Kto po in vitro?

[asinka89]

Hej jestem tu nowa i trafiłam przypadkiem ale bardzo fajnie piszecie wiec postanowiłam opisać swój przypadek. Mam 30 lat stwierdzone PCO mąż nasienie ma ok teraz załapaliśmy się na warszawska refundację i jesteśmy w NOVUM nievwiem czy to dobrze czy źle miałam tam inseminacje niestety nieudana i teraz robię badania do in vitro. Lekarz faszeruje mnie lekami i jakieś mam namieszane uczucia - tez braliście tyle leków ? Witamina D 2000j, wit E800, glucophage, folik, encorton, ovarin i priomit nor na wywołanie bo od 2 m-czy brak okresu

witam tez mam PCOS bez owulacji i jestem po pierwszym nieudanym criotransferze..no ciezko powiedziec co do lekow bo kazda z nas jest inna .. ja az tyle ich nie miałam z tym ze ja lecze sie w niemczech i czasem roznice tez sa.. ja jestem tutaj od niedawna wiec poczekaj na bardziej doswiadczone kolezanki ... trzymam kciuki i pozdrawiam

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Ropuszka666]

Hej jestem tu nowa i trafiłam przypadkiem ale bardzo fajnie piszecie wiec postanowiłam opisać swój przypadek. Mam 30 lat stwierdzone PCO mąż nasienie ma ok teraz załapaliśmy się na warszawska refundację i jesteśmy w NOVUM nievwiem czy to dobrze czy źle miałam tam inseminacje niestety nieudana i teraz robię badania do in vitro. Lekarz faszeruje mnie lekami i jakieś mam namieszane uczucia - tez braliście tyle leków ? Witamina D 2000j, wit E800, glucophage, folik, encorton, ovarin i priomit nor na wywołanie bo od 2 m-czy brak okresu

Hej Witaminy to podstawa super ze lekarz je wskazał , glucophage dostajesz pewnie przez pco i insulinooporność super działa na jakoś jajeczek przy stymulacji , folik oczywisty każdy kto się stara powinien przyjmować , Encorton ja twierdze ze każdy przy ivf powinien go dostać nawet profilaktycznie nie wiem co to ovarin i priomit ale jeśli nie masz miesiączki to oczywiste ze musz ci wywołać cykl. Dojdą ci jeszcze leki stymulacyjne wiec się przyzwyczaj . Jak dla mnie lekarz na plus widać ze działa w temacie i działa wielobiegunowo . Ja brałam jeszcze więcej ale dzięki temu mam w brzuszku dzidziusia . Niestety nic przyjemnego ale warto poświecić swój organizm .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Iskra_82]

Musisz przejsc miesieczna terapie antybiotykowa. Transfer musisz odlozyc bo to silne antybiotyki ktore wyjalowia niestety organizm

A stymulację mogę zrobić przed leczeniem?
I czy ten helikobakter mógł spowodować że ciąża się nie rozwijała?

 

[babulec]

Chyba się już wyryczałam... Teraz nadszedł czas wkurw... Co mnie jeszcze czeka?

 

[Kurcia]

@MoKa no to widzimy sie w czwartek pod drzwiami dr G na ktora masz?

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[babulec]

Bardzo mi przykro... wierzyłam że jak się pozbierały Twoje zarodki to dadzą radę... [emoji22] Nie tylko Ty... ja również dwie procedury i brak efektu ale cóż... los tak zdecydował... inne dziewczyny mają nawet więcej złych doświadczeń... A myślenie miałam podobne do Twojego i zastanawiałam się za co to wszystko, czy jestem aż taka zła, aż tyle złego zrobiłam? Tylko psiakość nikt nie chce odpowiedzieć... więc już nie pytam tylko próbuje... [emoji6] dobrze że mamy TU wsparcie

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom

Chcę tylko powiedzieć, że my idziemy po schodach tam gdzie reszta wjeżdża windą. Będziemy miały super pupki od tego.

 

[gosia321]

No dobra lece spac bo juz oczy na zapalkach reszte doczytam jutro w drodze
Dobranoc wszystkim.

 

[babulec]

No dobra lece spac bo juz oczy na zapalkach reszte doczytam jutro w drodze
Dobranoc wszystkim.

Dobranocki

 

[gooossia17]

Kochana którego miałaś transfer ilu dniowego zarodka?gratulacje serducha pieknie

29.09 miałam transfer 3 dniowego zarodka

 

[gosia321]

U mnie jest tak samo. Ja z kd problemu bym nie miała ale pewnie z dawcą nasienia mój M tak (kobiety w czasie ciąży mają czas na pokochanie dziecka, mężczyźni są jakby obok...). Ale oczywiście decyzja musi być świadoma i w 100% zaakceptowana przez obydwie strony.

To nie jest tak do konca ze facet sam sie nie zdecyduje. Ja swojemu na samym poczatku przed 1 podejsciem powiedzialam jakie sa mozliwosci jesli nam nie wyjdzie. Ze mozemy adoptowac komorke jesli to po mojej stronie bedzie problem, wziasc dawce nasienia jesli problem.bedzie po jego stronie lub zarodek jesli wspolnie bedziemy miec problem. Nie naciskajac na nic. Po 2 nieudanych procedurach to z jego strony wyszla inicjatywa ze moze faktycznie dawca skoro nasienie jest kiepskie. Powiedzial ze jest w stanie mimo ze jest mu z tym bardzo ciezko zaakceptowac takie rozwiazanie. Bo przez 9 miesiecy jednak bedzie uczestniczyl w rozwoju ciazy. A na adopcje dziecka sie nie zdecyduje bo obawia sie ze nie pokocha. Teraz przy 4 procedurze to on naciska zeby podchodzic juz tylko z dawca nie probowac juz z jego nasieniem bo te 3 niepowodzenia go dobily i widzi tez ze ja cierpie. To ja chcem mimo wszystko w innej klinice przy innych metodach sprobowac zaplodnienia pol na pol