Witam się nieśmiało.
Chciałam zapytać czy są wśród Was dziewczyny które mają 1 dziecko zupełnie naturalnie i bez problemów a w drugą czy kolejną ciążę zaszły dzięki in vitro?
U mnie jeden prawdopodobnie niedrożny jajowód. U męża morfologia 2 % inne parametry nasienia w normie choć przed inseminacja był też spadek koncentracji...
Mój pierwszy gin po badaniu drożności dał skierowanie na laparo.
Poszłam na konsultację do gina w innej Klinice. Pracuje też w szpitalu i robi laparo. Z tego co mówił i co czytam laparoskopowe udrażnianie jest mało skuteczne...
Ustaliliśmy że 3 iui na drożnej stronie. Bo ja boję się narkozy. I nie podejdę do laparo.
Pierwszy cykl stymulowany i niestety po złej stronie.
Teraz 2 pęcherzyki po dobrej,było iui niestety nie udane. I 2 torbiele krwotoczne z ciałka żółtego. Jedna znikła druga jest (2 cm).
Nie dostałam stymulacji bo na 90 % urosną po złej stronie. Cykl w plecy.
Chyba szkoda kasy na iui... Więc albo muszę odpuścić.
Albo in vitro. Ale mnóstwo dylematów...główny to niestety kasa. Pewnie gdyby chodziło o pierwsze dziecko to spod ziemii bym zdobyła...
No i jeszcze kwestia wieku,ilości komórek...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom