reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
No to teb tego... Zbieramy się na punkcję... Ależ to ja miałam dziwne sny. Części nie powiem bo niech się spełni a część to że wyszłam z ciała patrzyłam i sama podpowiadałam lekarzowi gdzie jeszcze jajka są :) był tam też mój M i psy hahaha cała rodzinka :) a potem jak na wielkiej sali podczas jakiejś imprezy mieli oficjalnie ogłosić ile się zapłodniło to uciekłam z innym facetem, który zadzwonił do mnie i powiedział że mam olać wszystko i będziemy szczęśliwie żyć ze sprzedaży jego spermy :) SERIO! Co te hormony z głową robią. Wstałam to myślałam że padnę ze śmiechu :)
No sny są ciekawe jak tyle hormonów się bierze :) Trzymam kciuki za piękne jajeczka i czekamy na wieści :)

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Będzie dobrze tylko się staraj nie denerwować to najgorsze jest.

Kurde mogliby mieć kilka rozmiarów tych jednorazowych sukienek na bal pobraniowy ;) wyglądam w tym jak w w worku już nie mówiąc o tym że dekolt taki wielki że całe cycki mi widać a te papierowe kapcie to też nie za bardzo buty na taki bal dla kopciuszka... :)
Dobrze, że ja byłam w swoich ciuchach tylko spódniczkę miałam i kapcie :D

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie martw się kredka... spokojnie. Dobrze, że no spe wzięłaś. Uspokoiły się trochę te skurcze??
Madzia leze dalej (pomijajac wc ktore musialam zaliczyc zaraz po skurczach) ale normalnie nie wiem co to sie stalo. Jestem w takim szoku. Czuje ze juz po wszystkim...
Jeszcze ten sen... snilo mi sie ze leze w lozku i jest jakies dziecko chlopczyk kilku miesieczny i czym bardziej ja go chcialam do siebie przytulic tym bardziej on sie wyrywal i dostalam tych skurczy[emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
 
No to wykąpałam się, wypiłam ostatnią lampkę wina, pomasowałam brzuszek mówiąc jajeczkom jakie są ważne, jak ich potrzebuję i bardzo je prosząc by się ślicznie dały powyciągać a potem zapłodnić i żeby szczęśliwe wróciły do mnie na 9 miesięcy :) Mam nadzieję że mnie posłuchają ;)
Życzę owocnych zbiorów jajeczek,
No to teb tego... Zbieramy się na punkcję... Ależ to ja miałam dziwne sny. Części nie powiem bo niech się spełni a część to że wyszłam z ciała patrzyłam i sama podpowiadałam lekarzowi gdzie jeszcze jajka są :) był tam też mój M i psy hahaha cała rodzinka :) a potem jak na wielkiej sali podczas jakiejś imprezy mieli oficjalnie ogłosić ile się zapłodniło to uciekłam z innym facetem, który zadzwonił do mnie i powiedział że mam olać wszystko i będziemy szczęśliwie żyć ze sprzedaży jego spermy :) SERIO! Co te hormony z głową robią. Wstałam to myślałam że padnę ze śmiechu :)
Trzymam kciuki za owocne jajozbiory
 
Voltaren raczej nie tylko jesli lekarz pozwoli. Amol czy on zadziala przeciwbolowo na stawy hmm nie mam pojecia. Oklad z lodu podziala troche jak krioterapia i moze zlagodzic bol i stan zapalny
Powiem tak ja używam i pomaga . a co do voltarenu co by mogło się stać złego ? Jakieś substancje przenikają ??
 
Madzia leze dalej (pomijajac wc ktore musialam zaliczyc zaraz po skurczach) ale normalnie nie wiem co to sie stalo. Jestem w takim szoku. Czuje ze juz po wszystkim...
Jeszcze ten sen... snilo mi sie ze leze w lozku i jest jakies dziecko chlopczyk kilku miesieczny i czym bardziej ja go chcialam do siebie przytulic tym bardziej on sie wyrywal i dostalam tych skurczy[emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]
Wszystko będzie dobrze :*
 
reklama
Cześć Wam. Podczytuję Was od wczoraj. Znalazłam te forum przypadkowo. 3,5 roku temu przechodziłam ICSI w Białymstoku w Kriobanku - mam kochanego synka 2,5 letniego. Teraz podjeliśmy decyzje o rodzeństwie. Jestem dziś 3 dpt, miałam podaną w 5 dobie blastocystę komórkową. Nie mamy zamrożonych maluchów. Pomimo, że mam już synka, czuję jakbym przechodziła to pierwszy raz, ta sama nadzieja i ten sam stres :) Gratuluję wszystkim , którym się tu udało i tych co niebawem testują. Pozdrawiam Was :)
 
Do góry