No dobra jestem po wizycie. Chyba w końcu trafiłam na dobrego lekarza
powiedział że może i jeden zarodek ale bardzo fajny. Mówił że w tamtym roku tylko dwa razy miał sytuację że się zarodek nie obudził po zamrożeniu. Powiedział też że on osobiście procentowe ma większy odsetek ciąż po crio niż na śnieżakach bo organizm odpocznie a on cały cykl skupia się na tym żeby organizm pacjentki przygotować do przyjęcia zarodka a nie skupia się na pęcherzykach itp.
Na razie nie wiadomo czy będzie na cyklu naturalnym czy sztucznym. Na pewno nie w następnym cyklu tylko dopiero kolejnym. Następny cykl chce cały monitorować żeby zobaczyć jak się zachowuje macica i wtedy dobierze leki i w kolejnym cyklu transfer. Na razie kazał tylko powtórzyć badanie na D3 i tarczycę bo chce mieć świeże.
Co do kolejnej stymulacji powiedział że w ogóle nie będzie teraz o tym ze mną rozmawiać bo i on i ja mamy się skupić na tym żeby udało się za pierwszym razem i nie wolno blokować głowy i organizmu myśląc co będzie jak się nie uda.