witajcie,
wczoraj wizyta w Novum. Punkcja we wtorek. Dziewczyny boje się, czy wszytsko bedzie ok. Mam skończone juz 35 lat wiec teoretycznie zapładniają wszytskie komórki.
Czy któras z Was już tak miała? Jaką podjełyście decyzje?
Bylam na rozmowie przed punkcją takiej podsumowującej i pielęgniarka mowi, ze zapładniać wszystkie..no i ze zalezy ile będzie . Tak mysle,ze maksymalnie to 10?
Tych pęcherzyków miałam sporo...
Kolejne moje pytanko do Was : mamy zamrożone nasienie ze względu na chorobę męża, tylko ,ze to nasienie jest sprzed 4 lat....
Czy lepsze rezultaty są ze świeżaków czy z mrożonego nasienia?
I teraz : Dziewczyny myslimy z męzem o podaniu dwóch zarodków? Czy byłyście w takiej styuacji? Jak to wpływa dalej na powodzenie ivf/
ps. Lekarz coś wspomniał wczoraj ,ze mogę przy takiej produkcji wejsc w lekką hiperstymulacje i tak bardzo sie przestraszyłam tego.