byłam święcie przekonana, że transfer był za późno i szczerze mówiąc fiksowałam wieczorami... nawet podwójne relanium nie pomagało, ryczałam co wieczór do poduszki, chociaż tu na forum tego aż tak nie pokazywałam bo już i tak ostatnio dość się onarzekałam
a tak szczerze to cały czas boli mnie brzuch tak mocno okresowo ale nie brałam tego za dobry objaw bo już z tydzień przed transferem mnie tak bolał. Jedyna myśl która dodawała mi nadziei to to, że w 2dpt bolały mnie tak bardzo plecy w krzyżu. A i wczoraj jak pisałaś o tym plamieniu to Ci pisałam, że u mnie biel vizira a godzine później miałam dość dużo takiego paskudnie brązowego śluzu i trochę krwi... żebyś ty mnie wtedy widziała!!!
To w sumie dlatego pojechałam dziś na tą betę.
A ty się nie doszukuj tylko idź jutro spokojnie!!! Nie mów nic swojemu mężowi, w środę sprawdzisz przyrost i będziesz miała "pewniaka"