Ohh, ja ostatnio chciałam płakać w sklepie, bo miałam ochotę na płatki chocapic, a ich nie było xD Opanowałam emocje na całe szczęście. Dziwne, bo ja raczej nie z tych płaczliwych. Tylko ta chcica taka jakaś wielka mnie naszła ;p
A u mnie obiad z dwóch dań dziś. Kalafiorowa i zraziki z kaszą orkiszową mniam...
Popłakałam się że śmiechu. Zwizualizowalam to