reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny powiedzcie mi czy to krwawienie implantacyjne powinno się zawsze pojawiać przy pozytywnym wyniku ? Martwi mnie to trochę bo co chwila któraś z was pisze że miała małe krwawienie i odpowiadacie jej że to dobrze bo zarodek się pewnie implantuje.
Ja mam dzisiaj 4dpt blastki więc już powinien się zaimplantować a nie mam ani jednej kropeczki krwi. Boję się że nic z tego :( tylko napiszcie szczerze bo wole ciężką prawde niż złudne nadzieje
Nie w kazdym.przypadku takie krwawienie implantacyjne wystepuje a wlasciwie to zdarza sie naprawde bardzo rzadko. Niejedna tu na forum miala plamienie ale nikt z nas nie wie czy bylo implantacyjne czy tez po zadrapaniu sie podczas aplikacji progesteronu. Jest to dobry znak ale nie znaczy ze jak sie go nie ma to jest zle
 
reklama
Zawsze było ok na naturalnym ok 9.
Ostatnio na sztucznym ok 18dc 7.5 mm dopiero po duphastonie ruszyło tyle i łaskawie uroslo tylko że to już było za późno...

I przy 7.7 miałaś transfer?

Takie minimum do transferu to chyba 7mm, chociaż oczywiście im więcej tym lepiej (ale też nie za dużo). Żeby ze wszystkim ucelowac trzeba się naprawdę nieźle nameczyc, najezdzic na wizyty, leki brać garściami, itd .
 
Ja tak miałam przy trzech transferach. Nawet atosiban ani nospa nie pomagały. Przy czwarty dostałam silne leki przeciwskurczowe i się udało. Niestety nic z tego nie wyszło i tak się zastanawiam, czy te skurcze to nie była prawidłowa reakcja organizmu żeby pozbyć się nieprawidlowego zarodka.
Jakie mialas leki przy 4 transferze? I mialas badane zarodki,wiesz ze byly wadliwe czy to tylko Twoje przypuszczenia??
 
reklama
Powiem szczerze, ze to dla mnie szok. Zastanawiam sie co moglo pojsc nie tak, nawet mysle, ze moze przez to, ze ostatnio w nocy mialam zmiany temperatuty, raz mi bylo zimno a za chwile budzilam sie zlana potem.
W ogole raz zastanawiam sie czy moge podejsc do kolejnego krio juz w tym cylku czy trzeba czekac a raz, ze chyba nie zniose kolejnej porazki. Ciaza pozamaciczna, potem smierc synka a teraz to. Boje sie, ze wyladuje za chwile w pauchatryku jak tak dalej pojdzie :(
Kochana poczekaj jeszcze chwile z tymi czarnymi scenariuszami...:-( wiem że to trudne ale musisz walczyć!
 
Do góry