reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny, bardzo proszę Was o opinie. Mam 5 dzień stymulacji, a 7 dzień cyklu i tylko jedną komórkę w miarę dużą (coś ok. 14 mm), mam chyba 2 inne komórki (chyba bo były słabo widoczne, a doktor tak szybko przesuwała aparatem, że nie byłam w stanie nawet dobrze spojrzeć, nie były też mierzone). Brałam tylko elonve. Mam przez 3 dni brać teraz jeszcze gonal f. Czy myślicie, że jest szansa, że przez te 3 dni urosną te inne komórki? Bardzo się boję, że będę mieć tylko jedną komórkę jajową do ivf. Dajcie proszę znać, jak u Was było, czy mogę mieć jeszcze nadzieję?
Trudno powiedzieć. My robiliśmy in vitro ze względu na kiepskie nasienie a przy stymulacji okazało się że ja kiepsko reagują miałam maksymalną dawkę leku najlepszego na rynku wg mojej lekarki i mialam 6 pęcherzyków. Najpierw miałam mniejsza dawkę potem maksymalną ale więcej pęcherzyków nie powstało. Ostatecznie do blastki przetrwała jedna komórka co prawda w brzuchu bedzie jeszcze 6 mcy ale ma na imię Zosia [emoji5] także wystarczy jedna... Może oglądalas polski program o in vitro... była tam taka Karolina która miała bardzo niskie amh i podchodzili na cyklu naturalnym chyba, z trzech komórek rozwinęła się jedna i tez zaszła [emoji5]

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
A mogę wiedzieć dlaczego? Tak z czystej ciekawości [emoji6]ja chodzę do niej i dla mnie jest ok.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Byłam u niej na kilka razy podczas nieobecności mojego lekarza. Była niezdecydowana, wahała się z podjęciem decyzji i dlatego ja średnio jej ufam. Prowadziła tez moja koleżankę i miałam wrażenie ze przy 2 i 3 stymulacji nie trafiła z punkcja albo z doborem leków.
Podobno ma za to bardzo szczęśliwą rękę do transferów bliźniąt [emoji6]

[emoji127] 28.10.2017
 
Do zielińskiego kiedyś chodziłam taki mało mówny wszystko trzeba z niego wyciągac teraz nie dawno też byłam i taki se . Lukaszuk Mariusz prowadził moją pierwszą stymulacje rok temu nie zrobił wrarzenia. Ale przed wyjazdem muszę sprawdzić czy wszystko ok . Będę od poniedziałku dzwonić i napierać na Hajdusanka najwyżej wleze mu do gabinetu i się rozkracze i musi zobaczyć. Bo babie w ciąży się nie odmawia ,:baffled:
Haha to fakt. No hajdusianek mi też najbardziej podpasowal, był moim lekarzem prowadzącym 2 stymulacje. I to prawda że najważniejsze jest aby pacjentka dobrze rozumiała się z doktorem. Walcz o to miejsce u dr. H [emoji1]

[emoji127] 28.10.2017
 
Hey dziewczyny co tam u Was? Ja się dziś dowiedziałam że koleżanka która od lat wiedziała że nie ma szans na ciążę jest ciąży. Wstyd mi ale cholernie jej zazdroszczę i jakaś zła jestem że nawet jej się udało a mi nie :( wiem że ona też zasługuje na to by być mamą ale jakoś tak mi źle że tylko ze mną coś nie tak :(
To zupełnie normalne, ja też ciąże kolejnych koleżanek znosiłam co raz gorzej. Izolowalam się, nie mogłam patrzeć na ich rosnące brzuchy. Robiło się łatwiej jak dzieci miały ok pół roku, ale nie każda znajomość przetrwała taka próbę czasu. Niby wiedziały ze jest mo ciężko, znały moja historię a i tak potrafiły się obrazić. Trudno, najwyraźniej tak miało być. ...

[emoji127] 28.10.2017
 
No właśnie też tak mam.jeszcze obcy mnie tak nie dobijają ale jak sobie cały czas myślę pocieszająco że przecież kumpela w moim wieku też nie ma i daje radę a potem dowiaduje się że za miesiąc rodzi to nie mogę... Poryczałam się jak głupia...
u mnie jest podobnie. jeszcze niedawno nikt nie miał i nie chciał a teraz wysyp ciężarówek w towarzystwie. boje sie ze niedługo nie będę miała z kim pogadać..
 
Dziewczyny moja kilka lat mlodsza siostra bedzie rodzic drugie dziecko w przyszlym tygodniu i uwiezcie mi ze jest mi strasznie przykro.. jak przylatujemy do pl to teoretycznie ja sie nie chce z nikim z rodziny oprocz rodzicow oczywiscie spotykac. Odsunelam sie od wszystkich znajomych... nikt nas nie zrozumie oprocz nas samych jakim wielkim bolem jest brak dziecka.

Poza tym strasznie sie denerwuje bo czekam na tel od embriologa czy ktorakolwiek komowka sie zaplodnila.. strasznie sie boje
 
reklama
Do góry