O nie!!!! Przykro miOdwołany... zarodek po rozmrozeniu przestal sie rozwijac. Koniec historii
Dziewczyny czarne chmury się nad nami zebrały.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O nie!!!! Przykro miOdwołany... zarodek po rozmrozeniu przestal sie rozwijac. Koniec historii
To byl ostatni, 3 trzydniowy. Do jutra go obserwuja... dzieki dziewczyny.
A mialam.tylko 3 przez moja glupote... balam sie,ze sie uda zbyt szybko i mialam.mala.stymulacje aby bylo tylko trzy jajka...
No wiec ja na wlasne życzenie... ehhh. Jasne,ze walczymy. Mam nadzieje ze w październiku bede juz mogla.
Tylko m przestal brac suplementy bo kiepsko sie czul,i nie dawaly one odpowiedniej poprawy :/ takze nie wiem czy nie bedzie jeszcze gorzej... ;-(
Dzięki za infoDziewczyny, dzis w wyborczej dodatek o endometriozie, jakbyscie chcialy sie czegos dowiedziec :d ...
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
jak ja się przy transferze dowiedziałam że oprócz tego co mi włożyli do brzucha zostaje jeszcze 5 to byłam przerażona jakim cudem ja po nie wszystkie wróce i je urodze... problem rozwiązał się sam i teraz się modlę, żeby choć jednego móc trzymać w rękach...Ja mojego też nie faszeruję już tymi witaminami. Nie wiem jaki wynik był ostatnio, bo do iui nie oceniali morfologii. Wiem tylko że ruch szybki się poprawił i spadła koncentracja ( różnica w dniach abstynencji 1 dzień, ale wątpię, że miało to aż taki wpływ...)
No ja mam właśnie taki dylemat, że jeśli zdecyduję się podejść do ivf to z jednej strony chciałabym naprodukować jak najwięcej jajek, żeby zwiększyć szanse, a z drugiej nie wiem co by było gdyby były np.3 zarodki...2 mogłabym przygarnąć, a 3? Może za rok mogłabym wrócić...ale 4 dzieci? trochę dużo...Oczywiście dzieci może nie być z tego żadnych...ale rozważania i dylematy są...
Bedziesz kochana zobaczysz. Koźwa o 11 miał byc wynik.i co? Oni se nie zdaja sprawy ze tu wszystkie ciotki sie o kropks martwia??jak ja się przy transferze dowiedziałam że oprócz tego co mi włożyli do brzucha zostaje jeszcze 5 to byłam przerażona jakim cudem ja po nie wszystkie wróce i je urodze... problem rozwiązał się sam i teraz się modlę, żeby choć jednego móc trzymać w rękach...
już się przyzwyczaiłam do ich "pośpiechu"... obstawiam że jednak po 13 zadzwonią jak szlachta skończy wizyty... bo z reguły wtedy dopiero przegląda wyniki badań... dlaczego miałby się przejąć jakąś babą, która mu wczoraj obsrała krwią cały gabinet...Bedziesz kochana zobaczysz. Koźwa o 11 miał byc wynik.i co? Oni se nie zdaja sprawy ze tu wszystkie ciotki sie o kropks martwia??
Co ty gadasz. Nie ma takiej opcji!ja przylazłam i pecha Wam przyniosłam
Wiem @dżoasia, wiem, że to może się skończyć różnie, ale człowiek tak ma, że rozważa różne warianty...jak ja się przy transferze dowiedziałam że oprócz tego co mi włożyli do brzucha zostaje jeszcze 5 to byłam przerażona jakim cudem ja po nie wszystkie wróce i je urodze... problem rozwiązał się sam i teraz się modlę, żeby choć jednego móc trzymać w rękach...
To moze sprobuj zadzwonic do poloznychjuż się przyzwyczaiłam do ich "pośpiechu"... obstawiam że jednak po 13 zadzwonią jak szlachta skończy wizyty... bo z reguły wtedy dopiero przegląda wyniki badań... dlaczego miałby się przejąć jakąś babą, która mu wczoraj obsrała krwią cały gabinet...
40 osob w oczekiwaniu na jeden wynikBedziesz kochana zobaczysz. Koźwa o 11 miał byc wynik.i co? Oni se nie zdaja sprawy ze tu wszystkie ciotki sie o kropks martwia??