidla pod drodze znalazłam, kupiłam sweter i już mi ciepło [emoji23] [emoji23] idę dalej. Jeszcze kilka km [emoji28] [emoji106]
O mamo.. kilka kilometrow?? Szacun! Dotarlas do tej kliniki bez problemow? [emoji5]
 
U nas podobnie.. pierwsza procedure zapłaciliśmy sami w Białymstoku coś okolo 9tys.. a drugą szczęśliwą w Warszawie zaplacili moi rodzice i tam bylo chyba 12tys. I jestem im bardzo za to wdzięczna. Wiem, że zawsze moge na nich liczyć nie tylko w kwestii finansowej ale ogólnie bo czekali na swoją pierwszą wnusie tyleeee czasu :) wózek też płacili a lozeczko , fotelik samochodowy, materacyk , rożek i przewijak teście.. nie wiem jak ktoś to odbierze ale u Nas tak się zaoferowali i jedni kupują to jedni to i jestem wdzięczna:)
No to jest bardzo mile miec swiadomosc ze mozna liczyc na takie wsparcie od rodziny. Nam na poczatek z ivf dal moj tata ok 10 tys.
 
reklama
Super, że macie pomoc od rodziców. Moja teściowa ostatnio powiedziała: muszę zbierać na wózek, musi być ładny, najlepiej taki jak Sylwia miała (Sylwia to jej córeczka)...źle to odebrałam, bo ona chce nam wybrać wózek i w ogóle chciałaby rządzić wszystkim. Ja tyle czasu czekałam na dziecko i to ja chce zdecydować o tym jaki to będzie wózek..co o tym myślicie? czy to ja jakaś nienormalna jestem?
Nie jestes nienormalna. Super ze tesciowa chce Wam pomoc, ale powiedzcie jasno od samego poczatku, ze jestescie wdzieczni ale wybor nalezy do Was i to Wy zdecydujecie. A jesli bedzie protestowac trzeba oznajmic ze w takim razie Wy sobie kupicie sami za swoje. To zrobi sie jej glupio [emoji12] Mam identyczne podejscie do Twojego w tym temacie [emoji5] i tez nie cierpie gdy tesciowa cokolwiek probuje mi narzucac [emoji6]
 
Do góry