adansonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2017
- Postów
- 1 474
Ej dziewczyny moze nie wszystko stracone. Moja kuzynka tez tak miala i jest w 6 miesiacu. Gosia a co lekarz na to wszystko?Ku*wa!! Gosiu bardzo mi przykro :-( trzymaj się!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ej dziewczyny moze nie wszystko stracone. Moja kuzynka tez tak miala i jest w 6 miesiacu. Gosia a co lekarz na to wszystko?Ku*wa!! Gosiu bardzo mi przykro :-( trzymaj się!
Suuuper u mnie też jest nasienie dawcy, ja jestem na przełomie wodnik-ryba nawet w niektórych horoskopach byłam wodnikiem(20 luty ale czuje się rybkąMam mrozaki po ktore ruszam w kolejnym cyklu ide za ciosem. Podobno po biochemicznej szybciej sie udaje. Ale akurat nie dlatego moja kuracja immunosupresja dziala do jeszcze 2 miesiace wiec nie ma co sie zastanawiac. Troszke przykro bo cieszylismy sie ze to nasze bable kolejne juz sa z nasienia dawcy ale to nic zdecydowalismy sie na ten krok bo wiemy ze bez wzgledu na to i tak bedziemy je kochac.
A pozniej ewentualnie z groszkami od Pasnika bedziemy walczyc o rodzenstwo z naturalsa skoro ruszylo do przodu to co bylo kiedys nieosiagalne
Jak to powiedziala annamarie w koncu wiem ze moge byc w ciazy i tego sie trzymam i bede w niej ze szczesliwym finalem. Hehe widocznie los tak chce zeby dzieci tak jak rodzice byly wodnikami a to juz bedzie armagedon w domu bo wodnik zawsze chce postawic na swoim ale ma tez piekna dusze i mnustwo pomyslow i zdolnosci
No ja już od początku roku co jakiś czas pochlipuję. Jak zaczełam się starać o dziecko i zrobiłam pierwsze wyniki to depresja na 2 miesiące. Najpierw poszłam o pomoc do kliniki w moim rodzinnym mieście i to był duży błąd, tylko mie pogrążyli w mojej rozpaczy. Na szczeście coś mnie tknęło i wybrałam inną. To daje sobie tydzień, a poźniej napastuje lekarza niech mi robi dziecie.Ja po pierwszym miałam doła chyba z tydzień, po drugim chyba dzień albo pół. Hartuje się człowiek. Taką przynajmniej mam nadzieję. chociaż czasem wyłazi to w najmniej spodziewanych momentach. Jakaś ckliwa pieśń w radio i już łzy jak grochy i ból serca.
@Cozza -ooojjj wiem, że qurewsko boli. Ja 19.02.2018 po zerowej becie - radziłam sobie tak tańczac z panem tadeuszem i bardzo ale to bardzo pomogły mi kochane kobiety z tego forum - bo jest tu tyle pozytywnych wariatek , które dają nadzieję. Kobieto uda Nam się kiedyś - wszystkim sie tu uda. Popłacz sobie , pokrzycz walnij sasiada , ktorego nie lubisz i walcz dalej !!!!!!!! Mamy tę mocHej, jestem nowa na forum. Podczytuje Was od dłuższego czasu, ale dzisiaj postanowiłam napisać. W kwietniu podchodziłam do pierwszej procedury in vitro. Po cięzkiej i długiej stymulacji na końskich dawkach hormonów udało mi sie uzyskąc 2 zarodeczki, sredniej klasy 6B, reszta niestety nie dotrwała do 5 doby. U mnie problem to endometrioza, niskie AMH i wiek Dzisiaj zrobiłam bete (8 dpt, 3 dniowe zarodki) i niestety wyszla 0,1. Nie liczyłam, że za pierwszym razem się uda, ale miałam cicha nadzieje. Napiszcie proszę jak sobie radziłyście po nieudanych próbach, bo mi niestey idzie kiepsko. Staram się mysleć pozytywnie, ale dzisiaj sie załamałam.
@gosia321 - Gosieńko - pokrzycz sobie i idz za.eb w łeb jakiemuś nielubianemy sąsiadowi. Uda Nam sie - uda !!! Mamy tę mocPierwsza beta byla 45.5 druga 45.4 a ta 23.5 to juz spadkowa
Nie wierzę....nie wierze....UDALO SIE!!!! Beta 48!!!! Nie wiem czy dzis dojde do siebie,bo cala sie trzese.....
@Agniecha1508 poczekam jeszcze 2 dni, zeby nie było a poźniej też sobie strzele wysoko procentowe napoje. Przynajmniej na kacu gigancie nie bedę już myśleć o in vitro, tylko jak go przeżyć.@Cozza -ooojjj wiem, że qurewsko boli. Ja 19.02.2018 po zerowej becie - radziłam sobie tak tańczac z panem tadeuszem i bardzo ale to bardzo pomogły mi kochane kobiety z tego forum - bo jest tu tyle pozytywnych wariatek , które dają nadzieję. Kobieto uda Nam się kiedyś - wszystkim sie tu uda. Popłacz sobie , pokrzycz walnij sasiada , ktorego nie lubisz i walcz dalej !!!!!!!! Mamy tę moc Zobacz załącznik 854417