reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Obawiam się, że w każdej klinice to samo usłyszę. Mam już 42 lata skończone, nie mam już chyba nadziei. Wiem też, że za późno sie za to wzięlam, za późno zaczęłam starania o dziecko i diagnozowanie się, szukanie przyczyn niepowodzeń. Mój partner ma bardzo dobre nasienie mimo, że skończył już 46 lat, ma też syna z pierwszego małżeństwa, więc problem pewnie po mojej stronie leży.
hej , ja w tym roku koncze 43 lata . W zeszlym roku zaczelismy starania z in vitro. Moj partner ( rok mlodszy ) ma bardzo slabe nasienie , z byla zona przez siedem lat ( mlodsza o 6 lat )starali sie o dziecko ale bez wspomaganego rozrodu. Lekarka moja nie owijala w bawelne , dawala ponizej 10 % szans. na wizycie pierwszej na poczatku cyklu mialam tylko 4 pech antralne . AMH nawet nie badala , bo to nie ma takiego znaczenia dla niej . Zasilila nas w witaminy mega dopalacze , antyoksydanty , ktore poprawiaja jakosc komorek jajowych . Partner bral inne ,s woje , w sumie juz od roku . pierwsza procedura sie nie powiodla , 2 zarodki 3 dniowe podane , jeden sie inkubowal do piatej ale nie przetrwal. Druga procedura 6 komorek pobranych , 6 zaplodnionych , jeden zarodek super klasy podany , reszta 5 sie inkubowala. ten transfer sie powiodl . 5 zarodkow jednak nie udalo sie zamrozic . obecnie mam 16 tyg. ciazy. Rozwazalam po 3 ciej probie dawczynie komorki. ale liczylam ze do tego nie dojdzie . Warto jeszzce probowac bo nigdy nie wiadomo czy nast razem sie nie uda . Jedyne co to moge polecic swoja lekarke do trudnych przypadkow . Mam ja z polecenia od siostry ciotecznej ( 44 lata ) , ktora przeszla 5 stymulacji w klinikach i zadnej kki jaowej sie nie udalo tam uzyskac . u niej sie udalo , obecnie ma coreczke 9 mieiseczna . Po transferze obstawiona lekami nawet w razie czego , zrobiony scratching , encorton , heparyna , acard. pozdrawiam i zycze sily i wiary i cierpliowsci a na pewno sie uda :)))
 
dziś rano o 4.40 Dami odszedł ... w domu tak jak chciał...kochane ostatnim życzeniem było Damiego pogrzeb w Polsce... bedzie około końca tygodnia ..jeśli ktoraś z was chciała by go porzegnać zapraszam... ja jestem załama i zdruzgotana...
Asiulka, tak bardzo mi przykro. Nie jestem w stanie napisać nic mądrego, więc przyjmij moje wyrazy głębokiego współczucia. Na pogrzeb nie dm rady przyjechać, bo nie uda mi się wyrwać z pracy ale będę się modlić za Damiana. Za Ciebie też, o siłę, abyś jakoś to przetrwała.

Dami, spokojnej drogi [*]
 
hej , ja w tym roku koncze 43 lata . W zeszlym roku zaczelismy starania z in vitro. Moj partner ( rok mlodszy ) ma bardzo slabe nasienie , z byla zona przez siedem lat ( mlodsza o 6 lat )starali sie o dziecko ale bez wspomaganego rozrodu. Lekarka moja nie owijala w bawelne , dawala ponizej 10 % szans. na wizycie pierwszej na poczatku cyklu mialam tylko 4 pech antralne . AMH nawet nie badala , bo to nie ma takiego znaczenia dla niej . Zasilila nas w witaminy mega dopalacze , antyoksydanty , ktore poprawiaja jakosc komorek jajowych . Partner bral inne ,s woje , w sumie juz od roku . pierwsza procedura sie nie powiodla , 2 zarodki 3 dniowe podane , jeden sie inkubowal do piatej ale nie przetrwal. Druga procedura 6 komorek pobranych , 6 zaplodnionych , jeden zarodek super klasy podany , reszta 5 sie inkubowala. ten transfer sie powiodl . 5 zarodkow jednak nie udalo sie zamrozic . obecnie mam 16 tyg. ciazy. Rozwazalam po 3 ciej probie dawczynie komorki. ale liczylam ze do tego nie dojdzie . Warto jeszzce probowac bo nigdy nie wiadomo czy nast razem sie nie uda . Jedyne co to moge polecic swoja lekarke do trudnych przypadkow . Mam ja z polecenia od siostry ciotecznej ( 44 lata ) , ktora przeszla 5 stymulacji w klinikach i zadnej kki jaowej sie nie udalo tam uzyskac . u niej sie udalo , obecnie ma coreczke 9 mieiseczna . Po transferze obstawiona lekami nawet w razie czego , zrobiony scratching , encorton , heparyna , acard. pozdrawiam i zycze sily i wiary i cierpliowsci a na pewno sie uda :)))
Mój lekarz też daje leki... W razie czego ;) i to jest bardzo ważne bo nie każdy jest przebadany od stóp do głowy.
NajwaŻniejsze się nie poddawać i walczyc:*
 
dziś rano o 4.40 Dami odszedł ... w domu tak jak chciał...kochane ostatnim życzeniem było Damiego pogrzeb w Polsce... bedzie około końca tygodnia ..jeśli ktoraś z was chciała by go porzegnać zapraszam... ja jestem załama i zdruzgotana...

@asinka89 wyrazy współczucia. Dami będzie czuwał nad Tobą z góry i na zawsze będzie w Twoim sercu.Będzie Twoim Aniołem Stróżem,bo kochał Cię na pewno nad zycie [emoji173]️
 
reklama
@asinka89 cały dzień myślałam o Was :* bardzo mi smutno, chodzę i popłakuje cały dzień :( :( chciałabym abyś to przeczytała. Możesz być dumna byłaś i jesteś żoną wyjątkowego mężczyzny, zobacz ile jest nas tutaj?? I tylko Twój mąż był tutaj wśród nas, wspierał nie tylko Ciebie ale też i nas tutaj wszystkie...pamiętam jak mnie pocieszał, dawał instrukcję wkuwania igły....Damian pozostanie na zawsze w naszej pamięci,sercach. Był dzielny walczył do samego końca ze zwierzakiem jak sam mówił , niestety przegrał ta walkę...na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Jesteś wyjątkowa, Twój Damian jest był i będzie wyjątkowy... Asia pamiętaj że zawsze możesz na nas liczyć :*
 
Do góry