reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie no mysle ze nie zdezerteruje i pojde [emoji6] te zawroty to jednak przez niewyspanie. Zreszta czesto tak mam od poczatku ivf, taka reakcja na hormony.
A co do Novum tez tam jestesmy, leczymy sie u dr Zamory. U nas rowniez odradzano podanie dwoch zarodkow, ale glownie dlatego ze to nasze pierwsze podejscie. Nie doszukiwalabym sie w tym wyciagania kasy, jesli faktycznie mieli w klinice przypadek trojaczkow, moga miec odgorne zarzadzenie, zeby juz nie ryzykowac i starac sie jednak podawac po jednym. Sama nie wiem. Ja juz przy pierwszej wizycie wypytywalam doktora o dwa, ale spokojnie mi wyjasnil dlaczego wg niego w naszym przypadku lepiej podac jeden, wiec mu zaufalismy [emoji5] jesli dotrwam do czwartku to okaze sie z jakim skutkiem [emoji6]
Trzymam kciuki za Waszego maluszka [emoji9]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Jak mówiłam, Jet to moja trzecia próba. Za każdym razem byłam namawiają na dwa. Podwójna dawka prawdopodobieństwa sukcesu. Bałam się ciąży bliźniaczej.bylam jedna zachęcana. Dlatego dziś mnie ta zmiana podejścia. Jakie macie odczucia w stosunku do Zamory? Nie jest lekko nąszalancki...
 
reklama
Podobno policystyczne jajniki. Choć przed in vtro miałam już jedno jedno dominujące jajo. Czy Hania mówiła Ci coś o powodach dlaczego dostałaś jeden zarodek?
U mnie nie bylo powodu zeby podac dwa. To moj pierwszy transfer, nigdy nie bylam w ciazy, nie mam tez odpowiedniego wieku zeby podac dwa zarodki. Ja tez nie chcialam dwoch. Nie mniej jednak wydaje mi sie ze to powinna byc Twoja decyzja a nie lekarza
 
Jak mówiłam, Jet to moja trzecia próba. Za każdym razem byłam namawiają na dwa. Podwójna dawka prawdopodobieństwa sukcesu. Bałam się ciąży bliźniaczej.bylam jedna zachęcana. Dlatego dziś mnie ta zmiana podejścia. Jakie macie odczucia w stosunku do Zamory? Nie jest lekko nąszalancki...
Jest specyficzny ale merytorycznie jestesmy z niego zadowoleni [emoji5] a co do Waszej sytuacji, sama nie wiem co o tym myslec. Mimo wszystko powinniscie miec decydujace prawo glosu. Ale teraz juz nie ma sie nad czym zastanawiac Kochana. Zycze Wam z calego serca zeby to byl TEN transfer [emoji173] [emoji173]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam was wszystkie :) jestem nowa tutaj i pewnie jak kazdej z was ogarniecie forum troszke mi zejdzie :) od jakiegos czasu bacznie was wszystkie obseruje i ciesze sie z waszych sukcesów i mam nadzieje ze wy kiedys i z moich też będziecie Opowiem moj przypadek. Z mężem staralismy sie o dziecko ponad rok i nici. Wyslalam go na badanie nasienia i okazala sie dupa. Mąz po przebym nowotworze pózniej chemi stracil wszystko co wartosciowe. Decyzją lekarza od razu było in vitro. Zrobiliśmy wszystkie badania i czekam na okres ktory powinnam dostac dzisiaj. I od jutra zastrzyki. Na sama myśl sięs boję. Pewnie bede jak to nowa miliony pytań wam zadawac. Miłego dnia
Witamy na pokladzie :)
 
Ojej bardzo dziekuje za wpisanie do kalendarza [emoji9]
Ja mam dzis straszny poranek. Do tej pory nastawienie pozytywne. Az tu jakis dziwny stres mnie dopadl wczoraj wieczorem z powodu zblizajacego sie w czwartek betowania, nie dosc ze zaczal mnie bolec dol brzucha, to jeszcze uswiadomilam sobie, ze nasze betowanie jest juz niedlugo, ze za chwile okaze sie czy nasze podejscie zakonczy sie sukcesem czy porazka, zaczelam o tym myslec, kolatanie serca, dusznosci i tak nie spalam prawie do 4tej. Po godz. 5tej M mnie obudzil na zastrzyk i tak mi sie krecilo z niewyspania w glowie, ze o malo z taboretu mu w kuchni nie spadlam. Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem? Jestem przerqzona soba, bo takie stany emocjonalne rzutuja na organizm i napewno utrudniaja maluchom pozostanie z nami [emoji20] widze ze wiekszosc z Was robi bete raczej szybciej niz pozniej a ja najchetniej odlozylabym to jeszcze w czasie, boje sie chwili sprawdzenia wynikow, ze wtedy moga sie skonczyc nasze nadzieje [emoji20] kurcze fajnie byloby jednak nie zwariowac do czwartku..

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana robic jak najwiecej rzeczy angazujacych umysl :) ja czytam ksiazki i nie mam problemow ze spaniem wiec czas leci :) dziewczyny ukladaja puzzle, ogladaja cale sezony roznych seriali itp :) a najlepiej isc na bete wczesniej, i tak cie to nie ominie a sa spore szanse na kilka dni wiecej szczescia :)
 
reklama
Witam was wszystkie :) jestem nowa tutaj i pewnie jak kazdej z was ogarniecie forum troszke mi zejdzie :) od jakiegos czasu bacznie was wszystkie obseruje i ciesze sie z waszych sukcesów i mam nadzieje ze wy kiedys i z moich też będziecie Opowiem moj przypadek. Z mężem staralismy sie o dziecko ponad rok i nici. Wyslalam go na badanie nasienia i okazala sie dupa. Mąz po przebym nowotworze pózniej chemi stracil wszystko co wartosciowe. Decyzją lekarza od razu było in vitro. Zrobiliśmy wszystkie badania i czekam na okres ktory powinnam dostac dzisiaj. I od jutra zastrzyki. Na sama myśl sięs boję. Pewnie bede jak to nowa miliony pytań wam zadawac. Miłego dnia
Akurat zastrzyków się nie bój to Pikus! Tak jak każda z nas mamy ciagle pytania i wątpliwości! Witaj w grupie
 
Do góry