reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mój M też ma azospermie a jednak nie chce się tak łatwo poddać...
Może i dobrze że walczy bo wiesz jak jest jakiś cień szansy że się uda to też byśmy próbowali. Mój m miał usuwane jedno jądro i po badaniu nie znalezli w nim plemników więc nawet nie próbowaliśmy biopsji.
Ale jakby była jakaś Szansa to Też by chciał spróbować. Wiesz mimo wszystko komórki się zaplodnily więc może nie jest aż tak źle. może to nie jedyny czynnik, nie wiem. Zobaczycie co wam Teraz lekarze doradza.
Napewno z dawca szybciej to wszystko i chyba większa pewność na zarodki. Ja miałam 14 komórek 11 się nadawało do zapłodnienia podali mi 2 w 3 dobie a 4 blastki zamrozili i jak urodzę dzidziusia to oddam je do adopcji może komuś dadzą Szczęście a my juz raczej będziemy wtedy po rozwodzie.
 
reklama
Tak o ZUS jestem od 22.09 na zwolnieniu i już głupieje bo każdy mówi co innego . Chodzi mi o to czy teraz na zasiłku chorobowym mam obowiązek płacić wszystkie składki czy tylko chorobowe . Zadzw do ZUS to baba powiedziała ze lepiej żebym płaciła wszystko bo mogą mi nie wypłacić później macierzyńskiego a księgowa mówi ze tylko chorobowe i już jestem głupia.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Moja przyjaciółka płaci chorobowe...

---26tc---
 
Tak o ZUS jestem od 22.09 na zwolnieniu i już głupieje bo każdy mówi co innego . Chodzi mi o to czy teraz na zasiłku chorobowym mam obowiązek płacić wszystkie składki czy tylko chorobowe . Zadzw do ZUS to baba powiedziała ze lepiej żebym płaciła wszystko bo mogą mi nie wypłacić później macierzyńskiego a księgowa mówi ze tylko chorobowe i już jestem głupia.
Skoro jesteś od 22.09 na zwolnieniu to składki społeczne płacisz tylko za 21 dni natomiast ubezpieczenie zdrowotne, nie chorobowe, musisz płacić w pełnej kwocie.
 
Przepraszam że jestem wścibska ale to że mąż nie jest biologicznym ojcem nie spowodowało waszego rozstania prawda ? Przepraszam ale niektóre z dziewczyn co wahają się nad dawcą mogłyby to omylnie odebrać.
A jak ty się czujesz ? Dajesz radę bez niego ? Maleństwo na pewno wynagradza Ci wszystko :):*
Nie to nie było powodem rozstania. Podjęliśmy decyzję o dawcy świadomie i to nigdy nie zawarzy na dobru naszego dziecka. Zresztą nikt o tym nie wie. Dla nas jest to jego dziecko i pomimo tego E nie jesteśmy Razem on mi pomaga i jest na każdej wizycie i bardzo się cieszy.
Ani ja ani on nie.zalujemy że będzie dziecko bo będzie nasze.
Myślę że jak ktoś czyta forum to się orientuje w temacie.
Ja się czuję dobrze. Zaczęłam się wreszcie cieszyć ciąża bo krwiaka już nie mam i jie muszę już Leżeć
 
reklama
Mnie też jest cholernie przykro...

Maż chce jeszcze raz podejść do biopsji za kolejne 3 miesiące... Ot tak zmienił zdanie...
W pierwszej wersji planu B w tej sytuacji że po biopsji jest klapa miał być dawca... A teraz M chce na nowo walczyć...
Nie wiem czy mam na to siły....
Zresztą ja nie wierzę w cuda... Skoro teraz stan plemników praktycznie bez zmian to co dadza kolejne miesiące... Szczególnie że teraz lekarz powiedział że to że plemniki są nieruchliwe to kwestia genetyczna...
Z drugiej strony on sam musi być na nowo przekonany że bierzemy dawcę... Musi podjąć świadoma decyzję bo inaczej po latach może z tego być wielki problem i powód do rozwodu....
Nie wiem... Ochłone... Wieczorem zadzwonimy razem do jego urologa wysłuchamy wszystkich za i przeciw a w poniedziałek ja umowie się na wizytę i podejmiemy jakąś decyzję...

Naprawdę bardzo mi przykro. Masz jednak rację, Twój M musi świadomie, bez nacisków zdecydować się na dawce. Kolejne podejścia i nieudane próby wykanczaja nas psychicznie ale w tej walce naprawdę jesteśmy w stanie znieść więcej niż nam się początkowo wydaje.
 
Do góry