reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Nie wiem weterynarz pytal czy mial dostep do trutki na szczury u mas napewno nie a nigdy za brame sam nie wychodzil tylko na smyczy ze wzgledu ze saasiadom mogl kury zadusic i zawsze byl pilnowany wiec skad???
A sasiad trul koty jak sie blakaly tata je potem zdechle znajdowal u nas na strychu jak yak mozna..
ale menda, mam nadzieje ze niedlugo spotka go zasluzona kara.
 
Dziewczyny a czym leczycie kaszel mnie normalnie aż dusi strasznie. Ratuje się domowymi sposobami , syrop z cebuli mleko z czosnkiem i miodem ale dalej to samo jestem 9dpt i nie chce zaszkodzić mojemu maleństwu a do lekarza mogę iść dopiero w poniedziałek :/
Spróbuj napar z majeranku

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kurcze Hope bardzo mi przykro. Dokładnie wiem jak się czujesz.
Jedne pocieszenie, że po biochemicznej są niby większe szanse przy kolejnym transferze ale ja się jeszcze nie zdążyłam przekonać...
Powiem szczerze, ze to dla mnie szok. Zastanawiam sie co moglo pojsc nie tak, nawet mysle, ze moze przez to, ze ostatnio w nocy mialam zmiany temperatuty, raz mi bylo zimno a za chwile budzilam sie zlana potem.
W ogole raz zastanawiam sie czy moge podejsc do kolejnego krio juz w tym cylku czy trzeba czekac a raz, ze chyba nie zniose kolejnej porazki. Ciaza pozamaciczna, potem smierc synka a teraz to. Boje sie, ze wyladuje za chwile w pauchatryku jak tak dalej pojdzie :(
 
Jezu dziewczyny te wahania nastrojów, burza hormonów i emocji mnie wykończy. Od tych leków chyba i całego stresu to już strzępkiem człowieka jestem. Też tak macie? Raz się śmieje, 5 razy płacze a przeważnie jestem wkurwiona tak że aż wszystko we mnie buzuje. Dziś chyba już z trzy razy się pokłóciłam z M. no i w ogóle na wszystkich i wszystko się wkurzam. Psy, koty, mąż, bratowa, mama, sąsiadka, ludzie w pracy.... Kto tylko się nawinie :(
Oj tez tak mialam ci ktorzy wiedzieli byli uprzedzeni ze to przez hormony. Biedni byli ci ktorzy byli opierdzieleni bo mnie w kolko cos irytowalo a nie wiedzieli czemu sie tak zachowuje :)
Kochana to normalne musisz to przetrwac i tyle
 
Wiem ze sa tu gorsze problemy ale musze sie wygadac
Zawsze w Polsce w rodzinnym domu rodzice mieli problem z sasiadem zza płotu truł koty i robil na zlosc.Jakis czas temu zdechł mu pies mial jakoegos guza czy cos
Dzisiaj sie dowiedzialam ze moj kochany husky ktory byl z nami 9lat prawdopodobnie zostal otruty i pani doktor mowi ze raczej z tego nie wyjdzie proponuje eutanazje
Tata jest 90%pewien ze to sasiad ale nic mu nie mozna udowodnic.
Jestem zrozpaczona ten pies wywrocil w naszej rodzinie wszystko do gory nogami Moj Pies.Byl czlonkiem naszej rodziny
A tata dobrze mowil ze tylko czekac az naszemu psu sie cos stanie..dlugo nie trzeba bylo.
Nie moge przestac płakać
moj sasiad tez otruł mi psa owczarka niemieckogo i otruł tez kota syjamskiego i powiesił przed moim pokojem na słupie elektrycznym do dzis to pamietam ...ale jak dziewczyny pisza karma powraca sam zachorowal na raka i zmarł...a o psa jak sie da to walcz jesli wet mowi ze nie ma szans to uspij.. moj pies miał wszystkie organy wewnetrzne zniszczone...wspolczuje ci bardzo.. trzymam kciuki za pieska

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@hope322 bardzo Ci kibicowalam i kibicuje. Nie będę pisała, że może jeszcze coś ruszy i wszystkie testy są wadliwe, bo sama będąc w Twojej sytuacji pewnie bym w to nie uwierzyła. Kiedy będziesz mogła się skontaktować z jakimś lekarzem i zapytać co dalej (czy masz brać leki, czy odstawić, kiedy się udać na wizytę)?
Dzieki za szczerosc :* ja sie juz nie łudze. Kontaktowalam sie z pielegniarka a ona z lekarzem i w poniedzialek mam bete i leki mam dalej brac.
 
Tak, pisałam. Jeśli teraz sie nie uda to następnym razem dołożymy. Z ciekawości obdzwonilam moje apteki i w żadnej ich nie dostanę (tylko na zamówienie do odbioru w poniedziałek). Mam zwiększone leki i czekam cierpliwie. A Ty zazwyczaj masz dobre endometrium czy też z Nim problem?
Zawsze było ok na naturalnym ok 9.
Ostatnio na sztucznym ok 18dc 7.5 mm dopiero po duphastonie ruszyło tyle i łaskawie uroslo tylko że to już było za późno...
Ja miałam endo w 9dc 7,4. Dr powiedziała że super rośnie i włączyła encorton. I dupa...11 dc endo 7,5. Zwiększyła estrofen, 14 dc transfer endo 7,7.
Więc nie panikuj...później nie znaczy gorzej :)
I przy 7.7 miałaś transfer?
 
reklama
Tak, pisałam. Jeśli teraz sie nie uda to następnym razem dołożymy. Z ciekawości obdzwonilam moje apteki i w żadnej ich nie dostanę (tylko na zamówienie do odbioru w poniedziałek). Mam zwiększone leki i czekam cierpliwie. A Ty zazwyczaj masz dobre endometrium czy też z Nim problem?
Zawsze było ok na naturalnym ok 9.
Ostatnio na sztucznym ok 18dc 7.5 mm dopiero po duphastonie ruszyło tyle i łaskawie uroslo tylko że to już było za późno...
Ja miałam endo w 9dc 7,4. Dr powiedziała że super rośnie i włączyła encorton. I dupa...11 dc endo 7,5. Zwiększyła estrofen, 14 dc transfer endo 7,7.
Więc nie panikuj...później nie znaczy gorzej :)
I przy 7.7 miałaś transfer?
 
Do góry